Klub Cytrynki

Samochody zabytkowe i rzadko spotykane => XM => XM - Po godzinach => Wątek zaczęty przez: Kuba Żerdzicki w Maj 08, 2016, 21:32:14

Tytuł: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Maj 08, 2016, 21:32:14

Wstęp:
Trochę czasu zastanawiałem się czy zakładać taki temat, ale z doświadczenia wiem że prowadzenie takiego garażu* daje dużo motywacji do dalszych prac przy projekcie. Jest to moje pierwsze auto, dlaczego zdecydowałem się na nie napiszę później. Zakładam obustronne korzyści, postaram się wyczerpująco opisywać czynności wykonywane przyszłościowo przy samochodzie. Jako amator grzebania we wszystkim nie mam możliwości wykonania wszystkiego sam dlatego część napraw będzie wykonywana u specjalistów a część w miarę moich możliwości przy pomocy lewarka i narzędzi dostępnych na miejscu.
Spis treści:
1.Rozbieranie deski rozdzielczej i wymiana oświetlenia
2.Wymiana tranzystorów dmuchawy.
3.Zmiana radia na fabryczne.
----->http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=100799.msg992590#msg992590 (http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=100799.msg992590#msg992590)<-----
4.Naprawa zamka klapy bagażnika (i nie tylko).
----->http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=100799.msg999556#msg999556 (http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=100799.msg999556#msg999556)<-----

Ale zaraz? Jak chcesz cokolwiek naprawić nie posiadając wiedzy ani doświadczenia!
Ktoś mógłby pomyśleć że nigdy nic nie robiłem przy samochodach, mimo że nie mam w rodzinie żadnego zawodowego mechanika posiadam dość sporą wiedzę na temat przeróżnych napraw w samochodach i sposobu ich wykonywania. Źródłem całej wiedzy jest mój Ojciec, miłośnik motoryzacji i choć brzmi to dość niewiarygodnie osoba posiadająca przez całe swoje życie ponad 60 aut różnych marek (Były VW/Wartburgi/Peugoty i wiele wiele innych..), to on zaraził mnie zamiłowaniem do Citroenów  ;)  Przy kupnie bazowałem na jego doświadczeniu przy samochodach tej marki zbieranemu przez niego podczas ujeżdżania 2 CXów, 2 BXów (MK1 i MK2), 2 Xanti (MK1 i przejściówka), 2 XMów (MK1) i C5 MK1 (Pomijam niehydrowozy ZX/Berlinga...).
O aucie:
Na mojego XMa trafiłem zupełnie przypadkowo, szukając małego auta za przystępne pieniądze zawędrowaliśmy do jednego z Wrocławskich komisów skupujących najczęściej wraki. Szukaliśmy Hondy Civic ale nasz wzrok przyciągnął dobrze nam znany lecz rzadko spotykany już XM. Stwierdziliśmy że skoro jesteśmy to czemu by nie obejrzeć, chociażby sentymentalnie. No i sentymentalnie kupiliśmy go za całe 2300zł... Wielu z was myśli sobie "to szaleństwo!', ale przy bliższych oględzinach okazało się że mimo odpychającego wyglądu zewnętrznego, praktycznego braku klaru na dachu i masce wóz jest w nie najgorszym stanie technicznym. Hydro jest sprawne, nie ma śladów jakichkolwiek przecieków, prawidłowo podnosi się i opuszcza, zawór antyopadu trzyma ciśnienie, auto ładnie stoi w pozycji do jazdy. Silnik pracuje równo, turbo nie świszczy, olej świeżo wymieniany, jedyny mankament to cieknąca woda. Opis jest bardzo krótki, ale zawiera wszystko co najważniejsze, to co przekonało nas do tego zakupu.

Parę zdjęć poglądowych:
(https://lh3.googleusercontent.com/0OJEj8RoQZ0qR2QCDX1WZKFsQmmd7dy8PORj0wOhYwPGqm8lvyjTDqBcxjmhc3wlA2ensEsezx3kSV9phWs6_o1Ux_0yhqDJXeyN9gx97j9dWn4yyD3I3vQyiNdZSDqb3pnXlNa3IrThuPlD8tvjLcGUVxVqVOVhkoUypzGiGWDp5jE9ihA6mg5dsoen0i6bX50fjwDYnGXTREImF6Ucbd0klqR3lkYzluLHFEqqVlu1PsXDCeKwf9mVH5JoGmHr0Ebsxtc1nBaLDgIsnRQ_0A4SKAYyqD1glx9kJCfz2oKvGY6uAVNtTHwIV6yB6UaURQB9ZZQMefx5kOMc0JppY68yqXY8f2evM6LqnDtngEYv8_-Uzj777c905PHDLcYfzy_-lmSouBRvvGAdNtjU8658jdA4Ock_6zKNZd9xkcdhVFMWnNMIi2vsXvCQUbzopvnNpWhJiHhqq1BGdFLgTysdJHSzOgEBBSZEB7FDaukajrCX0paNVUf6p2thKqvomatIy_2feJ-GxyVP7hdJeaFdHdyIDmJZdCDLVzw61Gl_VCbE6ySYNyXzNNZBt-hK3I8AWM2bsMqfSeidQTKAwcD5ZXjevNY=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/2_3jTqC3lIb5-h-a585CZudVXZFkXu0SLzYUZNiaJl-8woAGtect5mWXlsQD-oJl4-3-unXu7x54XqMgQzfTJNVkMEaEduC15P7a-8MnvMWOGEWDXaPEXMwwyWUcjNy9kJO7dROFrqph7pz5hpQqFQW_05GvOp67mHQFs3WWpJN3KBBVsE09wJkgQq4qp-G10IjDlOosIQ6F20Uiu0B6DtY-UxpRyF0Ar2Sx_WeHK2R2_kpvlO0HHYO6AfZstEWuvjPzbGi-hw6AgJBXTQsAGSGc9qo2fx33DZRtJbNCCJLOrdzcrNknkwk9t7IvayNPuHmpFGZ84x5Oxv4t-up636mU6OfSwFnmxMj-yiASXM0Uu28MTW6jugoxHp7LBMkcOTpnjWzmjbh49Ohz0R7VfiKAkXC0OYfPMHg5h72xQLnID2pp9vO3tTSyyN_VUhnm7U6uNiFnZg2FV0ZFIzD_fti1vJQGoIOtbOd7vwtt-ogsgG0BUCIxEAFhkSzDSKSfNHt9e1ydhvPegY0HXl70blWgXUdD1j28sANu4hNemKUw2jmbCzkgrnHBulyBW-NT3_QK-CTGLTle83OIBhV7Yl2P211eyPo=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/qK57GlZCpWuHdf6xbf967mVcWz7I2EahrwXPwhHRfvZCF99HUs0gmGsbKu5UAzAbw_9wVdYia_5HDo40oC2_Z-ZG99yGkCjxWyQCg262ZPMYsyMpEl7g_Ok082YnucQ8eHHA2pG-zEp79t3gDu4Zv5C1oaVM7zpMrhu9-HCnQ_rbqZcHFgDmLC20nGb0CScIAKJ6rOjUKGo3Hlqq1CAa3fYgzrgxUyzhS13VfAhI89yj0KinNnNMb25ebkSzh59RR70h87yOLLE4YeyNO-n7002YAAEdUVs1IJ1N14oVKYYAsBlCumpP7YsmmG5KfwdX9IogBgPbK7otQpngVYwf-VLLsH6HFGXXpt32srtuGWNKjgCtbqucQxUN47xPZ4LyM5JMJlFi5piFku1uuWIs6-mCFbF1bwO-aqYtGciwRWKlT4WYizUAAM3SPVB7HsNo5N4IgCeRSjcy4TSBlRwP8kB6oyq1qmMsBim2Jw3YPfGT_o7T-raRiebLdtON2Uy-1tClSdPpxOChB6WCphId6rmOYIEaqq-V_TYlyS4CodgZKUP5JzCUcCv7VGo-mw-ZbXDzViwNXL8SCe91-0jfbdckwjnzC6g=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/VmFtKlJ6VUHkbrb5ACG5adOz9Ct91t877LTVPZvqZqk8ZzHJ35BAxpfW2wCINWWKqY6FqSKGMmN5nm14d7V4tTYH042QoupMCKEd9H7RXVZuvJkDwiNDdYlTA3oPiKW6P1XRxvfORtFVxWnrIeTafa4y9j4yMxSchca7CbnkJdAz-sNlr5cMf7wgQkAdMsVzaNoy6k4D-UXUg5VjvDJvjHN7FAeKW03beOLvqHJ1f-q7sx_pDaV9Br2f9fGAM0iM5TzVubEHSQ0yAO0d3OVrUqGKnEKBCgD6x3NLx4BVpp9RK1CaVwFKzSW_18ImZADrd3GmnLMQmhzcDl1244CFApWfgU1bKJ601k1yQ3EXpk8UF8MfZd3ke0OG4EX6LpgN7gEIASHJ5XDbb6wuShsqk-r2e1sK6JDUg0J0Q1JfVQIApBzt3ueNcip8MVjmt3URS8EnaCRhZyOhrzdRWNAtvfhfe4-JoWS9GhqC5BfFe7e64MnighVKf6MVIR_7Zcd95dq_8NAFDbCKPVeNsvsfjE6ha_gXdqrvzQYDnrsQUL0SUOK28nO9e_mYXsuUr9DzjglefXdvCrDMZ8QYPslStdA0jOLsfqs=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/bmbs0XeiZ66IpqVtP1Xos-IL8sowjLR2V_AgcXJDjbsncA24z8O9gEaMcoRf8QQTcDp6aaXxorbD1ULYPi4W4WCXfXtZ3UKjQlDTRVAAIBoOGiYS453rH0g-whrzFuxeYSauiLGGsIR2wJ6Yc1kcUhiP5HporZBbcHVrXLNZ6RN9_gQsR38SnKhbnIJNcC5gYMjJ1tPRFDamgPqyR0vEX6O0l2iQzpFkQerBXDk2DPmzwWjYh8UedEth_YzPYmXdpbO608CmQiz_eDoJZjReWPICFqw5XHFuL_X6uUuWpHtR6WSGJObFV2gNbCPnU64GArJNSYQZ5BiDwMp-eNFRY7XqnUkEdKOeiLJJ_5GlRT61YbAvTecSZ1L26A8QHhQhtV0lWFcdzd4ZvaUCXzYeLa26GFO2Om8ubPTr85EbEPYZJmDDiRkB_NSZX1qArH4QbNSXROnK0AZNmBnEJeVZpmj8F09d5gzXvgQTMVqLrKV388Iha_Qia9dCvP9DE5FfJXaWVFFSj2F4rIYOshvdcFOr0BXRP3YsXKfH00FnO5isSsKIuvcIEndTCKy_Nn0U6_8ZOY0p7sC5S6Lmy4kULYekpPfx3Bg=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/ts2gj9aH7MaOuoFm6c_PkEMFszQInBAgeHehfD7lmsfcqzDrswiVZpB27-FOrUrM7tA7eqYUiqFqtUDydmxolHCfj7KgAyjrQW_rhAywF-P73g-C3Yw-UOSaS6Ljsh_o4OqHG3S0bedXJt4z5kR0xWHEPjXYCUrUDNW5H99Mo-2cwgzAV1JPNLo_lP17OdbWVCZUXnAEar0HM5-CJ06lyCH6rHFZB5O5Sx0WhzWDScnWi7WmvCNatm8Sk3fQ6o5ruvTTs0S1obX2ZBzZT6pX-OYHJARf1vd_BpaDDZi1iEDX2jk1WV6yFfe2NrtQgKLQTIAEXGPTLVHsOOsOGJv667PUdZJmWX_OBU_YZwDD4LjVqNrVUVjStqIOpHE9foEU-03MFKHI9IQ59JOk0k-fJcREH6IgLchrmrmjfndJbMAajEcZHekB3-tcxcsxvHAMtzUTorW_2ZY_yyzL9SyEL3Uu_x3AWVEqFXzd8qLxI7g2xHsn6mQW3cVFWsINLonyaUKOEYVQoZUNz7eVPAmewCN2M-9m8tK6ZG4fOTEdkKuQrP1uvq7glVatNmVPmajWSEblLuzEHk4L99-s5bYqqi2ByndxkRo=w1024-h140-no)


Kilka suchych faktów i rzeczy których sam nie wiedziałem. Auto pochodzi z francji, rok produkcji 1996, wersja wyposażenia VSX (Air Bag kierowcy + pasażera/Kierownica skórzana/Alarm/Elektryczne szyby przód + lusterka/ABS/HA/Klimatronik), Silnik 2,1TD. Według VINu 270 egzemplarz krótkiej 600 pojazdowej serii multipleksowanej (https://www.fichier-pdf.fr/2013/05/18/3-citroen-xm-multiplexees-presentation-vehicules-t2/preview/page/2/ (https://www.fichier-pdf.fr/2013/05/18/3-citroen-xm-multiplexees-presentation-vehicules-t2/preview/page/2/)). Początkowo zanim dowiedziałem się o tym zakładałem doposażenie auta w kilka bajerów (elektryczne szyby tył, pół skórzana tapicerka itp itd), aczkolwiek aktualnie będę dążył do zachowania stanu seryjnego (chyyyba...).


Lista planowanych napraw/zmian
A właściwie 3 listy dzielone po prostu według priorytetu.

Lista pierwsza:
- Usunięcie wycieku z silnika (prawdopodobnie do zrobienia rozrząd + felerna pompa wody).
- Wymiana tarcz i klocków (O tym co wyczyniał poprzedni właściciel będzie w dalszej części posta).
- Naprawa przedniej części progów wewnętrznych (aktualnie nie ma możliwości podniesienia auta zwykłym lewarkiem)
- Zmiana opon na letnie (Bardzo trudne zadanie ;) )
- Przejście przeglądu (Równie ciężkie co powyższe!)

Lista druga:
- Wymiana spalonych żarówek w desce rozdzielczej i oświetleniu kabiny.
- Wyeliminowanie natrętnie migającej kontrolki Air Bagu.
- Naprawa zacinającej się klamki klapy bagażnika.
- Wymiana tranzystorów w dmuchawie + nabicie klimy.
- Wymiana niektórych elementów wnętrza zniszczonych przez poprzedniego właściciela (Np panele środkowe + mieszek i gałka zmiany biegów)
- Naprawa wyświetlacza incydentów.
- Wymiana radia na fabryczne.
- Ogólna konserwacja wnętrza, doprowadzenie niektórych elementów wnętrza do zadowalającego stanu.
- Ogarnięcie hydro (Aktualnie do regeneracji jest chyba zawór hamulcowy(?), przy przytrzymaniu pedału hamulca tył siada)
- Wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów
- Naprawa i założenie sprężarki klimy


Lista trzecia:

- Zmiana przodu na ten od MK2 (poprzedni właściciel po ewidentnej stłuczce założył chyba to co było tańsze/łatwiej dostępne)
- Wymiana zderzaków przód/tył (tylny pęknięty, przedni nieudolnie pomalowany, część mocowań pewno pęknięta, dlatego częściowo wisi)
- Ogarnięcie części wizualnej blacharki (wgniotka na prawym tyle + parę pomniejszych pierdół)
- Wymiana maski (tańsze rozwiązanie niż lakierowanie aktualnej)
- Prawdopodobnie wymiana drzwi kierowcy (dolną część zżera ruda i chyba nie da się nic z tym zrobić sensownego)
- Odświeżenie utlenionych/wyblakłych plastików.
- Lakierowanie dachu + inne poprawki lakiernicze (ciężko określić na ten moment co będzie dokładnie robione i jak)


Lista jak znam życie będzie się jeszcze rozrastać z czasem jak coś znajdę/przypomnę sobie...


Kolejna porcja fotek:
(https://lh3.googleusercontent.com/7rr-m-8bQX8R5dJqsXPJdyjH90e9rcxyJxOUTYbgSa5FRJ4miDFpvNm3v67cejnwHuTpnCy73ZFyek5qq2q4YtJjQm7d6DCW8CnvbWnALgkbS7YRXryUJIE6F-agvAx8-RMxtGA0jJ-ura89nB0XWF5wP5H_YD2oqEREhBzGo4faP15l_vE5qygKVr5wGXRuXXhlWV_66BvZrDg2gLUHCE865YmFcjofX9EylfMvOOFgTpsZkQPbW_ddco9NZTTK5JRXC7GgloXXSaP8CfOtwJjQuQlIOajOjDcByBd09rcxIuW1qpbe9IH-ePNX65IPmUqnUJP8MdrU23tawzW8r-WFmrEbcyxQ0r6IWbBLYMqcV2k0ZY14Zyqh7DNv8i61WXPfBwmR56ZAET_0qhcGuSGcxCDKFqigUV25vMzZjPZkOJ3dxhd_KZ_b8KS6AC6tBp4mKc3uC_EayIQpyy9jMiZFsyP8GoKPWqPjh7O9TQ_yhtLVWn0TZb3U9OgNNQh_wUgCA4HsX4Mn8YmyiSIvE_Ydosl0jrJCmYfwyQO60mBsGnCEst9YXtIg91x8PnnpMwFsBzHXucU1AaTmHh2zC8MHGUMaXDk=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/KW6UTG76r_PPtvW1N4VFcPazn_M6BhaPcLxM7DPD9dQkFSjgDWyIz473kQJBo6BtygloD7q5xhkh4kqs6hxvEK6lZsAamhWozHtwOKvcRzgv2wH9lXVKWMIAqvWozBjCVpXkKhhXjgMedhKfw3zI9FF02D3_8Vv1x9DQ0K5xvBIC_63zP3sJaetKV7nnTp40hrJQS35H_HEfDnNMWOp40tWNEOQo57B_vyu4lQDnfJ9bk4PXcFydutSFh9XgTnATHkugUs0Ry3Gf5HnGHBlJYgexCvYOKi3oyYbWfCIRA22-48dYFNbosz9yKl0Jyt67iYwkfzIkU3QwKIY3KDNhdEbFfgbqtbvORkdQNpfPLQ6z7ZULH320iF3xJMXP08-6P5f9GgkYWe1ORvxrralTuv1L36pPC55QMfU-j2vB5RERbSg5IUZx490D7QvcSALI7bvP0F0RI56Z-6nVU1wsbHbDjATxkInnY7zuZ-3BuEzEjlYShLBeKNvnk1VJgTz5g4PRCFrUrySCi3eA89zTCKklsE8Wfe54wWbwknQFh27dQjM9OE6fc4edsvbLDNun4mCzZVHMlkmwtOSLVPLdoZmK2gFnomo=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/wP63CicHJ3BA3m3xK0s4AlZKSapFQo9g8wG6gNTGN4Z1Ub-ovlCw46UeMpIyQfutCMLODIGdzpNHiN_r1Ze9Wr4jRQwN8CAMxRkbxEVL7sHW3n09c8pS4ITAIKr4TZWUuUBp-WM_DEfvqSV69UXQH3Q3fTJ6x1TbSut8fgm2eCS59d8ksCGgqSi3UdtWWq6NvuctMiDwL5EH8gGqe3oW86YbGCx1ZCtYMA8vM1Uotvw6BU4RoAOUYC12sww0aohZd4_jVQCDSEB0lipG2Fg_hGgYyTPVQ-Hx8SOeR5zx4T6YKWSd0B5YA5xgqkoe_B_i1AUdDILoUN7MI7VadJ93nZ3gdfb6SZVpslO2My1WtJGpDd2FkaoJoHcqxUX041iJqz0XZprNtMUa_DoKzKY7_3XSg2vAgnWQox8Qc09mxpWoWS1DAzsBLc0lsdovVKjvWyafiwpH8uhNgfPiqt36SHEPR3a29LsNGmILlwGynGg1yj35-wFsyNaZReCGkY-p1RMMqN8ocSP7uRdPKmKHUEn1ajDi8JhrIY1Paxh96FK3SffIGU64x-eMk9PQBmxuhGOX4cxrf-QiFsPquFYZbulECO2bi1Y=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/44j5kFR5YxGplUO7V-h61k6AeKyq9sx5a8iKbSs2G1YYqNndNtZfxRyagHUsrFu4lTxAHRlJyxcMtkiLUTxWqihbOqikKDhRMLZCovv7f9rCfPu6OCbgElufWNWCAcEM3g9DIKUBYBlZ2XqPJtyRRPENFBcY0CrWNANP3vVpKjTRkBAFdf3v2k_g1JN0kzzU_jYNJqytZLSuD8lYwxmPNNxmXpgzl8dBadbpOBTlBezPpfbxasJNwW_2lGXVuLH6SaQ0cgYOEIADXDaozgSZWN0r2Xkc4Y8lGYI3NJkuhvaWd5aZL5YhFW4uZH4xZYWlZywFbtuGbeSK4DhEggJ-qjSppGnyPvLUPmQJiWE64aFGNnf3nkAUEEki5N3r3mBptByT7yoJIasK0C8xBBrRAdl7DmhAgTq5_48vLUZLWr6oTLC4ZAS7XhYoZG71P881Uf0nLtLJer5b8OkJ_0asTOkgl0__eP2z4iNL0dWGTBMfNut2Vbm3BEH3HScafVhn79cUEJQjNBN4pA_1EkEeozhTWwmBZN-OrjKVb_FHKFnBjAnYVnkW0ZCEvaB_6h6j5u5wFE5nbN4T0O8daKd5l_TsRK06FXE=w1024-h572-no)
Dziennik napraw:
1.Rozbieranie + wymiana żarówek oświetlenia deski rozdzielczej (09.05.16)
W związku z martwą prawą stroną komputera pokładowego zabrałem się za rozbieranie deski rozdzielczej. Zacząłem od odkręcenia wszystkich śrubek, o dziwo mimo śladów grzebania poprzedniego właściciela zachowały się wszystkie torksy! Wszystkie ładnie zaznaczyłem na zdjęciu poniżej, jeden znajduje się w rogu pod zaślepką bądź diodką alarmu. Następnie należy wyjąć jeden z przycisków, najłatwiej będzie ten sąsiadujący z zaślepką, przez powstały otwór wypychamy od środka panel klimatroniku/klimy manualnej. Żeby całość bezproblemowo nam wyskoczyła musimy jeszcze tylko odłączyć główną wtyczkę doprowadzającą sygnał i zasilanie do wszystkich instrumentów deski. Dalsze rozbieranie to banał, należy jedynie uważać na nadwyrężone słupki mocowań poszczególnych elementów ;)
(https://lh3.googleusercontent.com/vGCRZXnAnIwaEWabOyotP6mUF1r2KnV91U1iigJsUxjpZG2Ez__4T4eAsU3lf21If8wUh1-4WBcSX8g5yezriWlEuOhvLq0YxUpVDuNOIUu-m0QxF8kocu6gJW6x6BzldMBgPXFnx2pzKYiBHb7fJA2ZteQYdMdAhcnjp1gMsNDk_ZghLIq7DOUyaiC6mv5D9n-wm0IMUJuvxV6ngoJdnQANSCUEB3wOm1kacAxgjy8gKHNOSUwa4cdhHu4HaejfDZ9ddssYPovKK9OuYV4ls1zlb9j7d2lxuX6_IFsX5bcwSv2jwbsyvTlSY7MTI6YNSdBjILMMeBdh1t4cN7rXVqWi8KzVBrxmH6Xp5TA4YRtHd1Y37V5kFUToh2DYaX8WxsTxJWhCuITO1oAJA0MUKhCuv5poNVcGrmhzjNG0YT8bZCvC1vol0l6de8_d0YbDdy-WJFn5BRAyzpFL7F8pXw8VIj7nt6iV0VM7wvBaWd89hg_unJ3yP4eynMbZxPN8WJ_41gdaNEBMSd7SSvgjz4WPySxf1Y8oK8esqhf22fY_yPvaN3kl-AH1p_Icu0IQ_dEFNjwJw5g9yEzwvpvdiexObEaG2n0=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/Ezt4FjKMbp9bN2Oj5iJfmhsdemvvYOikQjq66quJotfWnTLyKuKpXAS14yBFoLlW3ZmLPxpjLut8FS6-Gj79syve-sIl1_wqkvn4yORkRRCURCypGhw0Ah_PPSpNm5YSdy6nIylXsXx7mrdqWvYKCwDBkSe33cPA2ekeif3HMFJnD3NGk_w20YfEUvVoucoioxivfeQfF1SspGniYgn8DAS59gEHAGuvgSZdSCn0HrXQ8r9v2CLNemhApFnqlftTOrmfk5unAgC8mWmRWhpujd-T_HNAyai3ygrz0u_kvPp763NI_P-abi9F-rWgirOn5vmsyZRcjUyMTdvv0H4z0kf7P4IhCHsyUf5f1fI-oY_TZuuGnkIPAm5dja5Z6M2xuQAR7-zvBE5CRW76HDuI9yOsrktaKMdo3_JP8TkCt_XHdXiKxXBvSpwR1RRj7y4QA3dKWw7UasVFRYsC_C9H_YEJoRe3VKPoe7fpc-KKm0XhTIIh-Fzr7It_E9z5MvxNmI789tSf7ZjgM0W4Xh-elv6-UUrq5qf1SHCX8sds6xjRcUvkBGgiJbQGssC9IgEX-Z2mvduVSlDhVF1Vfxmisg2OdCQeaKA=w1024-h572-no)
Ja jak widać na zdjęciach powyżej przy okazji wszystko co jest widoczne dla oka rozebrałem i przeczyściłem patyczkami do uszu/wacikami. W tym samym czasie warto by było dokonać ew wymiany taśmy wyświetlacza incydentów, ale podczas wykonywania tych czynności nie posiadałem jeszcze zamiennika.

2. Wymiana tranzystorów dmuchawy (09.05.16 -> 19.05.16)
Na wstępie: odradzam zakup tanich zamienników tranzystorów, zdjęcia widoczne poniżej są wykonywane podczas ponownej wymiany. Poprzednie tranzystory (BDX66C) wytrzymały aż jeden dzień! Aktualnie założyłem polecane MJ11015, zobaczymy jak długo wytrzymają. Ale do rzeczy:
Całą zabawę przynajmniej ja, musiałem zacząć od odpięcia akumulatora, przy pokrywie widocznej na foto poniżej znajdują się 3 wtyczki, u mnie po odpięciu jednej z nich wentylatory na chłodnicach załączały się na full. Potem możemy przystąpić do odpięcia tych 3 wtyczek i odkręcenia 4 torksów (wszystkie ładnie widoczne). Po zdjęciu osłony ukaże nam się plątanina kabli oraz mocowanie obudowy silnika dmuchawy, 3 śruby na krzyżak, 1 jedna brązowa kostka do odpięcia i jesteśmy w domu ;) Interesujący nas element znajduje się pod wirnikiem dmuchawy więc musimy odkręcić 2 śruby (krzyżak) i wysunąć silnik (wychodzi dość ciężko). Następnie odkręcamy dwa wkręty z sześciokątnymi łbami (rozmiar 6). Teraz zaczyna się zabawa, aby uwolnić tranzystory najpierw należy rozwiercić dość twarde mosiężne nity, przyda się dobre wiertło + może jakieś małe imadełko, w rękach się tego zrobić nie da... Następnie wylutowujemy stare tranzystory. Nowe smarujemy pastą termoprzewodzącą, wstawiamy na miejsce i tym razem przykręcamy śrubkami, najlepiej z płaskim łbem. Teraz wystarczy je zalutować i wszystko zamontować z powrotem.
(https://lh3.googleusercontent.com/v4WhO-1PzEDe5rcejg0MDG8NDzV6e8EEzrmeL0ECuYnoGY7fD4402y7zeXw-XL6zXSq010bYM3fCeESMQattHSiMYjazEkgsArTzCnsWVHmfpMElZ_j0Z-O9Zp_Qu-9qPVYSWgFSO3CuRlJsE69osmK_XknrDNUlU77wVZ3-BXrVyIwQw-iucFSLD4WdW1J_XoUXn2jRHBof44bCfRkwiAW9iqJz09cYk-noyo9tRe0QcuFwa4V5RaVSeP1CgjgFZnkZ26tyN-53kXSwhbtZL6fLzYpnwmF3kaH9-qPB_HtFlmHLJ6GoGA_hrspFgCqGveiUZkyCa6QGMwU_liKGrTKqLh15YPcXbS9RSn7iQuE2s7z_QJyvWb3c6tGjG9N9L-5xpR-p6EvjvTnj-_EXdhlwfHFoL2pgDgXBwqieGll8JcjwFkfIuucMnylqbyGvy1qXYouMuYd6slQFVk1oJKy_fZDTAryJZINYW6pxMjcSynI55TIsCTDKVfI2Yrees4Xes_eTPNxJsk-fatcMu6qchNuepJvpgUY7ulMMQBdxcMvTV63XN4dV1RMNYf9Gc8oV8nH8VLQSpJlsG6tNkzTqYXyPuXk=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/WNs2BD8uTnM_wkydv1zg4Z7gQwNQwxDKCi9wLt57aXP7qnD8Yt7TjLbSWimVIqPvVmyOQpfzweLe-DWuqn75r7QpYPamnrpEiEKMottKzWzzMxGja8gjjPbEn9nODu4VIjxaOckFD2e9bpSPptJFSLG26zV0hcC5R6O6IyntJNdxEw0YaPe0PcduoDmQpM1kHPob3akZqPsrXirOsFxZBbxA21IyGdT79-5ROKTnN6xcyqD1---PiF_kOvSXWWg3zqMHFXXcMLzplrJvKQVQ_EFIMdyeCbyySy-OdO3K3dIp-u54BkMLn7VSZF-priWv5iZPB5nVowTfqCoV8H7ROXEmpKSecXNqYh--CscmQiYnHwqNI7lmZWN6zChU-hOG5A-DJGrVqHKsJEmfw-HIveNGflXBuL_NODzKEpa82Sq1X_vv7jEIfqPu77lAxHqRPd7Biuor3M_hdgp1NbkrvmkDU0cDa6TVrifxy6RhB2S-LmHA5dzmu3vHblfdBzv_Zg6bu8COBRdrZZYMbYfOmkccp8Sv1GifPlZf7d_bFX4mRaL6QbBbpTYtg4P8HOBFoSUss4QmDylAXesGPBn9ZjB33bhvVQo=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/l929LaGJyHwZ6dYOkB2hJEHJyDHvQroB9me5NC1SmXTU1tn_UeJ0zUdZJEyteDnN7_U9bCJR0I9dLjWIx--LlrfKvl9W5L4foe_Z-5CHlsrzTlHy_HJNQiBNZMzQM2CrhmHBeCzf3AdsiNd02uk6qVFDmIBNY8SQkHkIzml7q-QhNiCzezi506PuYvsb6AIF_SOBr3vKJRL6Qkvk15pEWkGiUx3OTaJwMvUjZhzT72euBIN6A5LqaXlZGzypDhHyjLDX1WyiQHM9NL52ch0x1ttWqz7nyUdTrqPvthG0qYsT_z-xQAyYel7izoEk5mWmCZgnbN2CkwIbozbSRTumJZodxN6t_Pk2xskCHCcti4U9J2xKNdETzugkqGlx2vQK-82CQZfEUqu-_-TLkC5Ut9M_GBav-SYQHizA-pX4SjJPYKOw13y8C2ZRWPhhFu72_JD14dq7E4pqgYzgKNAjkuTdyLoEjgxm1p7AbwmBj6B1LmBzL8k7OGDosttjletRBIMNpZ4yWHOpb1Yg22IyJ0b7XwPDIymnTZ-GlsfP0qM2u5HkbwSJgPxmloQjPV_v82BDXevLsxEK__lVCYOo3A2OG7JZpvc=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/T2WEb0BapRgzbWr4-n72yDaorL-Q6KncC4hsBMHewJYtHkQMALyGmdmUUqpwArhgqZYiMZb5Y-CDx22abvgK0bTSisxpXluXWL1TGoV35j2AkrJ5_VYVaUyKWVD4So8lux3WMnPVZ7eGWdV0tfOs-LXqNlXVHqI113RfEFZJVDLXHLWvzwT4-hS3dLI3Tqj4DcYhShfGmos1YOXOH6yOowf2Rxn5b21445fB8srxnhIru9--ip14ZbAIY-epoVyNYJWUBAffFjU15A8XaNjwMQ5N8al4KqezNq2itdtBqEFjHZY1bXlAh8QypJQG1sFQV-yR7nYuEFm5kJq9yosUUQelbmiATVc8D4si0i75doxCqugoxnXtPfOp2sO0P1BSPEOdILVqDbERrVPnsFs--gE168c1vFxIm70WDrg61BfjQuzVHhEqfDlROc4sFWiS4bc8lwlJPnUmtmcMKfjIKPYyjoItP8kJgGFt9WEHL6xyWifEQe60B-gz14S5rQHqDZE5WOsItufKAZMaLmCbKLX1Huz8jOysMOX3ZYFbj6_nDw3QlJlN1pmz05WchHEt3XSUIK2xP1KDlDJr7KA8ftkEQT2sgus=w1024-h572-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/q8-WxV69Or_TfXYAKIuI2M7EWfwsJUbncU-cFIZJN5kc3-NR7vFm-tsUHOc8Rn5D-bDQTKSW7TTOpJdBU0j6ezMsd2Z661DU8GTZemB6aDhYow_mu2V3EgKAjfm31C2MKBnL5ByiVohmPWfWbUxK3kbWvPgQyYuwDLQb8cLeHQuaCCuOieUo9Y1kR3cTU4uZ4b9Bm75GOxIHlPiX2U9IZcNfupT0DeF3nDCAQoVM9EWYtsPXbL0_H2x7tR27bHaDCtRPVcuOYfIkayhlZodv8y7Dga7LXdOS47NxzCelZKi9OJKNL-vGPhMWBBRI-JtSRiOI1rPvt7sYs8GASHlWtzXI9gYinTeRMMvdMpJR32Fm2uR8PtBZ7VnZGNTz9F9K9IsROJfxu14S_K1rnKzeGx2wySRifixyAboPXUR8m_IV1Nm3OjnEiL4mTyZGVCv0LZ7U4m3R1aRzUIo3a0JVBN1fkhE0b6xnLtqsudkg62vTJ3hK015tNFxkUXdZz3eb8Cl7lTKaz0cL8cKYpHEeSc11bSjlzfKgrlL1Nz0dkNXRCx9is1oK830ZDW9CpSrGaKNEbIqquFiG0mClDhS0wx0qn7l5xFw=w1024-h572-no)
2. Wymiana radia na "fabryczne" (16.06.16 -> 22.06.16)
Piszę to drugi raz ponieważ poprzednio skończyła mi się sesja logowania... No nic może teraz będzie to lżejsze do czytania :P W moim samochodzie fabrycznie radia nie było, ale stwierdziłem że muszę sobie założyć "fabryczne" i już, wybór padł z braku laku na Clariona PU-9594a, czyli radyjko 4040 z MK1. Wyklucza to niestety z wiadomych powodów działa wyświetlacza incydentów oraz kierownicy wielofunkcyjnej, ale najważniejsze jest dla mnie to że mogę teraz zacząć szukać zmieniarki CD. Wtyczki z multiplexu oczywiście znacząco się różnią od stosowanego standardu ISO w 91r.
Wrzucam foto radia na miejscu oraz przerobionych wtyczek:
(https://lh3.googleusercontent.com/QKm9SZcJMwSwiTSY0fEnZKrUAsvPRo39d_pcrj_-v4j0CAirjloD9dTQrPrUOPlw3t0_J-wSVtzrZ9qwr5NXK6wk2azBDTOFVaMe60t4mzmHHd1JgkKNn_jhBix4rt_5fSwSQlCC_nAf9fZE8QSJAbGBMgvlKrVXh3-Yu5t8oSYhJDJQyn4-zy_y8rpgJljz2r9FaunETXvBOAZMsYv3p2McfIDDuDIp1vP8twu2Mbb1_vJiumAL2N7_YMdmEkImiZW5qym1Xik5ldcZ45e9UNal7ieNMUza-FW2TQqqv82Cpq6_lVZLNJrbk_oWOh_rDOPuZcdMJuLVMvZBQoyw33nPT6jkYuUsGTkp1WnN_Gv8Dcb9JSX-dy4fU-e9xg-XUlIWImp7HCgFMMbmRljU6H57g96Ri7r7YKyO0xaTFXimKZ9oyKHJjrCAaOOGm4d7uWJbHXYUEBhK5c4wut9exBDWmksqIvokYIWmPMA9YJNLNqz-Y4S6ubOiRUQHpWgQCSdGvodVj6iq3hm3gL6o8kIV0eSCrHcOtqJnbeorlzhk4P3ne0TlJcuYjh3Kbz35rxEZWYIaHfqOFI0tGksc0Vi7ddCLj6E=w1024-h572-no)(https://lh3.googleusercontent.com/uPOSSMaVR_shHpoU1l68nscyZsa3VI3jNig06U3OHu9utcRg537UZgYgqLyvoLB3QXIHgJ0oG6vbtciDzpJAP8gYPUFe_3KGRaG5JhL_bMivEcksPco7WC8RYTQIqLIAN001aPGz7S_5-jvDO6DKDWsFzhDOGLfxEjZs2Z_gBlkn41BEmOV5F0-n830XRRydorTHEXj8XMu0jBuAlC5f0FmYb9brwpMBRpXGWom_1J4zEnGqwryluHjusMpjXctJG0upD5AywFioeRFCRw62e6Yf_aPQZ4ZsPUInyg4ZZz7C7P56F4oK-mvqbLgyIDIcB7bqdy9_oL2nApqEoFTKhAXxMEFdaEjz1qH2Zc9nTIu2kpdOYkucDKUNbW0G3vnewxsTt8Ts67n1xoAE7ahz6z66p0cCCwid4oKkodCYkaperYarkrNuNpJNKuupX0F6c3uRWH84X5Xa0EGnZ7b3MymC-MsloRs5eqhtqsQa7lZCk99tAuWH576fYB_j6VMGn36HyUmcJlYNXhxAutYBkeWCQJ9dHSGewbEh_XbPNmi6ZVz2gpFHy8FgHprgflernhcsAW0yDWu4eml1JtsHicDaHhstNGA=w1024-h572-no)
No i teraz najważniejsze, czyli schematy które pomogą w przerobieniu wtyczek tak aby pasiły gdyby ktoś wpadł na tak samo głupi pomysł jak ja ;) Na rynku oczywiście dostępne są przeróżne przejściówki, ale przy tym sposobie można zaoszczędzić sporo miejsca za radiem (w moim wypadku to było dość ważne). Ponadto przy lutowaniu można wprowadzić kilka własnych modyfikacji, w moim przypadku było to podpięcie zasiliania radia pod stałe 12v (coś rąbnięte w podtrzymaniu pamięci) ot co radio mogę teraz włączyć/wyłączyć bez kluczyka w stacyjce.
(https://lh3.googleusercontent.com/RsGLzDKWtgpFSs0RGA4eBfZJrFPKWt5f5xVSOj8jTT3ScMVFtyD4AhSU5VMU_GHKZLnNjLZFCdOZp1eLU9iiU0JAmiIynxXSzwGexalEl_e5OPpsZKgdI6cQKz5W0cNfHvZAR3pAztOXnAzyU0Sxea_H7OGFzfMwYTuttafLYMcVLJNzPPt5jgUWgU5Z7vJW-8qo3q39K-NzrpszwdOHeVqHy3kIaB4j_9v6h9wUpR2cbWD2rPkD_T--BN9MDE-LY69Ca9EkPeHGt3TLk7YET4H1qrsa3my1Q6Jp5YIOUpar3Vh_md2clz5xVv6ws_CisbUs1VdKu3NyPZMrtfGjuyMhAeY6RQlFyyZHUksWtIlRW68ev0D6SXKQwkkTT91CX3hhbKg0gOXpXM-yX-8G13f_QyklE3gxLuQLtzEutUAbdFjWo7WXMtcKtmRd2VsAiA1WzBGNNDgpUOkWDir9iTuLuaRnsey3Ugg_n_MIPtb9oWIpsg6aV5yekeLWZ8CMPopuYj6XHnjGckoo8k7HF7He90AS8iJAFrbDeP3Bi0sXhXLYwfD3MBE6Nzzljq1tONecxpziJVGmJbpddRfRMAlqplBspQ0=w512-h185-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/xpl4LGH8A3v6UOWQWsm_-boZjmdi3sPt5SlZvNC8Kc59sBcRf8OWmv28_SOR1dwP5iG4yEF4cdCo9eO6lXjTBwYPLdzeMR3drASz4s9JcNml5SF6jB0R7MdkH0Rwo6X4MgvdlDyczzNPqLKSxQNqPyZ9gQqhZtfWm2O9v53nN4R5a9_GQ0XWHHs9BqvdYKFe8MJaaNoAl3KFzO2zxuvJUhnEZ5oaJAsH3Io0882UwxfDYPSE7o4MOHb6X0ABH14b3ljTWx_65O1lja0Mjgfg_Q1D8gJcOim34Z3gCBCI3nS4gMWjo_PrAnnLxBDfE6fltPZGn9d65ABiutBbLmrYQy0U88_rMt0ZoFyveKOZ1l7NEiaW-uGPaf7NHN7cspA8f0RnOmHiPmN9RIBp-vT8ZxQ1KEvsXgJMa4cBfvgJ-t8sz1OVFUeMll2niztAEkTJaVZg3iHEgNzdOEmUCy-Pc-d8Mtt3yp0KTJSCocEnItoS_NGmrjzWCh1DdBEQoJsVWXjTZfCBhzYWc1_2JxKPpaWVKJdpQDnzseEaqSmRLiZ3bl_J4cgOUwPxHbjNQrZCd4NmFVC2KoYtDNaKmoulmOB0JJF3k1I=w577-h576-no)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
08.05.2016
Póki co to tyle, ciężko mi było to wszystko jakoś zwięźle opisać, zdjęcia robiłem dla siebie i nie pokazują wszystkiego co chciałbym pokazać. Nie wszystko opisałem bo nie mam już dziś siły :D  Jutro jeszcze będę uzupełniał i poprawiał ten post... W teorii przeczytałem każdy akapit kilka razy, w praktyce mogą pojawić się jakieś błędy, jbc prosiłbym o info na PW o nich lub w poście...
09.05.2016
Przeredagowałem dziś sporą część posta, głównie część o rozbieraniu deski, teraz wszystko powinno być łatwiejsze do zrozumienia. Swoją drogą prace nad autem wciąż trwają, niektóre rzeczy już robiłem lecz nie mogę ich opisać ze względu na to że nie są 100% skończone (np czekam na nowe tarcze i klocki, poprzedni właściciel z pary klocków wymienił tylko po jednym na stronę... Pomijając już grubość tarcz, lewa strona 20,5mm prawa 22mm. No i nowe klocki w kubeł).
19.05.2016
Nowa aktualizacja z tranzystorami dmuchawy, przy okazji uporałem się już z wyciekiem wody i oleju z pod pokrywy zaworów. Chciałem dodać ładny index na początku, ale niestety forumowy edytor nie obsługuje kotwic, a szkoda bo post robi się co raz dłuższy i bardzo uporczywy w przewijaniu. Wyszła kolejna pierdoła do zrobienia, z warsztatu w bagażniku przywiozłem sprężarkę klimy, była wyłączona z obiegu tzn założony był krótszy pasek klinowy który jej nie obejmował. Po za tym łożysko jest wyjechane a wał ma ogromny luz...

19.03.2017
Jako że multiplex już niestety od jakiegoś czasu ma innego właścicela, a na jego miejsce póki co wpadł inny wóz to zmieniam nazwę tematu. I tak już tutaj pojawił się wątek czarnego MK2 więc teraz będę i wrzucał co nieco o srebrnym :)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Maj 09, 2016, 09:10:06
Kuba, sprawdź stan sfery antyopadowej. Jeśli będzie pusta, to tył będzie opadał przy trzymaniu hamulca. Zużyty zawór zazwyczaj syczy, lub mocno "kopie".
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Maj 09, 2016, 20:50:54
Będziemy sprawdzać, początkowo byłem pewny że sfera tylna była wymieniana/nabijana. Ale po historii z klockami hamulcowymi stwierdzam że ta sfera leżąca w bagażniku opisana markerem jako "XM stabilizator tył b.dobra" może być dopiero do założenia. Ale o tym przekonam się później, będę musiał się wybrać do naszego Wrocławskiego specjalisty od hydrowozów P.Lipki i się okaże, niestety nie mam kanału/podnośnika żeby pogrzebać przy tym samemu.
Ale trzymając się tematu, nie nabita/nie trzymająca sfera antyopadu powoduje częstsze nabijanie ciśnienia przez pompę? Zmierzyłem co ile cyka te moje wozidło, wynik 9-10sec, prawidłowy wynik z tego co czytałem to około 25 sec, czy ta sfera może być jedynym powodem tak słabego wyniku?


Po za tematem hydro, to jutro wybieram się do mechanika na wymianę rozrządu, mam nadzieje że to pompa wody cieknie ew termostat... Trzymajcie kciuki! W związku z tym do piątku nie pojawią się żadne nowe materiały dotyczące napraw.


Co do pierwszego postu, dokonałem kilku zmian, co nieco przeredagowałem część dotyczącą napraw, teraz wszystko powinno być łatwiejsze do ogarnięcia :)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Maj 09, 2016, 21:02:02
Zaopatrz się w metalowy przewód do sfery antyopadowej. Jest wkręcany bezpośrednio w nią, lubi zawierać bliską znajomość z koleżanką rudą, i z tego powodu często odpuszcza się wymianę bądź nabicie tej kulki. I nie nie wydłuża ani nie skraca znacząco czasu cykania. Natomiast stan kuli konżektorowej już tak.
Aaaa, po jakimkolwiek grzebaniu w hydro nie podniecaj się zbytnio, jeśli będzie cudowna poprawa. Daj układowi czas na wyjście z szoku hydraulicznego.  ;D
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Maj 10, 2016, 15:19:11
Według schematu jeżeli ta sfera będzie pusta, to tylne hamulce przestaną działać od razu przy zaniku ciśnienia w konżektorze/zaworze bezpieczeństwa, ponieważ antyopad odcina zawór hamulcowy od obwodu siłowników.

Opadanie tyłu przy puszczeniu hamulca to problem z zaworem lub mocno zapowietrzonym tylnym obwodem. Jeśli opada w czasie trzymania pedału to jakaś grubsza sprawa. Mechanicznie zawieszenie w XM jest zrobione tak, że zablokowanie wszystkich kół uniemożliwia zmianę wysokości. Dlatego ręczny jest na przednią oś.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Maj 10, 2016, 15:29:08
Zbigniewie, nie wiem jak jest w "żelazku", nigdy nie posiadałem, choć jeździłem, ale tylne hamulce w hydro są zasilane z tylnych siłowników, co eliminuje konieczność montowania korektora siły hamowania. W Xantii, czy to z HA, czy też bez, przy pustej sferze SC MAC zadek zawsze opadał, gdy trzymałeś wciśniętego środkowego geja. Podejrzewam, że tutaj może być podobnie. Priorytetem zawsze było działanie hamulców jak najdłużej. Konżektor ciśnienie utrzymuje, tylko jeśli kula pusta nie ma z czego go uzupełnić na bieżąco.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Michał Głodek w Maj 10, 2016, 17:42:13
I u mnie przy pustym antyopadzie tak też się działo :)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Maj 10, 2016, 18:29:05
Z pustą tą sferą i pod ciśnieniem w konżektorze (antyopad otwarty) układ niczym nie różni się od starszych XM/innych hydro, których zadki nie opadają od samego hamowania.

Będą opadać jeśli zawór hamulcowy popuszcza (oczywiste) lub gdy jest bąbel powietrza w tylnym obwodzie. Bąbel ćwiczyłem u siebie. Po odpowietrzeniu przysiadanie się zmniejsza. To musi być związane z tym, że potrzeba większej ilości LHM do sprężenia gazu w rurkach, a potem ten LHM wraca już do zbiornika. Ta zwiększona ilość jest pobierana z zawieszenia. Możliwe że sprawna sfera działa jako dodatkowy bufor, częściowo oddając LHM, przez co zmniejsza przysiad, ale nie to jest jej głównym zadaniem.

Poza tym ktoś (Robert Mulewicz?) zauważył, że zaraz po postoju tę sferę trzeba wypełnić LHM i stąd się bierze przysiadanie zadka po uruchomieniu, gdy otwiera się antyopad. To też może irytować, bo wydłuża czas pompowania.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Maj 10, 2016, 20:14:03
Pierwszą rzeczą jaką zrobię będzie wymiana/nabicie sfery antyopadowej (i tak wypadało by to zrobić), zobaczymy jakie będą efekty i ew będę myśleć dalej ;)


Zmieniając temat, oglądając dzisiaj auto na placu u mechanika zauważyłem że mam dwie różne lampy z przodu (pomijam profesjonalnie pomalowane pięterko w grilu czarnym szprejem, ślady paluchów od sprawdzania "czy wyschło" gratis :D), pytanie: która jest od MK1 a która od MK2? A może któraś była opcją? Szukałem na aukcjach, ale tam ludzie wypisują różne rzeczy...

Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dominik Szychta w Maj 10, 2016, 20:34:06
Obstawiam u góry mk2 na dole mk1.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Mateusz Telega w Maj 10, 2016, 22:47:17
Zgadzam się z przedmówcą. Mam gdzieś chyba samo szkło do prawej lampy mk2 jak coś.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Maj 13, 2016, 19:29:18
Na dole na bank jest od mk1, bo w tej starszej wersji był taki plastik  wewnątrz reflektora llekko żółtawy.

Życzę Ci powodzenia, fajnie, że kupiłeś to auto. XMów już się nie widuje za często na naszych drogach. Ja też walczę ze swoimi, jednego dzisiaj wywiozłem do krainy wiecznych autostrad i rzek płynących LHMem. Jestem na tyle chory na punkcie tych aut, że przykro mi z tego powodu, że mój pierwszy XM przestał właśnie istnieć... :( He he.  Zapraszam Cię do swojego tematu w tym samym dziale :)
Twój będę bacznie obserwował, bo jesteś chyba drugim takim gościem jak ja, który zamierza wszystko opisywać własnie dla własnej motywacji jak i dla być może ciekawej lektury dla innych. I dobrze, niech pamięć nie zaginie po tych cudownych samochodach :D

Jeśli chodzi o temat opadania tyłu na wciśniętym pedale hamulca - mam identyczny objaw zarówno w moim V6 mk2 jak i 2.1td Mk1. Hydro w różnych wersjach, a objaw jest identyczny i nie występuje zawsze. Czasem się nic nie dzieje, a czasem tył siada i wystarczy na momencik popuścić pedał hamulca i momentalnie podskakuje do góry i jest później ok. Myślę, że przyczyna będzie głównie w zaworze hamulcowym. W mk2 u mnie nie występuje efekt opadania tyłu po odpaleniu silnika, także myślę, że grucha będzie ok. W wolnej chwili sprawdzę u siebie jak to wygląda.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Maj 15, 2016, 21:04:35
Dzięki wszystkim za odpowiedzi co do lamp :)
Dzięki Przemku za miłe słowa, bacznie obserwuje Twój temat, po prostu póki nie mam nic sensownego do powiedzenie to sie nie odzywam :P


Mam trochę nowych wieści, auto odbieram w środę i póki co naprawy zostały wycenione na 1200zł min. Pompa wody jest w fatalnym stanie, a silnik z tyłu zarzygany olejem, ogółem pod tym względem nie ma tragedii, przynajmniej nie wyszło nic nowego... No dobra jednak wyszło, okazało się że drugi pasek (ten klinowy) jest założony krótszy z pominięciem sprężarki, pomijam już to że pasek też jest przecięty mimo że ewidentnie ktoś założył nowy jakiś czas temu. Sprężarka po zakręceniu ręcznie wydaje piękny dźwięk syreny strażackiej, a więc łożysko do wymiany. Sporo to wyjaśnia: np brak spadku obrotów silnika przy załączeniu klimy z jednoczesnym dźwiękiem załączenia sprężarki pod maską. Po za tym podwozie i wszystkie przewody hydrauliczne są w bdb stanie.


Jak już odbiorę auto w środę to pokażę co nieco na zdjęć wymienionych części bo wyglądają całkiem ciekawie :P Wrzucę też jakąś relacje z dalszych zmagań, w planach wyświetlacz incydentów i tranzystory dmuchawy ;)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Strzelczak w Maj 15, 2016, 21:12:20
A tak poza tematem czemu Wy ma światłach czy w korku nie zaciągnięcie ręcznego?  Przedłuży to życie zaworu.  Ja zawsze ciagam ręczny jak jeździłem automatami żeby nie trzymać nogi na hamulcu przynajmniej w hydrowozie. Wrzucanie na N co światła to skutek negatywny dla Asb jak co.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Maj 16, 2016, 01:53:42
A tak poza tematem czemu Wy ma światłach czy w korku nie zaciągnięcie ręcznego?
Kto dokładnie?
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Maj 19, 2016, 20:01:00
Kolejna aktualizacja, tym razem z tranzystorami dmuchawy ;)  Ostatecznie koszt wymiany rozrządu i zrobienia kilku pierdół wyniósł 1300zł. Chłopaki w warsztacie zapakowali mi sprężarkę klimy do bagażnika, była zamontowana "poza obiegiem" tzn założony był krótszy pasek który do niej nie sięgał. Co do niej będę miał teraz kilka pytań, do wymiany prawdopodobnie będzie łożysko, oprócz pisku jest duży luz na wale. Czy jest możliwość że środku jest rozwalone coś więcej? Czy ktoś wie jakie wymiary ma to łożysko? Ciężko będzie je dostać? Czy może taniej wyjdzie kupić całość regenerowaną?
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Czerwiec 02, 2016, 21:04:27
Po dłuższym okresie ciszy stwierdziłem że czas coś wrzucić, bo dział XMa jest wyjątkowo martwy. Sprężarkę będę kupował regenerowaną jednak, sam zbytnio nie mam jak się do niej dobrać. Ostatnio przybyło trochę gotówki poczyniłem małe zakupy:
(https://lh3.googleusercontent.com/HsnurdsLDsZjR2nm9E0MPeUMGamDVDclG1mV23TadRtUlWcJXZC233bwV_bf1kERqM3dqiSmZDnnzHNcx-YUsZ1RthLaUDc39_nNpx06rrsbp6W9mqO9rc33FjQoHfu_FBcjXU5eQTIoWYoSX3ED3tTkmrrseQ2AQc2Y0Ojb0go0aVIH5Wk9HqwaIwQPsubTULB2025hrt-7pR9ujv0-AQNpQ2fY2h87pdEx8skLNO04jiINS7cuvPJJWm5ZOSWbmjcPfdu7grYr5fQ4V-oGnUe5jfNNYISkZ39rguBb6WJ6TC2VLKLh2gFsZUEIsH-KZmDwPhqIdb-LJfBE5XJACx0BvaHXm6UwedJuLJs3z71M04eNL3mNNIWU9M8-Fky1eUBoGDI-J9NkCg23iBoFxWdVQVQxMuzQi5hgwvmHiwcpQh2CQDpIJwTvkGLfkaGHG2IcNPQzKKie3D97MU-zbjJb-oqIFAs6G47rqMLQbQWBk2Xpii5T37k_c_5DCNnx4DUdWgx8TePi9AbqN0vg6ywsIuV9iCvoerXswygJQND-uGchxwqRFbF13tl6_7yyrqcWvUPsRU4bDo-iadsGP9YdJlBXY5s=w800-h447-no)
Wprawne oko dostrzeże z tyłu siłownik, a przecież ani razu nic nie wspominałem o wyciekach LHMu, czy jakoś bardzo niepokojących zachowaniach hydro. No ale to do tego czarnego ;)
(https://lh3.googleusercontent.com/qQYj1eGYcnoFOn4NtC4E9bh4EIQJVCVP_PqgSbKMotlbqY7aakkn-WxImHoDdfvzX1PjuUrRC3iAJcz8CL_xcuK4VB0FhV81O8n3wzfTJutoKogRCNvgKyF_C1cE-1HXr2ZfxdoBCjT8VmxFLgUQyUIZTNqxND4oXuClZwyDnaeU7RhI6I3pPFmdS7SJRsmFMi4HP3_NMOpsLgiOJwiAnwBHVn3LajUnsySZrlOrMrpa63Zkg-1WjwaivrE_PTAYktscs1dscrtaBpS0pt5rRnpcHdIly7dyHJ2Dqh1-cduAoFAgPZ-Z3s37xI-zQACdzfBthHOr2DGvkoOBjLgdNjTVWA6pBzlzCsFAj9Z7eHynbt3efShEtwKf2NM3Yfg8kFkyQB8aBSku-QqDmj6HvZjkRnDBpKQsaD0ppYKrtibohMFInp8LMpBx8oaVRQLMO1JkMKOfp1Zii52a10ZY7VonEWYTIZJHQGlYZ7pXD7CbDd_fnbHxcejsVG6Gz2x_z7E9yHAMCJYHMkBtAF_1hBVa_4KIDZ5GecXYiY2PqiR-yaiTPJcm1yB339Hjn8cpmHqB_SvbdSXrisp-dsW4Xkr-ovwPKFM=w800-h447-no)
Kolejny XMen za małe pieniądze uratowany. 2,5 TD Exclusive w całkiem niezłym stanie, po za dość sporym wyciekiem z tylnego prawego siłownika. Efekt? Zacinające się wspomaganie i pompa nienadążająca z nabijaniem ciśnienia i to jedyna poważna wada, reszta to rzeczy łatwe do zrobienia takie jak pourywane linki szyb czy martwy wyświetlacz incydentów. Jako że postał trochę na wsi, każdemu było daleko to poprzedni właściciel w razie braku chętnych planował złomowanie naprawdę niezłego auta. Niestety na więcej XMenów w rodzinie nas już nie stać, a 2 to i tak dużo :P


Wracając do tematu części to po tygodniu poszukiwań udało mi się zakupić jeszcze parę fajnych bajerów do zielonego, ale przyjdą dopiero w niedziele jak nie później :/ Przeraża mnie jak ciężko jest dostać części blacharskie w przyzwoitym stanie i cenie. Ciągle szukam maski, a już się boję co będzie gdy zacznę szukać zderzaków, tymbardziej że potrzebuje je z obijakami w kolorze nadwozia. Pomijam stosunek niektórych handlarzy względem tego co robią przy i tak małej ilości części do tego auta. Gdzie nie próbowałbym się czegoś dowiedzieć o tym co jeszcze sprzedający ma do auta to i tak zawszę odbiję się od ściany.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Czerwiec 02, 2016, 21:14:50
Uważaj z tymi XMami bo będziesz brnął w chorobie tak jak ja (mój rekord to 4 na jednym podwórku :D ), ale na (nie)szczęście jednego się już pozbyłem :D

Co do części - dobrze, że w ogóle są. Zawsze jest z czego pokombinować, można coś porzeźbić, odratować. Kiedyś nastaną czasy, że zdobycie czegokolwiek do tego samochodu będzie cudem... Czasem trafiają się części "perełki", można też popytać tutaj w klubie, niektórzy mają nie raz części w dobrym stanie do sprzedania.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Czerwiec 03, 2016, 22:10:00
Nie nooo, następnego już nie będzie na 100% ;) Chyba...


Teraz mógłbym może i coś odratować, ale koszty przekraczają cenę zakupu części używanych. Na 100% to co mi zostanie będę gdzieś składować, bo to zbyt cenne żeby gdzieś wywalać bez sensu. Ogółem da się jeszcze coś kupić w dobrej cenie, ale nie jestem po prostu przyzwyczajony do tak ciężkich poszukiwań. Ciągle czekam na to co zakupiłem wczoraj, za polakierowany grill bez emblematu + konsole środkową (niestety 99r więc zamiast drewna plastik i okleina..) i radio clariona z wejściem pod zmieniarkę dałem 330zł więc wydaje mi się że nie ma tragedii. Maski jak nie dostanę to polakieruję tą co mam, trudno.


Ogółem pożyjemy zobaczymy...
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Joanna Luty w Czerwiec 05, 2016, 10:30:58
Powiedzcie mi proszę do którego roku było drewniane :) drewno?
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Czerwiec 05, 2016, 10:56:00
Z tego co wyczytałem na forum do 98r ;)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Czerwiec 05, 2016, 14:39:18
Powiedzcie mi proszę do którego roku było drewniane :) drewno?
U ojca jest, u mnie malowanka.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Piotr Kobak w Czerwiec 22, 2016, 19:00:03
U ojca jest, u mnie malowanka.

Ja mam plastikowe drewno (1998). Chętnie bym założył drewniane (czy ktoś to robił?) 

Wygląda na to, że nawet drewniane kierownice były:  http://allegro.pl/citroen-xm-kierownica-drewniana-i5117246735.html
ale niestety bez poduszki  >:(
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Czerwiec 22, 2016, 21:00:38
Uzupełniłem pierwszy post o wpis co do radia. Jak zwykle zero konkretów, ale jest coś co może komuś się przyda, za pierwszym razem mam wrażenie że było lepiej napisane no ale sesja wygasła :/


Wczoraj/dzisiaj próbowałem zrobić przegląd. Wczoraj pogonili mnie bo silnik nie był czysty, dzisiaj przywitał mnie inny diagnosta słowami: "gdzie z tym gównem?","z tym złomem to na robotniczą" (Ulica na której znajduje się złomowisko we Wrocławiu). No ale dobra próbujemy, zanim wjechałem na SKP gość kazał depnąć do dechy no i poszło trochę sadzy z wydechu, chyba normalne w 20letnim aucie? "panie ja nawet nie będę do tego analizatora podpinał bo mi cewke zapcha", pomijam już to że takie badanie wykonuje się na wolnych obrotach i prawdopodobnie XMen by je przeszedł bezproblemowo, no ale jedziemy dalej "wjedź pan tym, ale widzę że to złom, pewno nawet hamulców nie ma", hamulce oczywiście BDB, wycieków brak, luzów brak, gościowi gula skoczyła no ale "ja tego panu nie podbije, ja mam rok do emerytury, muszę sobie dupe kryć". Po prostu załamałem ręce.. Dopiero po interwencji u kierownika stacji dowiedziałem się że mam przyjechać w piątek i wbiją mi ten przegląd. Jeszcze bym odpuścił gdyby koleś powiedział: to, to i to trzeba zrobić, ale kuźwa koleś sadził takie teksty że inaczej to się nie mogło skończyć "tego panu nikt nie zarejestruje"/"który to rocznik 45?"/"i po cholere pan to gówno kupował"/"pan jest niepoważny"/"Marnuje pan mój czas".


Na moje wszystko przez to jak cytrynka wygląda z zewnątrz, ale zachowanie kompletnie nieprofesionalne i nieprzystające diagnoście dużej firmy. Cała sytuacje dotyczy SKP należącej do Polbusu na ulicy Kościerzyńskiej 25, zdecydowanie odradzam wizyty w tamtym miejscu. Streszczając:
1. Ubliżanie klientowi.
2. Ocena stanu technicznego na podstawie wyglądu zewnętrznego ("Możemy wjechać na SKP, ale ja panu tego złomu nie podbije").
3. Odmowa wykonania niektórych czynności diagnostycznych.
4. Stawianie na swoim, tłumaczenie się "kryciem dupy" gdy okazuje się że tak naprawdę diagnosta nie ma do czego się przyczepić w aucie.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Czerwiec 22, 2016, 21:38:56
No niestety na chamstwo się nic nie poradzi... Ja po pierwszym takim tekście bym wyszedł i pojechał gdzie indziej.

Jeśli chodzi o wygasające sesje na forum, to ja już się nauczyłem pisać wszystko w notatniku, zapisując co chwilę (z automatu mam już odruch ctrl+s), a potem kopiuję wszystko do formularza na forum, daję podgląd, jak jest wszystko ok to wysyłam. Polecam każdemu taką metodę, szczególnie jak się pisze długie posty :D
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Marek Korczak w Czerwiec 25, 2016, 03:27:47
Uważaj z tymi XMami bo będziesz brnął w chorobie tak jak ja (mój rekord to 4 na jednym podwórku :D ), ale na (nie)szczęście jednego się już pozbyłem :D

No właśnie, ktoś mówił coś o chorobie? https://youtu.be/0ccs9oV3j18 (https://youtu.be/0ccs9oV3j18)
Od czasu nakręcenia filmiku ( ok. miesiąc temu) jest już +1 i to jeszcze (nie)stety nie koniec.
Z tego co widać na filmiku - 3 uratowane, ten co przybył wczoraj być może też. W domu z tego powodu nie mam łatwo, sam wiem że to choroba, ale nie zamierzam tego leczyć :)   
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Czerwiec 25, 2016, 13:49:53
"Ten film jest prywatny." :(
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Marek Korczak w Czerwiec 26, 2016, 10:11:48
Przepraszam, czegoś tam nie kliknąłem, chyba już jest dobrze :)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Czerwiec 26, 2016, 15:03:54
Diagnoza - iksEMoza piątego stopnia :D Ja zatrzymałem się na 4 stopniu (4 xmy). Dobrze wiedzieć, że nie jestem sam w tej ciężko uleczanej chorobie :D Widzę wszystkie MK2, ja choruję na MK1, ale jednego MK2 też mam, ale w kombiku.

Z tych pięciu ile jeździ? Srebrny i ten na końcu po prawej? Tak na marginesie... ale Ci zazdroszczę tych felg w nim. Muszę kiedyś takie dorwać.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Marek Korczak w Czerwiec 26, 2016, 16:40:12
Z tych pięciu (już sześciu) jeździ srebrny ES9J4 automat, niebieski ten bez błotników, już jest kompletny i na Montekarłach
 ES9J4 manual Pallas (byłem nim już na VII Sudeckim) i ostatni po prawej ten na Juliach 2.0tct. Szósty którego nie ma na filmie przejdzie weryfikację stanu budy, która zadecyduje czy na części, czy do uratowania. Na oku mam już kolejne dwa z czego jeden już zadatkowany, tak że dobrze nie jest...
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Czerwiec 27, 2016, 18:34:06
Montefelgi są strasznie wredne bo nie mają otworów. Nie każdy gumiarz może to wyważyć.

Mi się podobają te jedynkowe z płaskim kołpakiem.

Marku, jakbyś coś złomował (lepiej nie, ale gdyby) to daj znać wcześniej.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Czerwiec 28, 2016, 22:02:14
Uważaj z tymi XMami bo będziesz brnął w chorobie tak jak ja (mój rekord to 4 na jednym podwórku :D ), ale na (nie)szczęście jednego się już pozbyłem :D

No właśnie, ktoś mówił coś o chorobie? https://youtu.be/0ccs9oV3j18 (https://youtu.be/0ccs9oV3j18)
Od czasu nakręcenia filmiku ( ok. miesiąc temu) jest już +1 i to jeszcze (nie)stety nie koniec.
Z tego co widać na filmiku - 3 uratowane, ten co przybył wczoraj być może też. W domu z tego powodu nie mam łatwo, sam wiem że to choroba, ale nie zamierzam tego leczyć :)


Świetna sprawa, chociaż przyznaje że gdybym miał mieć kolekcje aut to wolałbym po jednej sztuce każdego hydrowozu od XMa wstecz ;)


Dzisiaj było blisko zakupu 3 XMa, z przeznaczeniem na części. Mowa o tym aucie:
http://www.gumtree.pl/a-samochody-osobowe/wroclaw/1995-citroen-xm-hatchback/1001689833000910838049409 (http://www.gumtree.pl/a-samochody-osobowe/wroclaw/1995-citroen-xm-hatchback/1001689833000910838049409)
Niestety właściciel jest nieugięty, sam zapronował cene 800zł, auto ponoć jest w pełni sprawne po za zawieszeniem. Problem był w tym że nie mieliśmy dzisiaj kierowcy, a zostawienie auta gdzieś na wiosce na ponad 5dni nie wchodziło w grę... Przy zaproponowaniu zakupu w niedziele gość rzucił tylko burzliwie "w takim razie nie było tematu" i się rozłączył. Jutro albo po jutrze planuje pociąć go na żyletki...


Aż się rozmarzyłem ile przydatnych części byłoby z tego auta za 800zł, do czarnego potrzebowaliśmy kosza na koło zapasowe, obudowy lusterka, grilla, zderzaka, mieszka, ew pompy LHM do zielonego poszłaby sprężarka klimy, wszystkie klamki, elektryka foteli, gałka może część plastików wnętrza... Pomijam już części na zapas, siłowniki itp itd Zrobiłoby się od razu miejsce pod fotelem na zmieniarkę z którą walczyłem przez ostatnie dwa dni.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Czerwiec 30, 2016, 16:04:22
Tam jest napisane, że auto jest ciągle sztywne, czyli wynika z tego, że się podnosi. Na upartego szło by nim zajechać. Może wystarczyło by gruchy podmienić ;) Najważniejsze dwie na przodzie.

 Brat kupił jakiś czas temu BXa nad morzem (jesteśmy ze śląska). Wszystko było ok prócz gruszki z przodu (zero gazu). Na drodze przekładaliśmy środkową tylną z C5 do BXa, a tą pustą z BXa do C5. Takie kombinacje, ale zajechaliśmy bez problemu i całkiem komfortowo :D Oczywiście to był patent tylko na dojazd, na miejscu w domu grucha została nabita.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 01, 2016, 10:28:34
Zobaczymy, mam jeszcze jedną teorie, bo auta na zdjęciach stoi dość wysoko a ponoć jest ustawione w trybie do jazdy, może ktoś coś grzebał w korektorze wysokości? Według Lipki jak się tam przekombinuje to auto momentalnie sztywnieje.

Ale! Sprawa nie jest zamknięta, odezwała się narzeczona sprzedającego która stwierdziła że przytrzyma nam auto do niedzieli :D Od poniedziałku prawdopodobnie zaczynam moją pierwszą rozbiórkę czegokolwiek ever w tempie ekspresowym, bo na wyjęcie wszystkiego będę miał jakieś 2-3dni... Więc jak by ktoś potrzebował jakieś części z tego auta to najlepiej już pisać na priv jakoś się dogadamy ;)

Wrzucam kolejną część moich zmagań, niestety pierwszy post nie może być już dłuższy więc zacznę chyba coś kombinować z odnośnikami do postów...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

4. Naprawa zamka klapy bagażnika (01.07.16)

Dlaczego warto mieć sprawny zamek w klapie, jak go wyciągnąć pisać nie będę. Jeżeli ktoś tego nie potrafi zrobić to nie powinien się brać za grzebanie przy aucie. Skupimy się dzisiaj na samym zamku. Najczęstsze przyczyny niesprawnego zamka? Długie nieużywanie/Używanie dziadostwa zwanego odmrażaczem do zamków, robiącego sieczkę ze wszystkich części ruchomych/Zawalenie brudem, zastanie rygielków bądź całego mechanizmu zapadki.

Zaczynamy od wykręcenia krzyżaka trzymającego wewnętrzną część zamka w obudowie, następnie wybijamy przy użyciu młotka i imadła, na tym etapie nie ma jeszcze strachu o to że coś pogubimy.

Po wybiciu z otrzymanego elementu ściągamy górną plastikową osłonę i całość wybijamy od strony kluczyka. Tutaj pojawia się pierwsze "ale", jeżeli zgubimy kulki znajdujące się w środku może i uda nam się złożyć całość, ale zamek straci swoje "bezpieczne" właściwości. Kulki te chowają się po włożeniu kluczyka i przesunięciu się pod nimi zapadek, jeżeli ich zabraknie to klapę będziemy mogli otworzyć przy pomocy czegokolwiek, np śrubokręta.

Zostaje nam nakładka ze sprężyną która oprócz stawiania oporu przy przekręcaniu kluczyka, umożliwia nie wyrwanie wszystkiego przy próbie otworzenia zamka np bez wsadzonego do końca grotu, kulka widoczna na zdjęciu chowa się wtedy we wnęce i całość obraca się w koło. Wyrobiony otwór tej części zamka również może sprawiać problemy przy otwieraniu.

Tutaj mamy już najważniejszą część całości, czy w klapie czy w drzwiach wygląda ona dokładnie tak samo, i to tutaj należy szukać przyczyny naszych problemów. Pod blaszkami znajdują się sprężynki i rygielki, należy sprawdzić jak działają, czy nie zacinają się, czy na części którą wbija kluczyk nie ma zabrudzeń powodujących późniejsze złe ustawienie zapadek. Bardzo ważna jest kolejność, przy rozbieraniu tej części nie wolno nam się pomylić! Rygielki jeżeli są zacięte i nie są wyjść, najlepiej wybić od środka jakimś zakrzywionym cieńkim prętem/drutem. Na koniec wrzucam jeszcze dwa zdjęcia pokazujące jak powinnien wyglądać zamek po wsadzeniu kluczyka.

Na koniec polecam zamek zabezpieczyć odpowiednim smarem odpornym na wysokie i niskie temperatury. Same zapadki najlepiej wazeliną techniczną, nakładając ją po prostu na kluczyk i wciskając do środka.

Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Lipiec 02, 2016, 14:26:44
Wiesz co nie wiem czy tylko ja tak mam, ale niektóre zdjęcia znikają z tego wątku. Nawet z powyższego twojego posta. Fajnie by było jakby zdjęcia nie przepadały, bo moim zdaniem nie ma nic gorszego jak ciekawie opisany temat bez działających zdjęć.

Widzę takie coś:
(https://dl.dropboxusercontent.com/u/1336519/Materialy/naFora/klubCytrynki-rozne/klubcytrynki-brakzdjec1.png)


W temacie:
(https://dl.dropboxusercontent.com/u/1336519/Materialy/naFora/klubCytrynki-rozne/klubCytrynki-brakzdjec2.png)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 02, 2016, 21:03:55
Hmm u mnie działa z każdego telefonu/każdej przeglądarki, ale pokombinuje coś jeszcze z innym hostingiem ;)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Lipiec 02, 2016, 21:12:15
Polecam Dropbox. Nic nie przepadnie, no chyba, że sam usuniesz foty.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dominik Szychta w Lipiec 02, 2016, 22:53:17
Potwierdzam, też nic nie widzę a tematem naprawy zamka jestem bardzo zainteresowany;)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 03, 2016, 01:37:16
Hmm u mnie działa z każdego telefonu/każdej przeglądarki, ale pokombinuje coś jeszcze z innym hostingiem ;)
A nie możesz zamiast kombinować z hostingami, po prostu umieścić je jako załączniki na forum?
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 03, 2016, 07:25:16
Załączniki ogółem działają ok, tylko mają jedną wade, zawsze są na samym dole i nie da się ich pogrupować, a to zabija czytelność. Jak będę miał chwile poprawie wszystkie zdjęcia, nie ma problemu  ;)  Tzn pewno jutro albo dziś wieczorem.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 03, 2016, 12:28:22
Załączniki ogółem działają ok, tylko mają jedną wade, zawsze są na samym dole i nie da się ich pogrupować, a to zabija czytelność. Jak będę miał chwile poprawie wszystkie zdjęcia, nie ma problemu  ;)  Tzn pewno jutro albo dziś wieczorem.
Czytelność to zabija dopiero jak zdjęcia znikają z hostingu po jakimś czasie.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 04, 2016, 21:08:02
Poprawiłem zdjęcia w poście z zamkiem, pytanie tylko czy teraz je widać?
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 04, 2016, 21:59:52
Poprawiłem zdjęcia w poście z zamkiem, pytanie tylko czy teraz je widać?
Ja widzę jedno.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Lipiec 04, 2016, 23:16:58
Ja mam tak samo.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 05, 2016, 17:07:32
A teraz nic nie widzę :D
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Dominik Szychta w Lipiec 06, 2016, 11:08:14
Widzę wszystkie z zamkiem :P
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 06, 2016, 22:10:08
Teraz to i ja widzę.

Praktycznie taki sam jak ten z drzwi. Z tym że wygląda jak nowy przy moim z drzwi pasażera :D
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 07, 2016, 17:20:11
No cóż będę powoli podmieniał wszystkie zdjęcia na załączniki :(


Co do zamka to aż sam sie zdziwiłem że wyglądał tak dobrze, po za tym naprawiałem 3 inne głównie z drzwi kierowcy i wszystkie wyglądały paskudnie i wymagały bardzo długich kąpieli w WD40/czyszczenia nalotu szczotką drucianą/papierem ściernym. Na naprawę czeka jeszcze ten z czarnego XMa, zobaczymy czy będzie też tak dobrze wyglądać.


Mało się ostatnio dzieje w temacie multiplexa ze względu na dawce, który pochłania większość czasu. Ale poprzekładałem sobie trochę bajerów, zamieniłem swoje welury na te od dawcy, na + dzielona kanapa, regulowane zagłówki z tyłu, pochylane zagłówki z przodu, ładne czarne plastiki zamiast niebieskich no i elektryka :D Po za tym nareszcie originalna gałka, dodatkowa szyba w bagażniku i parę innych pierdółek.
Zdecydowałem się na całkowite lakierowanie auta, więc za niedługo z dawcy będę wycinał kawałek prawego boku, może się przyda. Na minus to odkręciła się pompa LHMu, co objawiło sie charakterystycznym piskiem paska osprzętu, początkowo spodziewałem się jakiejś kończącej się rolki a to taka niespodzianka, dobrze że teraz się zorientowałem a nie przez spadnięcie paska + utratę hamulców.

Przez jakiś czas miałem żal do siebie że dawca został dawcą ale im dłużej przy nim grzebię tym bardziej się przekonuje że na nic więcej niż na części to on się nie nadawał. Ktoś strasznie w nim skopał elektrykę, przy otwieraniu okien ząłączał się centralny zamek, dokładany alarm sprawiał kłopoty przy odpalaniu. Poprzedni właściciel, wielbiciel dobrego UMCA UMCA dokładając sprzęt audio pokaleczył wiązki, lutownicy w życiu na oczy nie widział i wszystko robił owijając kable wokół siebie i zabezpieczając toną taśmy izolacyjnej. Zawieszenie twarde, ogromny luz na krzyżaku i mnóstwo innych pierdół których ogarnięcie zajełoby lata.W ramach sprawozdania wrzucam jeszcze parę fotek co i jak:
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Lipiec 07, 2016, 17:32:23
Moim zdaniem każdy XM jest do uratowania pod warunkiem, że karoseria jest zdrowa. Gdy buda jest zeżarta przez korozję, no to po prostu nie warto, ale z drugiej strony rozumiem, że go przeznaczyłeś na części. Ja to samo zrobiłem z dwoma. Jeden był zgnity, drugi miał być remontowany, ale z kilku powodów został dawcą.
Skądś te części trzeba brać :D

Ja też jakoś szczęścia do elektryki w autach nie mam. Nawet w prostym cinquecento była tak pocięta elektryka, że nie mogłem w to uwierzyć, że można jeździć tak niebezpiecznym autem. Dlaczego niebezpiecznym? Bo jak widzę główne zasilanie przecięte, skręcone razem i owinięte odklejającą się taśmą, a zaraz obok jest masa, to uważam, że auto jest niebezpieczne, bo takie coś grozi pożarem. Tak wyglądała cała elektryka pod deską, bo ktoś się pokusił o dołożenie centralnego, immo i alarmu... Sieczka.

W XMach tak samo. Zawsze coś musi byc pocięte, pomieszane, poprzerabiane... Oczywiście wszystko na odpier...

PS. Obiecany emblemat pójdzie jutro.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 07, 2016, 18:56:32
Kk, dzięki Przemku będę czekać, bardzo mi brakuje tego emblematu, auto bez niego wygląda po prostu jak poskładane na szybko :)

W XMie znowu jest tyle różnych wiązek że myślę że nawet elektryk nie podjął by się naprawiania tego wszystkiego :/ Po za tym dużo uszkodzeń mechanicznych i cżęściowo dojechane elementy wnętrza, ponitowane podszybie, połowa rzeczy niedziałająca. Doprowadzenie tego auta do porządku kosztowałoby fortunę.. A jak by podliczyć to swojego Multiplexa kupiłem za 2300, wpakowałem już 2000, planuję jeszcze wpakować łącznie z 4000 (co jest bardzo niezdrową kwotą o ile nie jest sie entuzjastą ;) ), a tutaj trzeba by wpakować jeszcze dużo więcej.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 15, 2016, 21:24:15
Coś się dzieje więc postuje ;)


Po pierwsze. emblemat przyszedł, pasuje jak ulał, jeszcze raz wielkie dzięki Przemku :)


Po drugie. Sporo się ostatnio działo z mniej ciekawych rzeczy reanimowałem klimę, wymieniłem pasek osprzętu. Z tych nieco ciekawszych: od jakiegoś czasu strasznie piszczał rzeczony pasek osprzętu, jak się okazało Mieciu&Lesio Sp.Zoo przykręcili pompę LHM na swoich własnych śrubach, bez orginalnych tulejek/nakrętek z bieżnią. Gdyby jeszcze zrobili to porządnie tzn używając np nakrętek samozabezpieczających to by to uszło, a tak to wszystko się po rozkręcało, pompa się przekrzywiła, pasek zaczął piszczeć. Koniec historii. Polecam sprawdzić u siebie, orginalne tulejki są nacinane, a kołnierz mają uformowany w lejek, seryjna nakręta/śruba z bieżnią rozszerza tulejkę przy dokręcaniu, wszystko ładnie się trzyma ;)


Przy okazji poczyniłem inspekcje dotyczące rudej, zachęcam do sprawdzenia i zabezpieczenia w swoich autach miejsc widocznych na zdjęciach poniżej. Ja użyłem zwykłej farby antykorozyjnej czarnej i pędzla. Ponadto warto też sprawdzić stan belki mocującej zderzak, jej na zdjęciach brak a też lubi gnić. Gratisowo wszystkie śruby i otwory przeleciałem na nowo odpowiednim gwintownikiem i standardowo wszyściuteńko przed skręceniem zabezpieczyłem wazeliną techniczną, tak żeby za jakiś czas nie mieć znowu kłopotów z odkręceniem tego i owego.


Żeby nie było zbyt kolorowo wyszły kolejne problemy, świeci mi się na zmianę kontrolka poziomu wody w zbiorniku i ta według instrukcji od "poziomu wody w silniku". Wymieniłem ten czujnik w zbiorniku, nic się nie zmieniło. Ogółem ciężko cokolwiek powiedzieć na ten temat, niepokojące są tylko temperatury silnika według licznika, w zimny dzień 95stopni to dość sporo, co ciekawe w gorący dzień też tyle ma ;) Woda raczej nigdzie się nie sączy a elektronika szaleje, przez 5 minut każe mi się zatrzymać bo nie ma wody, potem pokazuje na żółto że nie ma jej w zbiorniku, gaśnie zapala się w nieregularnych odstępach czasu, a temperatura stoi cały czas w przedziale 90-95stopni. Nie mam kompletnie pomysłu za co tutaj się zabrać.. Ktoś coś?


Daaalej, Multiplexa odkładamy sobie na chwile na bok, wreszcie można się zająć czarnym XMem, nadal badamy sprawę zacinającego się wspomagania. Aktualnie czarny sobie stoi jak na fotce poniżej, wymieniamy pompę, zabezpieczamy przed korozją, choć tutaj jest dużo gorzej. Jak będzie poskładany będę raportować czy wspomaganie wróci czy będziemy czekać dalej.


No i na sam koniec nieco bajerów, jak by ktoś z Wrocka potrzebował części do XMa to mam info gdzie za pozwoleniem można sobie zdobyć coś za free ;) Ja wygrzebałem elektryczny podłokietnik, trochę przycisków i całkiem ładne Citroenowskie alu felgi. O samym podłokietniku będę pisał później, głównie o tym czy można sobie zamienić skórę na welur (już napiszę że można i z tego co wiem były elektryczne podłokietniki z welurem), co i jak z podpięciem takiego bajeru do auta którego go nie miało ;)


Ale zanim to, to potrzebuję jeszcze informacji, czy przełącznik (moduł) do sterowania elektrycznymi lusterkami z MK1 można podpiąć do MK2? No i poszukuję gdyby ktoś miał na zbyciu albo drewnianego panelu tego gdzie jest dźwignia zmiany biegów i reszta + tego gdzie jest klawiaturka i guziki od szyb/podłokietnika itp albo samego plastikowego panelu z klawiaturką i koniecznie z miejscami na szyby tylne itp itd  ;)


Jak zwykle chaotycznie ale już skończyłem ;)
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Lipiec 17, 2016, 13:09:18
Po pierwsze. emblemat przyszedł, pasuje jak ulał, jeszcze raz wielkie dzięki Przemku :)
No i świetnie, teraz nosek Twojego XMa nabrał prawidłowego wyglądu :)

Co do korozji, ja rozebrałem dwa XMy i miejsca, które warto sprawdzić i zawczasu zabezpieczyć lub naprawić, to:

- mocowanie zderzaka z przodu, te dwa wsporniki po lewej i prawej stronie. W MK1 przeważnie nie istnieją albo trzymają się na "włosku". Ostatnio wymieniałem nadkole w MK2 i widzę, że też zaczyna się agonia, ale jeszcze do uratowania;
- dół błotników przednich przy słupkach A (przy progach);
- kielichy przednie, czyli miejsce, gdzie są przymocowane siłowniki przednie. Lubią się tam pojawiać dziury.
- nadkole pod filtrem powietrza, lubi przegnić, pojawia sie dziura;
- dolna część drzwi;
- błotnik tylny przy zakończeniu od strony drzwi. Często tam pojawiają się bąble i wkońcu dziura na wylot.
- blacha pod tylnymi lampami. W srebrnym pojawiła się tam dziura na wylot, auto nie bylo bite ani nic z tych rzeczy;
- progi. Zaczyna się przy końcówkach z przodu i z tyłu. Jeżeli się o to nie zadba, ruda zeżre je w calości. Tak miałem w srebrnym mk1;
- poprzeczka pod bagażnikiem, do której przykręcona jest belka. Zgnilizna zaczyna się od dziury na wylot w nadkolach, tam, gdzie jest ona przykryta blachą. Po lewej i prawej stronie oczywiście.
- tylny pas pod zderzakiem. Tam to już różnie. Ogólnie cały pas jest podatny i w takim 20 letnim MK-1 pewnie będzie już coś do zrobienia.

To chyba tyle. Większość jest pokazana  moim temacie o XMach.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Lipiec 17, 2016, 13:43:22
Panowie tak gwoli ścisłości i żeby nie mylić pojęć.Zamek to jest to co trzyma drzwi.To do czego wkłada się kluczyk to jest inna część i nazywa się wkładka lub bębenek zamka.I najczęściej on się psuje.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Lipiec 24, 2016, 21:35:49
Fakt, ten "zamek" to tak metaforycznie, ale każdy wie o co chodzi ;)


Kupiłem sobie niedawno chiński klon Lexii, pomijając zabawy z instalacja (próby z wirtualną maszyną na Lexii V45 i Diagboxie 7.02, później nieudane próby z Diagboxem na normalnym systemie) wreszcie udało mi się połączyć z autem. Jak zwykle jest trochę problemów.


Interfejs nie komunikuje się ze wszystkim co jest w aucie przez co nie mogę wykasować/sprawdzić tego co mnie najbardziej interesuje czyli Anomalie Electrique. Zastanawiam się czy przejściówka na OBD jest słaba, a może gniazdo diagnostyczne walnięte, ew coś w aucie... Będę coś kombinował, ale z chęcią przygarnę wszelakie podpowiedzi co sprawdzić.


Natomiast tam gdzie udało mi się połączyć pokasowałem błędy, odpaliłem auto, dokonałem ponownej diagnozy i wyszły 3 błędy, z czego 2 których nie ogarniam. Nie działający sterwonik EGRu nie był jakimś zaskoczeniem, ale: Utrata wzniosu iglicy (?) i Dialog z kalkulatorem silnika? Pierwsze dotyczy według apki wtrysku a drugie Immobi. Wrzucam jeszcze screeny, może ktoś ogarnia o co może chodzić i co należałoby sprawdzić.
Tytuł: Odp: Citroen XM MK2 Multiplexé - Moje zmagania...
Wiadomość wysłana przez: Mateusz Kaczorek w Lipiec 25, 2016, 10:58:47
Kuba jak będziesz miał zamiar przejeżdżać gdzieś niedaleko Głogowa to daj wcześniej znać to można podpiąć pod TEP92 ACTIA i zabaczymy czy moje urządzenie coś wskóra. Ze swoim autem też nie mogłem się nigdzie połączyć prócz serwisu, a ten mały komputerek serwisowy na kasety daje radę i mojemu Xmowi :)
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Marzec 19, 2017, 13:13:29
Trochę XMowy dział przycichł to wrzucam troszkę nowości, w miejsce Multiplexa wjechał nowy XMen, Pallas 2,5TD 98r. Trochę pierdółek już zrobiłem, a z tych poważniejszych napraw jak zwykle postaram się coś zredagować :) A póki zostawiam tylko taką fotkę:
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Michał Głodek w Marzec 19, 2017, 17:11:55
Wszyscy w skupieniu czytają :D
Ja tam się nie lubię chwalić... Ale to nie znaczy że nic sie nie dzieje :D
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Kuba Żerdzicki w Marzec 19, 2017, 17:39:44
Nie chodzi o to żeby się chwalić, a żeby podsuwać rozwiązania które być może kiedyś były na portalu (było tego sporo z tego co pamiętam). Teraz zbytnio nie ma na to miejsca, a każda udokumentowana naprawa to wskazówka dla przyszłych czy też aktualnych XMowców ;) A jakby kiedyś portal znów ruszył to zdjęcia można wykorzystać, opis przeredagować. Wiem że nie piszę zbyt zwięźle ale to już zawsze coś.
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Marzec 19, 2017, 20:58:05
Ujęte w punkt. Ja też tworząc swój temat o XMie nie miałem na myśli, żeby się chwalić ile tego mam i co robię. Chodzi głównie o to, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami. historią związaną z XMem z innymi ludźmi. Dzięki temu nawiązałem kilka nowych kontaktów (też spoza KC), których pewnie bym nie nawiązał gdyby nie jakaś aktywność na forum. XMa spotkać na drodze to już niemal cud, a co dopiero z kimś pogadać...

Gratuluję nowego XMa :)
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Krzesimir Dębski w Marzec 20, 2017, 10:27:15
"Trochę pierdółek już zrobiłem" - takie tam standardowe operacje przy 2.5TD: pompa, wtryski, turbo, uszczelka pod głowicą, nowa głowica :-)
Tytuł: Odp: Citroen XM - Taki mój mały garaż...
Wiadomość wysłana przez: Daniel Horbowski w Październik 24, 2020, 18:27:25
Uzupełniłem pierwszy post o wpis co do radia. Jak zwykle zero konkretów, ale jest coś co może komuś się przyda, za pierwszym razem mam wrażenie że było lepiej napisane no ale sesja wygasła :/


Wczoraj/dzisiaj próbowałem zrobić przegląd. Wczoraj pogonili mnie bo silnik nie był czysty, dzisiaj przywitał mnie inny diagnosta słowami: "gdzie z tym gównem?","z tym złomem to na robotniczą" (Ulica na której znajduje się złomowisko we Wrocławiu). No ale dobra próbujemy, zanim wjechałem na SKP gość kazał depnąć do dechy no i poszło trochę sadzy z wydechu, chyba normalne w 20letnim aucie? "panie ja nawet nie będę do tego analizatora podpinał bo mi cewke zapcha", pomijam już to że takie badanie wykonuje się na wolnych obrotach i prawdopodobnie XMen by je przeszedł bezproblemowo, no ale jedziemy dalej "wjedź pan tym, ale widzę że to złom, pewno nawet hamulców nie ma", hamulce oczywiście BDB, wycieków brak, luzów brak, gościowi gula skoczyła no ale "ja tego panu nie podbije, ja mam rok do emerytury, muszę sobie dupe kryć". Po prostu załamałem ręce.. Dopiero po interwencji u kierownika stacji dowiedziałem się że mam przyjechać w piątek i wbiją mi ten przegląd. Jeszcze bym odpuścił gdyby koleś powiedział: to, to i to trzeba zrobić, ale kuźwa koleś sadził takie teksty że inaczej to się nie mogło skończyć "tego panu nikt nie zarejestruje"/"który to rocznik 45?"/"i po cholere pan to gówno kupował"/"pan jest niepoważny"/"Marnuje pan mój czas".


Na moje wszystko przez to jak cytrynka wygląda z zewnątrz, ale zachowanie kompletnie nieprofesionalne i nieprzystające diagnoście dużej firmy. Cała sytuacje dotyczy SKP należącej do Polbusu na ulicy Kościerzyńskiej 25, zdecydowanie odradzam wizyty w tamtym miejscu. Streszczając:
1. Ubliżanie klientowi.
2. Ocena stanu technicznego na podstawie wyglądu zewnętrznego ("Możemy wjechać na SKP, ale ja panu tego złomu nie podbije").
3. Odmowa wykonania niektórych czynności diagnostycznych.
4. Stawianie na swoim, tłumaczenie się "kryciem dupy" gdy okazuje się że tak naprawdę diagnosta nie ma do czego się przyczepić w aucie.



Ja takiemu diagnoście od siedmiu boleści odpowiedział bym : Radzę Panu uważać bo jeśli wyprowadzi mnie pan z równowagi to mogę porozmawiać y pana szefem na tema t odkupienia od niego tej Stacji Diagnostycznej.... Jako nowy właściciel wyleje pana na zbity pysk z takim świadectwem pracy że o emerzturze bedzie pan jedynie pomarzyć.
Ja płacę i dzięki mnie ma pan co do garnka włożyć i nie życzę sobie podobnego traktowania.