Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK III (X7). => Wątek zaczęty przez: Marcin Drozdowski w Luty 04, 2018, 13:22:57
-
Witajcie ostatnio jak to sie u nas zima zdarza podczas powrotu w trasie złapał mnie śnieg. Na poczatku opadow poki na drodze leżał sam snieg auto jechalo jak po sznurku. Jak tylko zaczelo robic sie ślisko a snieg przerodzil sie w czarny lód samochod zaczął tanczyc po drodze. Zero przyczepności przy predkosci 50km/h o mało nie obrocilo mnie wokół zwolnilem jeszcze to samo. Tył uciekal raz w lewo raz w prawo.Przy czym nie zauwazylem zadnej reakcji ze strony ESP.Bylo to na autostradzie wiec wszyscy mnie omijali ze zdziwieniem a moja Cytryna nie dalo sie jechac szybciej niz 40.Do domu 200km auto niesterowne. Muszialem uciekac z autostrady. Pytanie moje co moze byc przyczyna? Opony? Fakt nie sa najnowsze ale na deszczu,sniegu trzymają super. Gorzej jak zaczyna sie robic slisko.
-
Witajcie ostatnio jak to sie u nas zima zdarza podczas powrotu w trasie złapał mnie śnieg. Na poczatku opadow poki na drodze leżał sam snieg auto jechalo jak po sznurku. Jak tylko zaczelo robic sie slizgo a snieg przerodzil sie w czarny lud samochod zaczął tanczyc po drodze. Zero przyczepności przy predkosci 50km/h o mało nie obrocilo mnie wokół zwolnilem jeszcze to samo. Tył uciekal raz w lewo raz w prawo.Przy czym nie zauwazylem zadnej reakcji ze strony ESP.Bylo to na autostradzie wiec wszyscy mnie omijali ze zdziwieniem a moja Cytryna nie dalo sie jechac szybciej niz 40.Do domu 200km auto niesterowne. Muszialem uciekac z autostrady. Pytanie moje co moze byc przyczyna? Opony? Fakt nie sa najnowsze ale na deszczu,sniegu trzymają super. Gorzej jak zaczyna sie robic slizgo.
Sorry ale Twoje błędy aż rażą oczy.
Nie ,,slizgo" tylko ślisko.
Nie ,,lud" tylko lód.
Jakie i z którego roku masz założone kapcie?
-
Przepraszam pisałem z telefonu korzystając ze słownika no co mnie wcale nie usprawiedliwia :) Ale wtopa :)
Kapcie mam stare tak jak pisałem to są Michelin Alpin chyba 3 lub 4 mają ok 8 lat. Ale jeżdżąc różnymi autami nawet na starych oponach nie miałem takich akcji jak w Cytrynie. Nie zdarzyło mi się nigdy żeby przy 40km/h auto w ten sposób się zachowywało. Po przyjeździe do domu chciałem od razu zamówić komplet nowych opon ale zastanawia mnie to czy aby na pewno opony? Nie chce wydać 2 tyś zł bez sensu. Zbieżność jest na 100% ok bo ustawiałem ją w serwisie i autko jeździ fajnie i prosto :)
-
Ja mam na 18-stakach zimowki continentala i pomimo tego że mają ok.7mm jeszcze bieżnika to wiekowo też mają 8 lat,i niestety ale guma jest twarda co skutkowalo tym ze auto totalnie traciło przyczepnosc.Na ten sezon zimowy kupilem toyo i jeździ się zdecydowanie lepiej i bezpiecznej,gumka jest miękka dobrze trzyma.
-
Na lód nie ma kozaka, ale skoro Cię wszyscy wyprzedzali (omija to się auto które stoi), to tylko opony. Pytanie jak szybko Cię wyprzedzali, bo jak wolno to może być wszystko ok.
-
Przepraszam pisałem z telefonu korzystając ze słownika no co mnie wcale nie usprawiedliwia :) Ale wtopa :)
Kapcie mam stare tak jak pisałem to są Michelin Alpin chyba 3 lub 4 mają ok 8 lat. Ale jeżdżąc różnymi autami nawet na starych oponach nie miałem takich akcji jak w Cytrynie. Nie zdarzyło mi się nigdy żeby przy 40km/h auto w ten sposób się zachowywało. Po przyjeździe do domu chciałem od razu zamówić komplet nowych opon ale zastanawia mnie to czy aby na pewno opony? Nie chce wydać 2 tyś zł bez sensu. Zbieżność jest na 100% ok bo ustawiałem ją w serwisie i autko jeździ fajnie i prosto :)
Piszesz, że ESP nie reagował...Nie świeciła Ci się non stop kontrolka? Jak świeciła, migała to reagował tylko sobie rady nie dawał. Kapcie to masz chłopie...wiekowe. Kto to widział, żeby 8 lat na zimowych oponach jeździć. Piszesz, że nie chcesz kasy niepotrzebnie wydawać. Nie obraź się, ale jak spowodujesz wypadek na takich oponkach bo już żadnych parametrów nie trzymają, to nic Cię nie usprawiedliwi. I strata kasy może być Twoim najlepszym zmartwieniem. Moim zdaniem na takich oponach to można sobie w lato jeździć i to też jak jest sucho.....Założę się, że jak mają 2mm bieżnika to i tak dużo...A zimowych do takiego stanu się nie doprowadza.... :( :(
-
Myślisz, że jestem takim i.....ą, że mając 2mm bieżnika zadawałbym takie pytanie na forum dlaczego auto się ślizga? Opony są w bardzo dobrym stanie ewentualnie mogły stracić swoje właściwości przez to, że mają 8 lat. Bardziej podejrzewałem problem z samochodem bo czytałem gdzieś kiedyś na innym forum o takich przypadkach w poprzednim modelu C5, że auto się ślizgało z powodu uszkodzenia tylnego zawieszenia. Założę nowe opony i będzie to samo? Co wtedy?
-
Na lód nie ma kozaka, ale skoro Cię wszyscy wyprzedzali (omija to się auto które stoi), to tylko opony. Pytanie jak szybko Cię wyprzedzali, bo jak wolno to może być wszystko ok.
No omijali kolego bo prawie stałem w miejscu:)
-
Niestety, dobre opony zimowe mają to do siebie, że bardzo szybko się starzeją.
4-5 lat i nie nadają się do jazdy po śliskim.
C5 ma fajnie położony środek ciężkości, ale trochę sobie waży. Prowadzi się
bardzo dobrze na śliskim, pod warunkiem dobrego łącznika pomiędzy felgami a asfaltem.
Jak kupiłem swojego "wieloryba" dostałem do niego 2 komplety kół. Zima miała ok. 7 mm.
Niestety, po pierwszym lodowisku trzeba było kupić nowe. Z ciekawości założyłem roczne letnie,
i prowadziła się lepiej niż na zimówkach...
-
Zimowki po 8 latach mogą nie trzymać już parametrów, z drugiej strony ja na początku tej zimy jeździłem na letnich Michałkach z 2016r i nawet na lodzie przy 50-60km nie było problemu z jazdą, jedynie odczuwalne było przy hamowaniu, ale tragedii nie było.
-
Panowie tu nie ma deliberować nad tym tematem, ponieważ odpowiedź jest prosta jak drut - OPONY do wymiany są kolego.
W moim C5 mam założone roczne ( kupiłem nowe w tamtym sezonie ) i czy ślisko czy śnieg, auto zpierdala aż miło :)
-
Na lód nie ma kozaka, ale skoro Cię wszyscy wyprzedzali (omija to się auto które stoi), to tylko opony. Pytanie jak szybko Cię wyprzedzali, bo jak wolno to może być wszystko ok.
No omijali kolego bo prawie stałem w miejscu:)
Napisałeś, że jechałeś 40km/h, prawie robi różnicę.
Nie napisałeś jak szybko na oko Cię wyprzedzali.
-
Ośmioletnie opony nadają się jedynie do utylizacji. 4-5 lat to maksymalny czas użytkowania opony. Może mieć 6-7 mm, nie wyglądać na zużytą ale guma już dawno straciła swoje właściwości.
-
Nie popadajmy w skrajności, całe życie jeździłem na używanych w wieku do 10lat a kiedyś i starsze, bo nie było i jakoś nie widziałem problemów dopóki bieżnik był ok i nie były sparciałe. Takie były realia.
4-5 lat? Chyba mało kto kupuje nowe opony co 4 lata. Ja na pewno nie i nie mam z tym problemu. To, że wystąpił tzw. czarny lód jest zjawiskiem dość rzadkim, fizyki się wtedy nie oszuka systemami ASB i ESP, wiem, sam to przeżyłem. Kolega nie napisał jak szybko go wyprzedzali, może tylko nieznacznie szybciej i wtedy nie doszukiwałbym się problemów w oponach tylko w pogodzie. Jeden jedzie 40 drugi 50 a trzeci 60 w takich warunkach, czasem ten co jedzie 40 może mieć najlepsze opony. Co innego jak wszyscy cisnęli z 80-90 dych i więcej.
-
Może to zależy od producenta opon ale moje ośmioletnie conti tak są twarde że moja stara może nimi schabowe rozbijać ;D a co do częstotliwości wymiany gum to w moim przypadku są to co dwa lata i przebiegi na tych gumach to od 30-40 tyś.km w ciągu tych dwóch lat ale to dlatego że często jeżdżę po autostradach a na tej nawierzchni drze je jak papier ścierny.
-
Żona w Megane ma zimowe Pirelli, z 2012r czyli już prawie 6 letnie, bieżnik ok 7mm, mało jeździ więc się uchowały ale po śniegu auto idzie jak dzikie, nie zaobserwowałem niepokojących zachowań. W służbowym VW mam jakieś zimowe Firestone, nówki w listopadzie zakładane, specjalnie różnicy nie zauważyłem ale ja "raczej" spokojnie powożę takimi samochodami :)
-
Myślę że wielkość i masa auta też ma znaczenie no i rozmiar kapcia, inaczej stara guma będzie się spisywala w aucie klasy compakt a inaczej w klasie typu citroen C5 lub wiekszych.
-
Kolego zacznij od wymiany opon, bo i tak MUSISZ to zrobić. 8 letnie gumy nadają się już tylko i wyłącznie na złom, nawet jeśli wyglądają jeszcze ładnie, guma nie posiada już swoich właściwości. Kasy zatem na pewno nie wyrzucisz w błoto. Jeśli to nie pomoże, zacznij szukać przyczyny w samochodzie.
Pozdrawiam Łukasz.
-
Nie popadajmy w skrajności, całe życie jeździłem na używanych w wieku do 10lat a kiedyś i starsze, bo nie było i jakoś nie widziałem problemów dopóki bieżnik był ok i nie były sparciałe. Takie były realia.
4-5 lat? Chyba mało kto kupuje nowe opony co 4 lata. Ja na pewno nie i nie mam z tym problemu. To, że wystąpił tzw. czarny lód jest zjawiskiem dość rzadkim, fizyki się wtedy nie oszuka systemami ASB i ESP, wiem, sam to przeżyłem. Kolega nie napisał jak szybko go wyprzedzali, może tylko nieznacznie szybciej i wtedy nie doszukiwałbym się problemów w oponach tylko w pogodzie. Jeden jedzie 40 drugi 50 a trzeci 60 w takich warunkach, czasem ten co jedzie 40 może mieć najlepsze opony. Co innego jak wszyscy cisnęli z 80-90 dych i więcej.
Zgodzę się kolegą, na takiej nawierzchni to tylko rozum pomoże, bo opony raczej już nie. Ja wpierw bym sprawdzil geometrię, u znajomego, co prawda nie w cytrynie ale były podobne numery , też wymieniał to i tamto - zrobil geometrię z dociążaniem samochody i to był strzał w dziesiątkę. Ustawił i problemy się skończyły - a co śmieszne to w normalnych warunkach auto zachowywało się poprawnie.
-
Co do opon i jazdy po oblodzonej nawierzchni to kiedys jadąc autostradą w de.w pewnym momencie wystąpiło właśnie takie zjawisko, jechałem wtedy 308 na kolach 17-stkach i w miarę nowych zimówkach z prędkością ok.100 km/h.Zorientowalem się dopiero wtedy jak autem zaczęło lekko zarzucać,wysiadlem z auta zobaczyć co sie dzieje i nawet na nogach nie szło ustać ale auto nie wpadło w poślizg,tak więc uważam że jadąc 40-50 km.autem nie da się jechać mogą się przysłużyć właśnie te stare opony.Jesli nawet się uprzesz i ich w tym roku nie wymienisz to jak dlugo zamierzasz je trzymać?do pełnoletności?
-
Ustaw zbieznosc tylnej i przedniej osi.
Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
-
Jedz i sprawdź na szarpakach tylne zawieszenie czy nie ma luzów. Tam z tyłu jest trochę tulejek. Kiedyś w Alfie miałem luz na tuleji przy tylnej " zwrotnicy" i auto na suchym zachowywalo się jakby miało dwie osie skrętne :-D Szybka wymiana i nawet sprawność amortyzatorów wzrosła :-P
Wysłane z mojego E5603 przy użyciu Tapatalka
-
Panowie co Wy piszecie, przecież gdyby geometria była przestawiona to kolega by natychmiast to odczuł w każdych warunkach na suchej drodze. W tym przypadku jest to ewidentnie wina starych i twardych opon zimowych.
Andrzej masz furę z silnikiem 3.0 HDI i nie stać Cię na nowe opony :( , ja zawsze mam kupuję nowe opony, na lato i zimę co 4 lata, a jak kupuję nastepne autko i ma stare opony to od razu kupuję nowe na dany sezon. Na oponach i oleju nie ma co oszczędzać, ale widze, że masz inne zdanie na ten temat.
-
Auto, przez opony, ma cztery punkty styku z jezdnią. Każdy z tych "punktów" ma powierzchnię kartki pocztowej. W cytrynie na każdą "kartkę" naciska prawie pól tony - teraz wyobraź sobie jakie siły musi przenosić abyś mógł "sobie równo jechać"...
-
Andrzej masz furę z silnikiem 3.0 HDI i nie stać Cię na nowe opony :( , ja zawsze mam kupuję nowe opony, na lato i zimę co 4 lata, a jak kupuję nastepne autko i ma stare opony to od razu kupuję nowe na dany sezon. Na oponach i oleju nie ma co oszczędzać, ale widze, że masz inne zdanie na ten temat.
Tak, mam inne zdanie, wolę kupić roczne, góra dwuletnie opony z bieżnikiem jak nowe 7-8mm, to wcale nie takie trudne znaleźć takie opony za mniej niż połowę ceny nowych. Jeździ się prawie tyle co na nowych. Za mniej niż pół ceny, to po co mam przepłacać? Często nowe są z roku poprzedniego i po jednym użyciu wyglądają identycznie jak te co kupuję. Tu nie chodzi o majątek tylko o kwestię podejścia do tematu. Kosztów nie potrzebuję i nie lubię za coś przepłacać.
Niedługo Wam powiedzą, że góra 2 lata, bo klimat się zmienił czy coś tam. Kiedyś się jeździło na tym co było, nie było zimowych, zimy to dopiero były i było ok. Miałem wtedy Trabanta z oryginalnymi prawie już łysymi oponami Pneumat i dawał radę, w lecie i na śniegu. Wiem, że czasy się zmieniły, nie bronię nikomu kupować co 4 lata nowe, ja mam inne zdanie i nie czuję nawet na milimetr, że tracę coś na bezpieczeństwie, bo jakby tak było to też kupowałbym tylko nowe.
-
Dokładnie marketing działa cuda, czego to nie wmawia się ludziom. Tak samo z układami klimatyzacyjnymi, owszem ozonowanie, czyszczenie parownika itp., ale jaki sens ma wymiana czynnika co rok albo dwa jeśli nie straciło się na wydajności? Lodówka działa na podobnej zasadzie i co ktoś wymienia co 2 lata czynnik? Inne warunki pracy ktoś powie , może i tak. Miałem auto 8 lat i ani razu nie dobijałem czy wymieniałem czynnika - nie zauważyłem aby komfort czy wydajność spadła.
Najlepiej dla producentów abyśmy co rok wymieniali .
-
Ale w tej całej dyskusji chyba nie chodzi o to że nic się nie dzieje :) tylko stare opony w ekstremalnych warunkach okazały się lipne.
Wymiana była by wskazana (via. Klima nie chodzi trzeba by czynnika dobić)
-
Akurat co do wymiany oleju to producent, nie jeden z resztą, chyba chciał pokazać jakie to mało kosztowne auto w eksploatacji.
Być może stare opony okazały się lipne albo być może takie były warunki i lepsze opony mogły za wiele nie pomóc. Tego nie wiemy, bo autor wątku nie napisał za jaką prędkością wyprzedzały go auta. Dochodzi też czynnik ludzki, umiejętności + to kto jaką prędkość uważa za bezpieczną w swoim aucie w skrajnych warunkach.
-
Ale w tej całej dyskusji chyba nie chodzi o to że nic się nie dzieje :) tylko stare opony w ekstremalnych warunkach okazały się lipne.
Wymiana była by wskazana (via. Klima nie chodzi trzeba by czynnika dobić)
Ten naciągacz producent zaleca też zmieniać olej co 15 tyś łobuz jeden :D
Zalecają nawet long life co 30tkm, a jak wiemy nie bardzo to służy motorom, no ale może o to chodzi aby częściej kupować :)
-
Wymiana oleju co 30 tys to regularne zabijanie silnika, ale tutaj nie producent oleju ma głos, tylko PSA, które "walczy" z innymi producentami samochodów na chwyty reklamowe i kto da więcej. Podobne kretyńskie działanie jak przy oleju do ASB, że niby jest "lifetime"...
Opony 8 letnie mogą stracić swoje właściwości, ale raczej nie aż tak! Może są gorsze od 4 latków o 10-15%, ale raczej nie powinno to mieć znaczenia przy takich "tańcach" jak kolega opisywał. Ja bym się skłaniał ku geometrii tylnej osi.
Ja kupiłem swoje auto na mocno łysych i starych kapciach na jesień, jeździłem na nich do pierwszych śniegów i lodu na drodze. Mimo to żadnych niekontrolowanych poślizgów nie zanotowałem, a jak auto wpadało w kontrolowany poślizg, to przysłowiowa "choinka" od ESP się pojawiała natychmiast i samochód próbował korygować moje zapędy.
-
Czemu eps nie działał??
-
Panowie dzięki za liczne wpisy i burzliwą dyskusję. Zdecydowałem zakupić nowe oponki inaczej raczej faktycznie nie przekonam się co jest nie tak z moja cytrynką. Dla mnie to nienormalne zachowanie auta nawet na kiepskich oponach i w takich warunkach gdzie inni jadą 60-70 a ja nie mogę utrzymać się na drodze. Mimo wielu samochodów i opon na których jeździłem po raz pierwszy spotkałem się z taką sytuacją. ESP w ogóle nie sygnalizowało, że działa co mnie dziwi. Miałem wymienianą przekładnie kierowniczą czyżby coś z czujnikami? kalibracją ESP?
-
Tak koniecznie będę musiał spróbować ten poślizg kontrolowany :) A może esp działa dość późno.
PS.
Właśnie zamawiam opony znalazłem w przystępnej cenie Nexen WINGUARD SPORT 285 zł sztuka. Jakieś uwagi co do nexena macie?[/size]
-
Tak koniecznie będę musiał spróbować ten poślizg kontrolowany :) A może esp działa dość późno.
PS.
Właśnie zamawiam opony znalazłem w przystępnej cenie Nexen WINGUARD SPORT 285 zł sztuka. Jakieś uwagi co do nexena macie?
Ja kupowałem cztery lata temu do mojej c5 dokładnie te opony na znanym portalu z oponami. Jedna od razu poszła do reklamacji, ze względu na brak możliwości wyważenia. Mimo że kupiłem wzmacniane nexeny w rozmiarze R16, to na zkręcie przy suchej nawierzchni i prędkości powyżej 80km/h dawało się odczuć efekt bujania/pływania, podczas mocnego hamowania z większych prędkości zaczynały "grać", co do właściwości jezdnych na tych oponach w zimowych warunkach nie mam zastrzeżeń . Przed tym sezonem na przód zakupiłem Nokiany WRD4 -jest różnica oczywiście na plus, polecam.
-
Dzięki Krzysztof! Ustrzegłeś mnie przed kolejnymi kłopotami. Cena kusi ale w takim wypadku kupię coś innego.
-
Żeby zapaliła się kontrolka ESP wystarczy dać w palnik przy ruszaniu na lekkim skręcie. Ja mam przy domu lekki skręt w prawo i pod górkę i wtedy często jak jest ślisko ESP się włącza. Na ostrym skręcie nie polecam bo szkoda przegubów.
-
OPONY ZEETEX proponuję, dobra cena i względnie dobra jakość.
-
4-5 lat? Chyba mało kto kupuje nowe opony co 4 lata. Ja na pewno nie i nie mam z tym problemu.
Kuźwa koleś kupujesz furę za kilakdziesiąt tysi i naprawdę szkoda Ci wydać 2000 zł raz na 5 lat???
Sam jeżdżę 18-letnim samochodem wartym 5k ale nie mam problemu dołożyć do markowych opon bo mam świadomość że jeśli spowoduje wypadek i coś się poważnego stanie to JA będę musiał z tym żyć...
ugh, dobra, dopiero teraz zobaczyłem kolejne odpowiedzi, ale uniosłeś mnie tym strasznie! :<
Polecam oponeo.pl, czasem można znaleźć naprawdę świetne promocje i dorwać mega modele za kilka stów mniej.
-
Oskar, wyedytuj swoja wiadomosc i usun inwektywy.
-
4-5 lat? Chyba mało kto kupuje nowe opony co 4 lata. Ja na pewno nie i nie mam z tym problemu.
Kuźwa koleś kupujesz furę za kilakdziesiąt tysi i naprawdę szkoda Ci wydać 2000 zł raz na 5 lat???
Sam jeżdżę 18-letnim samochodem wartym 5k ale nie mam problemu dołożyć do markowych opon bo mam świadomość że jeśli sie w kogoś wjebię i coś się poważnego stanie to JA będę musiał z tym żyć...
ugh, dobra, dopiero teraz zobaczyłem kolejne odpowiedzi, ale uniosłeś mnie tym strasznie! :<
Polecam oponeo.pl, czasem można znaleźć naprawdę świetne promocje i dorwać mega modele za kilka stów mniej.
Tak, szkoda mi. Wolę wydać kilkaset i pojeżdżę 3-4 sezony. Właśnie kupiłem opony premium Dunlop Sport Maxx Rt II z 2016 z bieżnikiem ponad 7mm za 1/3 wartości nowych na oponeo, które tu przytoczyłeś. Nie unoś się tylko płać jak chcesz.
I nie uważam by nowe np. Zeetex były lepsze od moich używanych. Każdy ma wybór i robi co uważa z stosowne.
-
No spoko, ale mówisz o letnich (swoją drogą sam na takich jeżdżę), a co z zimowymi o ktorych mowa w w temacie?
-
Też mam używane, byłem na nich na feriach w Austrii, codziennie dosypywało śniegu przez cały tydzień. Żadnych problemów, czułem się bardzo pewnie na tych oponach, a poruszałem się po różnych drogach: błoto pośniegowe, świeży śnieg nie odgarnięty i odgarnięty, oblodzona droga po tym jak w dzień odmarzła a pod wieczór przymarzało itp. Przydało się też hydro do podniesienia auta, żeby rano wyjechać ze śniegu z parkingu.
Trudno oceniać opony ich nie widząc, kolega, autor posta, być może miał już opony nie nadające się do jazdy, bo ciężko o inne wytłumaczenie przy spokojnym jechaniu na wprost na autostradzie.
W innych wypadkach dużo też zależy od stylu jazdy. Będąc na tych feriach widziałem kilku magików, którzy czy to wyjeżdżając z parkingu, czy to próbując jechać pod górę, gazowali jakby chcieli obrotami przełamać poślizg. Przy elementarnym barku wiedzy nawet nowe opony nie pomagają.
-
Zimówki szybko tracę miękkość. 5-6 lat i jest koniec opony niezależnie od bieżnika. Efekt jest później jak na MT-kach. W głębokim śniegu dadzą radę ale na śliskim będzie problem z przyczepnością i hamowaniem.
Ostatnio dojeżdżałem takie zimówki przez całe lato. Już nawet nie piszczały w zakrętach a bieżnik jeszcze był 6 mm.
-
Odświeżę ten wątek :-[
Kolega został zjechany za stare opony a ja mam nówki Dunlop Winter Sport 5 i już trzeci raz o mało zawału serca nie dostałem na śliskiej jezdni.
Samochód jedzie żmijką natychmiast gdy jezdnia jest troszeczkę śliska. Dzisiaj nawet sprawdziłem obraz z kamerki ale nie widać tego myszkowania (ale go czuć).
U mnie dodatkowo zarzuca tyłem przy najechaniu na studzienkę lub farbę na jezdni.
Mam gorącą prośbę do posiadaczy tego modelu C5 o informację czy ich samochody choć w delikatny sposób mają takie objawy. Moje zawieszenie sprawdzał serwis i warsztat specjalizujący się w Citroenach. Mówią, że wszystko jest OK.
Proszę napiszcie tak lub nie. Jeżeli nie to jadę do warsztatu i niech robią ten pojazd zanim mnie zabije.
-
Geometria zawieszenia, wywalone tuleje.
-
Kupiłem go w zeszłym roku. Jest z 2014r (bezwypadkowy - chyba) i przebieg 52000 km
-
Aż wieżyc mi się nie chce żeby winne były opony, jak by nie było na autostradzie ob-lodowacenie jezdni to rzadkość tym bardziej że autor pisze że inne auta mijały go bez problemowo ,(do Krzyśka) wystarczy że tylni zacisk hamulca lekko trzyma i będzie tył uciekał na boki. Może autor wątku pochwali się w tym roku co wniosła wymiana opon :)
-
Myślę, że nie tracę przyczepności tylko jakoś odkształca się geometria zawieszenia (np. gumy w przegubach - lub coś podobnego) i jest odczucie lekkiego bujnięcia. Miałem raz coś podobnego na Oplu Vectra C po przejechaniu przez pas farby na jezdni, a odczucie było takie jakby samochód przyhamował jednym kołem (a w cytrynie jest bujnięcie). Nie mogą być to opony bo to samo jest na Dunlopach i Michelin. Żmijka na śliskiej drodze znika przy prędkości mniejszej niż 50 km/h (mam automat) i włączeniu zimowego trybu pracy skrzyni (ja mam wrażenie, że przód pływa nie tył).
-
Odświeżę ten wątek :-[
Kolega został zjechany za stare opony a ja mam nówki Dunlop Winter Sport 5 i już trzeci raz o mało zawału serca nie dostałem na śliskiej jezdni.
Samochód jedzie żmijką natychmiast gdy jezdnia jest troszeczkę śliska. Dzisiaj nawet sprawdziłem obraz z kamerki ale nie widać tego myszkowania (ale go czuć).
U mnie dodatkowo zarzuca tyłem przy najechaniu na studzienkę lub farbę na jezdni.
Mam gorącą prośbę do posiadaczy tego modelu C5 o informację czy ich samochody choć w delikatny sposób mają takie objawy. Moje zawieszenie sprawdzał serwis i warsztat specjalizujący się w Citroenach. Mówią, że wszystko jest OK.
Proszę napiszcie tak lub nie. Jeżeli nie to jadę do warsztatu i niech robią ten pojazd zanim mnie zabije.
Kolego juz Ci mowie co pomaga bo opony masz super.
Jedz do serwisu na ustawienie geometrii.
C5 ma z tylu dużą zbieżność bo sumaryczna +34.
Powiedz ze na własne życzenie chcesz zeby ustawili Ci na tylnej osi zbieżność +10 (po +5 na koło). Przy okazji skontroluj tez przod.
Mowie Ci inne auto, zadne nierówności studzienki czy sliska nawierzchnia mu nie straszne jedzie jak po szynach :)
Pozdrawiam.
-
Kiedyś mój kolega miał E36 i luz na jednej tulei wahacza na tyle. Na suchym i mokrym asfalcie jechało auto stabilnie. W drodze powrotnej zaczęła się zima i jazda z prędkością większą niż 40km/h była niemożliwa, od razu nas obracało. Za tydzień z wymienioną tuleją nie było żadnych problemów na drodze. Minimalnie inny kąt w zawieszeniu bardzo wpływa na trakcję na śliskiej nawierzchni.
-
Jedz do serwisu na ustawienie geometrii.
C5 ma z tylu dużą zbieżność bo sumaryczna +34.
Powiedz ze na własne życzenie chcesz zeby ustawili Ci na tylnej osi zbieżność +10 (po +5 na koło). Przy okazji skontroluj tez przód.
Dziękuję za pomoc. Gdy tylko znajdę porządny warsztat z dobrym wyposażeniem (może macie taki w okolicach Warszawy) to na pewno przestawię zbieżność. Napiszę jakie będą efekty bo na serio w tej chwili to boję się tym samochodem jeździć. :(
-
U mnie geometria jest książkowo zrobiona i samochód nie buja. Kilka dni temu, nad ranem kulturalnie sobie jadę jak po mokrym, luki bez zmiany prędkości itd. lampka w głowie zapaliła mi się gdy pierwszy raz użyłem hamulca, dosłownie muśnięcie pedału a abs odrazy zgrzytał a samochód ani myślał zwalniać. Morał: na dobrych oponach i geometrii nie ma prawa pojawiać się owe myszkowanie.
-
Gdzieś czytałem, że tył ustawić na +0° 13 min na koło.
-
U mnie geometria jest książkowo zrobiona i samochód nie buja. Kilka dni temu, nad ranem kulturalnie sobie jadę jak po mokrym, luki bez zmiany prędkości itd. lampka w głowie zapaliła mi się gdy pierwszy raz użyłem hamulca, dosłownie muśnięcie pedału a abs odrazy zgrzytał a samochód ani myślał zwalniać. Morał: na dobrych oponach i geometrii nie ma prawa pojawiać się owe myszkowanie.
Jest prawo i nawet było o tym głośno w telewizji jakies 10 lat temu. Moze samochody z hydro nie mają tego problemu. Ja opony mam nowe za 2,5 tys i tez miałem bujanie tylem. Po ustawieniu geometrii problem z glowy
-
Mateusz, ale nie napisałeś jak Ci ustawili tylną oś.
-
Ciekawe co piszecie z tą geometrią. Znaczy chodzi mi o to, że fabrycznie jest nie tak, jak być powinno.
Wątpię, żeby w moim ktoś to na własne wyraźne życzenie kazał w ASO przestawiać (auto z Francji, właściwie potwierdzony przebieg, obecnie ok 175kkm). Ja też nic w geometrii nie ruszałem i autko jest stabilne.
Dzisiaj rano miejscami było bardzo ślisko i nic mi nie myszkowało po drodze. A ta ma kilka łuków, jeszcze po wyruszeniu z domku na takie warunki staram się sprawdzić jaka jest przyczepność (jak hamuje, jak przyspiesza, jak trzyma). 0oza tym że prawie szklanka miejscami i wiadomo, jakie hamowanie, to autko idzie stabilnie.
Mk3 tourer 10.2013 z hydro, opony 4x Fulda Kristall Control HP2 z 2017 roku, 225/55/17.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
U mnie geometria jest książkowo zrobiona i samochód nie buja. Kilka dni temu, nad ranem kulturalnie sobie jadę jak po mokrym, luki bez zmiany prędkości itd. lampka w głowie zapaliła mi się gdy pierwszy raz użyłem hamulca, dosłownie muśnięcie pedału a abs odrazy zgrzytał a samochód ani myślał zwalniać. Morał: na dobrych oponach i geometrii nie ma prawa pojawiać się owe myszkowanie.
Jest prawo i nawet było o tym głośno w telewizji jakies 10 lat temu. Moze samochody z hydro nie mają tego problemu. Ja opony mam nowe za 2,5 tys i tez miałem bujanie tylem. Po ustawieniu geometrii problem z glowy
Było coś takiego. Pamiętam była jakaś afera z C5 X7 że niebezpiecznie się zachowywał, był to egzemplarz na sprężynach. I w jakimś programie TV ktoś się żalił że kupił auto nowe i takie akcje. ASO umywało ręce. Koniec końców nie wiem jak to się skończyło. Ale to chyba dotyczyło jakiegoś felernego egzemplarza... Może powstało ich więcej niż jeden?
-
Ciekawe co piszecie z tą geometrią. Znaczy chodzi mi o to, że fabrycznie jest nie tak, jak być powinno.
Wątpię, żeby w moim ktoś to na własne wyraźne życzenie kazał w ASO przestawiać (auto z Francji, właściwie potwierdzony przebieg, obecnie ok 175kkm). Ja też nic w geometrii nie ruszałem i autko jest stabilne.
Dzisiaj rano miejscami było bardzo ślisko i nic mi nie myszkowało po drodze. A ta ma kilka łuków, jeszcze po wyruszeniu z domku na takie warunki staram się sprawdzić jaka jest przyczepność (jak hamuje, jak przyspiesza, jak trzyma). 0oza tym że prawie szklanka miejscami i wiadomo, jakie hamowanie, to autko idzie stabilnie.
Mk3 tourer 10.2013 z hydro, opony 4x Fulda Kristall Control HP2 z 2017 roku, 225/55/17.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Chyba nie wszystkie egzemplarze mają z tym problem lub nie wszyscy użytkownicy tych aut to zauważają. Ja to zauważyłem jakiś krótki okres czasu po wyjeździe z salonu. Pojechałem na reklamację do ASO i mi powiedzieli, że sprawdzili zawieszenie i TTTM (ten typ tak ma). Dostałem wydruki, że jest wszystko w normie. Znaczy w normie Citreona. Dałem sobie spokój z tematem po czym znalazłem gdzieś wątek, że ktoś pisał, że po przestawieniu zbieżności tylnej osi na dolny limit lub nawet ciut mniej na oś, problem znika. Pojechałem do niezależnego warsztatu i ustawili mi tak jak ja chciałem i powiem Ci, że problem zniknął. Już tył nie ucieka na studzienkach. Także jeżeli ktoś ma z tym problem polecam zrobić małą korekcję. U mnie i kilku innych osób zadziałało.
-
Mateusz, ale nie napisałeś jak Ci ustawili tylną oś.
Napisalem pare postów wczesniej. Zbieżność sumaryczna +10 minut.
-
Z ciekawości zadzwoniłem do ASO w Warszawie z pytaniem ile kosztuje ustawienie zbieżności tylnej osi - powiedzieli, że 500 zł :'(
Mam nadzieję, że ta korekta pomoże bo boję się tym samochodem jeździć i myślałem o jego sprzedaniu. Mam starą Vectre C i wolę nią jeździć gdy pada i jest ślisko (głupie ale to prawda).
-
Zrob w dobrym warsztacie ale nie w Aso. Mnie skasowali 100 zl w serwisie Bosh.
-
Nie, na letnich 17" Michelin było to samo.
Jestem umówiony na jutro na ustawienie geometrii. Ktoś napisze czy powinno się to robić przy włączonym silniku czy wyłączonym. Wątpliwość bierze się z tego, że w celu precyzyjnego ustawienia wysokości trzeba auto podnieść i opuścić. Ale gdy wyłączę silnik to zawieszenie opadnie i cała regulacja idzie w ... nawet gdy ponownie włączę zapłon. A automatyczna skrzynia to parking czy neutral?
-
Nie, na letnich 17" Michelin było to samo.
Jestem umówiony na jutro na ustawienie geometrii. Ktoś napisze czy powinno się to robić przy włączonym silniku czy wyłączonym. Wątpliwość bierze się z tego, że w celu precyzyjnego ustawienia wysokości trzeba auto podnieść i opuścić. Ale gdy wyłączę silnik to zawieszenie opadnie i cała regulacja idzie w ... nawet gdy ponownie włączę zapłon. A automatyczna skrzynia to parking czy neutral?
Micheliny są bardzo miękkie. Ja teraz letnie mam run-flaty Pirelli P7 czyli twarde opony i mimo wszystko bujnięcia są, ale mniejsze. Kontroluj często cisnienie w oponach, np jak będziesz na stacji po paliwo podjedz na kompresor i dopompuj na 2,4 bara wszystkie koła chyba, że jeździsz we 4/5 osob do więcej na tył.
Jak ustawisz tą zbieżność i wszystko będzie git to nie zapomnij wysłać piwa :)
-
Krzysztof Spiderski, piszesz to samo w dwóch różnych tematach - wystarczy że będziesz kontynuował dyskusję w jednym.
-
Napisalem pare postów wczesniej. Zbieżność sumaryczna +10 minut.
Tzn, że ustawili poza zakresem min, 0° 5 min na stronę, tak? i jak się zachowuje autko na studzienkach? Jest ok?.
-
Tak oba koła zbieżne po 0 stopni i 5 minut.
Idzie jak czołg nie czuć żadnych studzienek ani nierówności.
-
O to mi chodziło, na pisz jeszcze czy posiadasz hydro. Pytam bo mam objawy studzienkowe :) ( rzuca tyłem na studzienkach ) Opon Ci nie drze?
-
Na razie za malo przejechałem po tym zabiegu. Ok 5 tys ale nie widzę ząbkowania opon
-
Z ciekawości zadzwoniłem do ASO w Warszawie z pytaniem ile kosztuje ustawienie zbieżności tylnej osi - powiedzieli, że 500 zł :'(
Zakup i wymiana samego oleju bez kosztu pozostałych filtrów w ASO to w/g ciebie 900 zł po rabacie z 1200, zbieżność tylnej osi 500. Napisz co to za ASO to będziemy omijać albo się dajesz robić totalnie w...
-
Jeżeli chodzi o ASO to przegląd był robiony na Puławskiej a pytałem o ustawienie geometrii na Krakowskiej.
Dzisiaj zrobiłem geometrię. Tył i przód był rozjechany. Przód niewiele ale tył miał z lewej strony +27' a z prawej strony +45' (norma to min 13' max 22'). Ustawiłem na 13' obie strony. Gdy wracałem do domu przejechałem z 5 studzienek i wydaje mi się, że nie zarzuca - ale to może być placebo. Przejadę więcej kilometrów to napiszę jak jest. Ustawienia robione były bez ręcznego skrzynia na neutral i pracującym silniku (wcześniej podniosłem cytrynę na max i opuściłem na normal). Wiem, że nie powinno się ustawiać skrzyni na neutral ale podjąłem taką decyzję aby mieć pewność, że jest na wysokości "do jazdy". zapłaciłem 120 zł :D
-
Wiem, że nie powinno się ustawiać skrzyni na neutral ...
Po to jest N żeby używać tylko nie zaleca się często przestawiać z D na N jak co chwilę stoi się np. pod światłami bo przy przejściu z D na N i odwrotnie elektrozawory w skrzyni dostają w kość co skraca ich żywot.
-
Krzysztof Spiderski, piszesz to samo w dwóch różnych tematach - wystarczy że będziesz kontynuował dyskusję w jednym.
Tak, ponieważ to są dwa problemy i mają jedno rozwiązanie. Dla każdego kto wie co się dzieje to głupota ale ja naprawdę sporo się naszukałem pod różnymi hasłami aby dowiedzieć się co się dzieje z moim C5. Latem był problem z zarzucaniem tyłem, a zimą z myszkowaniem. Pewnie trzeba będzie to zebrać w jeden wątek i ustawić jako poradę ;)
-
Mam do wymiany tuleje wahacza, więc po wymianie jadę na geometrię ze zmianami tyłu na 0° 5' na stronę
-
Ja miałem tak bardzo zbieżny tył na "+" od optymalnego ustawienia, że postanowiłem sprawdzić najpierw maksymalne ustawienie na "-" od optimum i jeżeli to będzie mało poprawić na 5'. Teraz gdy wiem ja i mechanik jak to robić, a śruby regulacyjne są ruszone to te 120 zeta nie robi problemu (zresztą, jeden z forumowiczów pisał, że to wystarczyło) ;D
-
Ja tu tylko chciałem podziękować za podpowiedź odnośnie regulacji na +5'
U mnie też zadek pływał na studzienkach, a na śliskiej nawierzchni to strach było jechać. Walczyłem z tym poprzez zmianę elementów zawieszenia, amortyzatorów, opon, zbieżności (do ustawień zalecanych)..
Ogólnie był dramat. Wczoraj udałem się na geometrię 3D i zmieniłem właśnie na +5' na każdą stronę. Zupełnie inne auto!
Wszystkie problemy z niestabilnym tyłem jak ręką odjął. Zobaczymy tylko jak będą to znosiły opony ale w końcu mogę się cieszyć autem. Także dziękuję za podpowiedź!
-
Jako, że był poruszany tutaj temat geometrii to podczepię się. Wymieniałem trochę gratów w zawieszeniu i byłem dziś ustawić geometrie. Do samego przodu nie powinienem mieć chyba zastrzeżeń- wszystko mieści się w normach. Tyłu natomiast chyba nawet (*****) nie dotknęli, nie wiem skąd takie przyzwyczajenia, że robi się tylko przód :'( . Spieszyłem się i zobaczyłem to dopiero w domu.
Co do jazdy- nie dostrzegam żadnych poślizgów o jakich było tutaj wspomniane, prowadzi się dobrze i pewnie. Jedyne zastrzeżenia to mam do twardości zawieszenia ale bardziej przodu niż tyłu- chciałbym doświadczyć opiniowego płynięcia, nie wiem czy to już kwestia przyzwyczajenia się do hydro czy wspomnień po omedze.Proszę o przeanalizowanie wartości i liczę na pomocne sugestie do jakich wartości powinniśmy się zbliżyć. Gdyby ktoś mógł edytować załącznik byłoby czytelnie. Zastanawia mnie jeszcze zaznaczony na dole punkt odnośnie przesunięć kół na osi- czego to dotyczy.
Bedę wdzięczny za każdą sugestię.
-
Z tym przesunięciem kół na osi, to nie chodzi przypadkiem o to, że z tyłu lewe koło jest bardziej do przodu lub do tyłu względem prawego koła? W Twoim przypadku o wartość 5 mm.
Co do ustawienia, parametry tyłu wyglądają tragicznie, usługa raczej do poprawy.
-
Ostatnio robiłem u siebie to porównam wynik badań, najpierw zbieżność robiłem u siebie w Danii i dwa razy jeździłem na poprawkę bo kiera była raz w lewo a drugi raz w prawo a nie na wprost i gostek mówił że zbieżność jest perfect dopiero w Opolu mi zrobili jak trzeba.
-
Raczej nie o takie przesunięcie chodzi, było by w tym przypadku rozpisane na lewe/ prawe a nie przód i tył. Henryku wklej jak możesz wykresy.
-
Nie wiem jak wkleić zdjęcie, mogę podesłać ci na maila?
-
Kliknij odpowiedz i pod okienkiem masz załącznki i opcje dodatkowe a jak nie idzie to tobiasz86 małpa o2.pl
-
Odpowiadając na post masz na dole "okienka" Załączniki i opcje dodatkowe.
Klikasz, z podlisty Załącz klikasz wybierz plik, wybierasz plik z komputera/telefonu, wysyłasz wiadomość.
-
Spróbuję wkleić
-
Cześć, obiecałem napisać jak sprawuje się auto po regulacji zbieżności na minimalne dopuszczalne wartości - trochę zeszło ale teraz mogę z czystym sumieniem napisać, że regulacja pomogła i C5 zachowuje się wzorcowo. Uważam, że w tym modelu C5 zbieżność tylnego zawieszenia powinna być max 13'