Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK I => Wątek zaczęty przez: Rafał Dumała w Listopad 17, 2021, 08:14:29
-
Witam,
Kupiłem wczoraj C5'kę MK1 2.0 HDI 110/109KM 2004 rok. Problem z jakim ją nabyłem to to że nie odpala ;-) Mankamentów jest więcej ale ten najbardziej przeszkadza. Po podpięciu Lexii są 2 niepokojące rzeczy:
1. Sterownik wtrysku Błąd P380 - sterownik świec żarowych.2. Brak komunikacji ze sterownikiem zawieszenia. reszta błędów to brak komunikacji z radiem - jest wsadzone jakieś nieoryginalne więc to błąd jak najbardziej poprawny.
czy coś z tego co wymieniłem jest w stanie unieruchomić silnik?
Świece moim zdaniem w ogóle nie grzeją, kontrolka zapala się na 2sek i gaśnie. Później je pomierzę i dam znać. Sterownik powinienem znaleźć idąc po przewodach.
Czy da się go jakoś zdiagnozować softem?
Edit: zmierzyłem świece i każda ma 0,4 ohm, wygląda na to że grzeją poprawnie, po mniej więcej 2 sek koniec świecy jest czerwony. Jak sprawdzić moduł grzania czy jest ok?
-
Brak komunikacji ze sterownikiem zawieszenia.
Tym się zajmij. ;)
Ten model chyba nie odpala bez tej komunikacji, swoją drogą ze sterownikiem silnika też nie powinno być komunikacji jeśli nie ma z zawieszeniem.
Błąd świec żarowych na obecnym etapie można olać.
-
A wiesz może gdzie on jest? Szukałem na forum i na google, nic ciekawego nie znalazłem :/
BTW Lexia pokazuje "Zawiedzenie" w kolumnie dialog "nie"
-
Sterownik zawieszenia jest na pompie. Czarna puszka z wtyczką do której dochodzi dużo kabli. Może zielony kolor w niej się zadomowił?
-
U mnie brak komunikacji z zawieszeniem z poziomu Lexii i nie ma to żadnego wpływu na działanie zawieszenia i samego samochodu :)
-
U mnie brak komunikacji z zawieszeniem z poziomu Lexii i nie ma to żadnego wpływu na działanie zawieszenia i samego samochodu :)
Odłącz wtyczkę od sterownika pompy... prawdopodobnie nie odpali. ;) Chyba że przed liftem odpalał....
Sama Lexia jest słabym wyznacznikiem czegokolwiek... Jest dość specyficzna i nie każda wersja "widzi" wszystko.
-
Sama Lexia jest słabym wyznacznikiem czegokolwiek... Jest dość specyficzna i nie każda wersja "widzi" wszystko.
Mam tego świadomość :)
-
A ja nie miałem ;) Oznacza to że jedynym pewnym błędem jest problem ze świecami. Sprawdziłem dzisiaj że paliwo z baku wychodzi, pompa wstępna działa. Jutro wymienię główny filtr paliwa. Sprawdzę obudowę, czy paliwo jest w środku i podłącze przezroczyste wężyki do przelewów żeby sprawdź czy paliwo jest też po stronie wysokiego ciśnienia. Macie jakieś sugestie co jeszcze sprawdzić? Co do samych świec żarowych są sprawne, błąd wyrzuca zwarcie do plusa, czy w ciemno można typować moduł grzania pod sterownikiem silnika czy coś jeszcze może to powodować? Wtyczki/złącza są ok. Chętnie sprawdził był ciśnienie na listwie podczas odpalania ale rozpina mi połączenie z Lexią, to normalne?
-
Śmiem twierdzić że błąd świec nie ma nic wspólnego z niemożliwością odpalenia.
Warto sprawdzić kompresję.... I czy zapali "na plaka".
Traci połączenie z Lexią bo spada napięcie podczas rozruchu. Dość typowe.... Spróbuj podpiąć drugi akumulator na kable rozruchowe. (Nie radzę stosować prostowników z rozruchem itp.)
-
ok jutro podepnę drugi akumulator, kompresja "brzmi" dobrze, przy całkowitym braku na którymś cylindrze byłoby słychać/ kręcił by szybciej. Niestety manometry mam tylko do benzyny, zamówiłem już do diesla, w piątek jak dojdzie to sprawdzę.
Co do plaka, nie próbowałem, spróbuję jutro ale będzie ciężko, nie mam nikogo do pomocy.
-
Sama Lexia jest słabym wyznacznikiem czegokolwiek... Jest dość specyficzna i nie każda wersja "widzi" wszystko.
Lexia może nie mieć komunikacji, ale to nie znaczy że sterowniki ze sobą nie gadają. A i czasem jest tak że widzi zawieszenie a za tydzień już nie ma komunikacji, ale samochód jeździ normalnie.
Chętnie sprawdził był ciśnienie na listwie podczas odpalania ale rozpina mi połączenie z Lexią, to normalne?
Nie powinna, u mnie widać parametry podczas rozruchu.
-
Po podpięciu drugiego akumulatora w szereg nie rozłącza połączenia, akumulator do wymiany. Co ciekawe:
1. Ciśnienie na pompie podczas rozruchu jest raczej ok 300-400bar. Bez kręcenia 8bar.
2.Prędkość obrotowa silnika max 130obr/min
3. Wydatek końca wtrysku 0mm3/raz
4. Synchronizacja walka rozrządu -wal korplbowy - Tak
5 wartość żądaną wydatku wtryski 46mm3/raz
Czy to nie dziwne że wtryski nie mają wydatku? Chyba że to znów problem z Lexia...
Na samostarcie odpala
-
Czy to nie przypadkiem problem z rozrusznikiem? Nie pamiętam... ale 130 obrotów wydaje się mało. Dodatkowo właśnie to nie musi być problem z akumulatorem... a właśnie rozrusznik za duży prąd może brać. Nie mniej tylko zgaduje... na odległość nic innego nie można.
-
dochodzi max do 190 obrotów przy naładowanym do pełna akumulatorze ale.. jakby rozrusznik był problemem to po zaskoczeniu na samostarcie silnik by ruszył a gaśnie, poza tym rusza na samostarcie więc obroty są ok. Moim zdaniem, kompresja jest bo rusza na samostarcie, powietrze jest z tego samego powodu ale brakuje wtrysku paliwa. Silnik wysokoprężny do działania potrzebuje tylko powietrza, kompresji i paliwa. skoro mamy 2 pierwsze wymagane wartości to musi brakować paliwa. Co może blokować wtryskiwacze? immobilizer? rozregulowany rozrząd? co jeszcze? I jak je sprawdzić, czy w ogóle się otwierają? Rozrząd jest ok - komputer tak twierdzi, synchronizacja wałka z wałem jest na TAK ;-)
-
wymagane wartości to musi brakować paliwa.
spróbuj zmostkować te 2 bezpieczniki jak na tym filmiku, ja właśnie jestem po takim chałupniczym zabiegu i auto zaczęło odpalać i jeździć,a też miałem błędy wtryskiwaczy, jak pompa nie podaje paliwa to i są błędy wtryskiwaczy https://www.youtube.com/watch?v=hDmE4b5Jhxo&t=201s
-
Tylko że u mnie pompa działa normalnie
Pompuje paliwo a wtryski nie chcą lać - przynajmniej tak to wygląda. Zdejmowałem przewód paliwowy z pompy i normalnie pompuje.
-
immobilizer?
Jeśli jest z nim problem, wyświetla komunikat "Engine immobiliser fault". Więc u Ciebie odpada.
-
Najlepsze że nie ma błędów...
Nie mniej z rozrusznikiem też coś nie tak... Bo 190 obrotów na dwóch akumulatorach jest nadal mało. Tylko tu ktoś z tym silnikiem musiałby się wypowiedzieć czy tak one kręcą. Jakiś czas temu miałem okazję jeździć Berlingo z 2.0HDi z tych lat... Naprawdę ładnie odpalał.
Dla testu odłącz czujnik ciśnienia paliwa na listwie CR. Bez niego odpala na 100% bo testowałem na tym Berlingo. ;) Miał uszkodzoną wiązkę od tego czujnika. Oczywiście startował w trybie awaryjnym, ale przynajmniej odpalał.
-
Jutro spróbuję i dam znać.
-
Swoją drogą ciekawe czy złapie błąd tego czujnika... Bo mam podejrzenie pewne... Ktoś mógł kiedyś wyczyścić mu tabele błędów w sterowniku, przynajmniej jej część. Wtedy to można szukać wiatru w polu.
Bez przepływomierza też odpala... I nawet dobrze jeździ. :D Tak też testowałem. Byłem zwyczajnie ciekawy, bo wiem że zdarzają się z nimi problemy.
-
Zmierz napięcie na akumulatorze podczas odpalania. Poniżej pewnego progu nie odpali, nie pamiętam w tej chwili jaka to wartość.
-
Rafał sprawdź czy są drożne przelewy z wtrysków ,przy zapchanych ,zagiętych nie odpali.
Podłącz się równolegle pod wtyczkę wtrysku miernikiem i sprawdź czy dochodzą impulsy .
Napięcie na wtryskach dochodzi do 80V i prąd do 20A.
Może jest uszkodzony czujnik położenia wału,ale jest brak błędów .
Pozdrawiam.
-
co do obrotów rozrusznika to te rozruszniki maja niskie obroty, informacje mam od kolegi co miał warsztat naprawy rozruszników i aternatorów
-
Rafał sprawdź czy są drożne przelewy z wtrysków ,przy zapchanych ,zagiętych nie odpali.
Podłącz się równolegle pod wtyczkę wtrysku miernikiem i sprawdź czy dochodzą impulsy .
Napięcie na wtryskach dochodzi do 80V i prąd do 20A.
Może jest uszkodzony czujnik położenia wału,ale jest brak błędów .
Pozdrawiam.
To bardzo ryzykowne. Gmeranie we wtyczkach wtrysków i próby odpalenia mogą się skończyć spaleniem sterownika. Bezpieczniej jest to sprawdzić miernikiem cęgowym. Nie mniej widać już w Lexii że sterownik nawet nie podejmuje próby ich zasilenia.
Obroty w Lexii też widać... Więc czujnik pozycji niby działa. Przelewy..... Warto sprawdzić, wątpię jednak że tam jest coś nie tak.
-
Piotrze masz rację odnośnie cęgowego ale kto go ma?
Newralgiczny jest też podwójny przekaźnik ,który podaje zasilanie na ECU ale brak błędów .
W skrajnym przypadku uszkodzone ECU.
Rafał kupił uszkodzony ale nic nie wiemy w jakich okolicznościach przestał odpalać.
Pozdrawiam.
-
Tak, dokładnie. Nie mam pojęcia co się stało dlatego jestem przygotowany na wszystko. Sprawdzałem dzisiaj odpalanie bez czujników. Błędy się pokazały, samochód nie odpalił. Z wydechu czuć że śmierdzi ale nie tak jak z diesla zapach jest trochę inny. Dodatkowo słychać piszczenie z okolic pompy WC - może to być łożysko alternatora albo sama pompa... Ona jest napędzana z paska rozrządu? Jeżeli tak to zdjeme jutro pasek osprzętu i sprawdzę rolki to co na nim jest oraz czy nadal będzie piszczę przy odpalaniu. Co do samego napięcia akumulatora to spada bardzo nisko mimo że nadal kręci. Spróbuję podmienić akumulator na jakiś sprawny. Tak jakby co to wymiana pompy WC jest do wykonania przez amatora? Czy sa tam potrzebne jakieś magiczne narzędzia? Klucz dynamometryczny mam ale np. W 508 Hybrid4 był potrzebny specjalny klucz do napinacza paska osprzętu.
-
Witam. Aby silnik HDI odpalił musi osiągnąć minmum 200obr/min i150 bar ciśnienia na listwie, tak że akumulator, rozrusznik a być może połączenia masowe do sprawdzenia. Ze swojego doświadczenia dodam, że oczyszczenie masy spowodowało żwawsze kręcenie rozrusznika. Liczę, że ogłosisz rozwiązanie zagadki.
-
coś może w tym być, masz na myśli jakiś konkretny przewód masowy? Czy wszystkie które znajdę pod maską?
-
Rafał może jest problem z czujnikiem uderzeniowym,jeśli u Ciebie jest, mam tylko schemat od Xsary gdzie jest i podaje jedno z napiec do ECU.
Nich się też wypowiedzą Koledzy czy jest i czy Lexia widzi przerwę na nim.
Pozdrawiam.
-
Pompa WC jest napędzana z paska rozrządu i nie wymaga ustawienia na znaki, bo ona daje tylko ciśnienie. Ogólnie rozrząd jest bardzo prosty, wszystko jest na klinach, rolka napinacza jest sztywna na mimośrodzie a do korekcji "fasolki" na kole wałka rozrządu. Do dobrego zablokowania wału trzeba odkręcić rozrusznik, bo pod nim jest otwór na blokadę, a do blokady wałka trzpień fi8 wkładany przez koło zębate wałka w otwór głowicy. Trzeba zwrócić uwagę na dobre napięcie paska, bo nie ma tu sprężyny i wskażnika w napinaczu. Jakie miałeś napięcie podczas rozruchu?
-
Witam. Aby silnik HDI odpalił musi osiągnąć minmum 200obr/min i150 bar ciśnienia na listwie, tak że akumulator, rozrusznik a być może połączenia masowe do sprawdzenia. Ze swojego doświadczenia dodam, że oczyszczenie masy spowodowało żwawsze kręcenie rozrusznika. Liczę, że ogłosisz rozwiązanie zagadki.
Też mi się wydawało że właśnie 200 obrotów przynajmniej powinno być.
Kolega wspominał że miał podłączony akumulator drugi na kablach rozruchowych... Jak z dwoma nie da rady zakręcić dobrze. To coś nie halo z rozrusznikiem... Lub właśnie przewodami masy lub zasilania.
-
Z masą będzie problem. Zauważyłem że jak podłączałem akumulator drugi klemami minusem do karoserii lub bezpośrednio do akumulatora to była różnica napięcia o kilkanaście mV. Napięcie przy rozruchu na jednym akumulatorze spadało do 9V mimo to rozrusznik kręcił bez zauważalnej różnicy. Teraz akumulator się ładuje, jutro poodkręcam masy i przeczyszcze.
-
9V to jest bardzo słabo... Pożycz od kogoś dobry aku, bo bo stary, nawet w pełni naładowany, nie jest w stanie wydać z siebie odpowiedniego prądu. No i oczywiście... podstawą elektryki są dobre styki ;D
-
Jadę do zakładu regeneracji rozruszników. Zobaczymy co powiedzą, dzisiaj po 10sek kręcenia kręcił jakby nie miał siły i poleciał z niego dym. Może ma już dosyć. Dam znać ;)
-
Jadę do zakładu regeneracji rozruszników. Zobaczymy co powiedzą, dzisiaj po 10sek kręcenia kręcił jakby nie miał siły i poleciał z niego dym. Może ma już dosyć. Dam znać ;)
Czyli dobrze czułem. ;) Słaby rozrusznik daje efekty jak by akumulator był do wymiany. Od razu to widać jak podepnie się drugi akumulator na kable.
Pewnie głównego problemu to nie załatwi...
-
Piotr masz rację, dzisiaj się trochę pobawiłem i tak:
1. Nowy rozrusznik kreci 250-300obr na minutę.
2. Zmieniłem 4 świece i moduł. Błąd zniknął.
3. Ciśnienie sprężania 25bar, idealnie równo na każdym.
4. Przelewy, szczerze nie wiem jak powinny się zachować. Więc opiszę jak to wygląda:
a) paliwo dochodzi bo się pojawia na przelewach.
b) 2-gi cylinder napełnia się najszybciej. Ale różnica to jakieś 1/4 szybciej niż reszta po 15sek kręcenia.
c) leje się z przewodu, który był wpięty w przelewy. Powinno? On jest połączony z powrotem paliwa.
Jedyne czego nie wiem to czy wtryski dostają sygnał otwarcia, miernik cęgowy kupię ale pewnie dojdzie w tygodniu.
Co ciekawe po próbie odpalania śmierdzi z wydechu ale nie tak jak normalnie specyficznie z diesla tylko zapach jest bardziej gryzący i chemiczny.
Czy RHZ z 2004 roku ma FAP?
Błędów żadnych, jedyne co znalazłem to niepoprawny sygnał obrotów silnika na zegarach ale to może być wina słabego akumulatora. Lexia pokazuje obroty, tak samo pokazuje że wałek z wałem są zsynchronizowane. Brak plusa stałego na wyświetlaczu tym dodatkowym małym na desce po środku - ten nad radiem. I brak komunikacji z radiem. Błędy nie związane a nadal nie odpala. Jak kręcę rozrusznikiem to telepie całą budą, pewnie poduszki będą do wymiany ale to też nie związane z odpalaniem.
Dodam tylko że demontaż i montaż rozrusznika w tym silniku to czysta przyjemność - kiedyś chciałem wyjąć z opla i po 3h leżenia na glebie odpuściłem. Tu 15 minut i rozrusznik w ręku :)
Drugi akumulator który podłączałem odpala bez problemu Mercedesa 3.2 CDI 6 cylindrów więc rozrusznik musiał mieć problem i ciągnął za dużo prądu. Teraz podczas rozruchu napięcie spada lekko poniżej 12V.
Macie może jeszcze jakiś pomysł?
-
25 bar sprężania to taka dolna granica dla diessla raczej. Nie mniej powinien załapać.
Czy ma FAP? Trzeba by sprawdzić po VIN. Były z i bez.
Osobiście spróbowałbym zaślepić EGR i jeśli tam jest, wymusić aby miał otwarta przepustnice... Ale chyba nie tędy droga. Na odległość już nie mam za bardzo pomysłòw.
-
Znalazłem gdzieś w necie informacje że sprężanie powinno być od 25-30 nominalnie a 18 to minimum poniżej którego nie odpali. Co do EGR to nie powinno być tak że odpali a co najwyżej nie będzie miał mocy i będzie słabo jeździł?
-
Jak EGR otwarty będzie też duży problem z rozruchem. Tam jeszcze jest na podciśnienie? Może wężyk...
Co do ciśnienia... Znajomy miał 2.0 HDi RHR-a który miał po 22 bary, latem jeździł nim. Zimą Clio 1.2 :D Rozpalić tego diessla zimą to była masakra. Problemy zaczynały się już w okolicy 10 stopni Celsjusza.
-
Sprawdzałem jeszcze z plakiem, jak zdjąłem rurę od intercoolera i psiknąłem to chodził normalnie, lekkie psiknięcie i podnosił obroty, jak przestałem to gasł. Wygląda na to że ewidentnie nie dostaje paliwa. Albo wtryski nie dostają sygnału albo dostają ale nie działają, ewentualnie ciśnienie paliwa za małe i nie dają rady się otworzyć. Ciśnienie na listwie wg Lexii jest ok. Sterownik nie jest zablokowany i nie ma żadnych błędów. Tak samo jakby rozrząd był problemem to na plaka by nie chodził a na plaku pracuje normalnie. Nawet ładnie trzyma obroty jałowe ;-) Trochę to dziwne myślałem że z plakiem psikne, odpali, zgaśnie i tak dalej a on chwilę chodzi i jak doleje to podniesie obroty na ok 1700 i spada na 900 chodzi chwilę na 900 i przygasa. Może EGR rzeczywiście jest cały czas otwarty. Tylko czy efekt byłby aż tak "drastyczny" że w ogóle nie odpala.
-
Z przelewów raczej nie powinno się lać przy rozruchu. Odłączyłeś przelewy od reszty układu?
-
No tak ale listwa jest tylko "akumulatorem" ciśnienia paliwa takim jakby wiadrem/kondensatorem co oznacza że nie puszcza paliwa na wtryski tylko utrzymuje cały czas ciśnienie napompowane przez pompę, czyli jak już to nieszczelne byłyby wtryski albo zawór, ktory upuszcza/zbija ciśnienie. Patrzyłem na wskazania czujnika ciśnienia i spada dość szybko, pompa ładuje do ok 400bar i po 5 sek od zaprzestania kręcenia rozrusznikiem jest znow 8bar. Przy czym gdyby zawór nie trzymał to by rozerwało przelewy/ przewody paliwowe bo ciśnienie lecialoby bezpośrednio do nich.
-
Paliwo z przelewów wraca swobodnie do zbiornika, więc nie może się sprężyć... Często jeden wtrysk może powodować problemy z odpaleniem w CR.
-
Jeżeli jest spora szansa że to to wtryski to mogę kupić komplet ;) Używki w cholera wie jakim stanie są po 50pln a za 180 są z wynikami pomiarów. Trzeba je jakoś programować? Z tego co pamiętam w niektórych przypadkach podaje się w sterowniki jakieś dane wtryskiwacza.
-
Bez programowania zmienionych wtryskiwaczy odpali kazdy... Będzie może trochę "kulawy" ale zapali. Chyba nawet w tym silniku nie ma opcji programowania.
Nie mniej wątpię że nie odpala przez wtryski. Byłby to dziwny przypadek. Nawet przy problemach z wtryskami przy próbie z Plakiem powinien zapalić.
Po zmianie rozrusznika Lexia widzi jakieś parametry otwarcia wtryskiwaczy?
-
Tak, trzeba je wpisywać, ale bez wpisania też powinien odpalić. Musisz jednak jakoś sprawdzić czy wtryski dostają napięcie. Co do miernika cęgowego, jak chcesz mieć z niego pożytek, to powinien być z możliwością pomiaru prądu stałego.
-
Tak, trzeba je wpisywać, ale bez wpisania też powinien odpalić. Musisz jednak jakoś sprawdzić czy wtryski dostają napięcie. Co do miernika cęgowego, jak chcesz mieć z niego pożytek, to powinien być z możliwością pomiaru prądu stałego.
Oj chyba w tym nie ma nawet opcji wpisywania... Chociaż to zależy od obecności FAP. Zwykle jak nie ma FAP nie ma opcji wpisywania. Jak jest FAP jest i opcja.
To chyba oczywiste że miernik do auta musi mieć możliwość pomiarów na prądzie stałym. Kiedyś taką zabawkę kupiłem za 300zł do 600A mierzy. Niedawno kolega kupił za 150zł ale skalę ma nieco mniejszą. Taki miernik sporo ułatwia w zabawach elektrycznych przy aucie. Nawet prąd pobierany przez rozrusznik można zmierzyć. (Testowałem na silniku 1.4 OHV dwa oleje. 5W50 i 10W40. Sam olej zmieniał pobór prądu rozruchu o 100A latem na zimnym silniku.)
-
To chyba zależy której firmy są wtryski. Ja miałem MK1 z 2001 i był bosch, ale chyba w 2002 wprowadzili też siemensa. Ja mam miernik z automatyczną zmianą zakresów i np. prądu rozruchu nim nie zmierzysz, bo nie zdąży się przestawić.... ;D
-
No właśnie tu mam problem, nie wiem na co patrzeć, znalazłem "wydatek wtrysku końcowego" ale on jest obok parametrów FAP więc raczej jest do wypalania. Za to wyprzedzenie wtrysku się zmienia. Tak jakby było wysterowane. Wyprzedzenie wtrysku głównego 3stopnie a wstępnego 17 stopni. Ciśnienie paliwa 300bar. Dodatkowo zauważyłem że Wyłączenie 3-go tłoka (jeżeli jest) jest zawsze na tak
Wtryski mam Bosch
-
To chyba zależy której firmy są wtryski. Ja miałem MK1 z 2001 i był bosch, ale chyba w 2002 wprowadzili też siemensa. Ja mam miernik z automatyczną zmianą zakresów i np. prądu rozruchu nim nie zmierzysz, bo nie zdąży się przestawić.... ;D
Właśnie zmiana wtryskiwaczy nastąpiła chyba przez FAP-a.
Używam UNI-T UT204+ teraz widzę trochę cena spadła. Ale mam już go kilka lat... W sumie nie żałuję zakupu. Tylko do pomiarów napięcia nadal wolę używać starego klasycznego multimetru od UNI-T-a.
Z ciekawostek trafiłem na RHR-a fabrycznie bez FAP w polifcie. Nie miał opcji kodowania wtryskiwaczy.
Wracając do tematu. W czym leży przyczyna będzie ciężko zgadnąć na odległość. Tu już chyba właściciel musi podjąć ryzyko i coś wymienić w ciemno.
-
Rafał z przelewów paliwo powinno wypływać kroplami(kapanie),zbyt duży przepływ powrotny wskazuje na zatarty wtryskiwacz w stanie zamkniętym .
Tak napisane jest w instrukcji serwisowej citroena c5.
Przepływ przez przelewy otwiera wtryskiwacz.
Pozdrawiam .
-
Ja teraz mam takiego MK2 bez FAP (na szczęście) ;D Wracając do tematu, to na zdrowy rozum, jeżeli jest ciśnienie na listwie a nie odpala, to najprawdopodobniej nie otwierają się wtryski...
-
Ja teraz mam takiego MK2 bez FAP (na szczęście) ;D Wracając do tematu, to na zdrowy rozum, jeżeli jest ciśnienie na listwie a nie odpala, to najprawdopodobniej nie otwierają się wtryski...
Szanuj sterownik silnika. Spotkałem takie auto po tym jak ktoś w nim grzebał. Najprawdopodobniej gmerał przy wtyczkach wtryskiwaczy na pracującym silniku. Skończyło się na wymianie sterownika+BSI (BSI w sumie i tak było do wymiany bo miało problemy ze sterowaniem zamka.) Nie mniej znaleźć taki zestaw startowy graniczy z cudem... I mimo tych samych oznaczeń trafiłem na taki z FAP i musiałem go jeszcze wywalić z ECU.
-
No to teraz tak, jeżeli to wtryski to bym się zdziwił jakby wszystkie na raz padły. Może poprzedni właściciel jeździł z 1 niesprawnym ale nawet przy 2 niesprawnych chciałby odpalić. Więc wnioskuję że coś im się stało. Pewnie mieli się któraś z pomp. Da się sprawdzić która? Jak wsadzę nowe/używane wtryski to nie chciał bym żeby mi za chwilę padły.
-
Znaczy tu też do końca nie wiadomo co było lane do baku...
-
Zajrzałbym do filtra paliwa, może tam coś będzie widać.
-
Był rozerwany czarny filtr, dno się lekko świeciło
-
Mimo wszystko, na listwie jest ciśnienie 400bar, czyli pompa jakoś tam działa. Z reguły, jeżeli paliwo jest zanieczyszczone, to pierwszy obrywa regulator wysokiego ciśnienia i wtedy są problemy nie tylko z uruchomieniem ale także ze zgaszeniem silnika. U Ciebie ciśnienie jednak jest... Może ktoś wcześniej miał z tym problemy i kombinował z odpinaniem wtyczek z wtrysków i uszkodził końcówkę mocy w ECU. Nie wolno tak robić, bo wtedy skacze napięcie i uszkadza półprzewodniki. Nie znasz historii tego auta?
-
Nie wiem na jego temat zupełnie nic. Tylko tyle co sam sprawdziłem. Jeżeli końcówka mocy jest uszkodzona to nie będzie zasilać wtrysku. Wyjdzie na mierniku. Rozumiem że miernikiem cegowym mam sprawdzić natężenie prądu na przewodach do wtrysku.
-
Miernikiem cęgowym dokładnie tego nie zmierzysz. To są zbyt krótkie impulsy i możesz jedynie zobaczyć, czy na wyświetlaczu jest jakakolwiek reakcja.
-
Co do silnika RHZ to nie miał FAPa, (z oznaczeniem RHS miał), wtrysków się nie kodowało, ale w sterowniku silnika wybiera się klasę wtryskiwacza. Wtryski i cały osprzęt był Boscha, Siemens był tylko w wersji 90KM na początku produkcji. Podczas rozruchu ciśnienie na listwie jest 300bar, 400 za dużo znaczy nie otwierają się wtryski. Gdzie masz tą C5?
-
Pod Pultuskiem na działce. Jak coś chętnie się spotkam i mogę tam podwieźć ;-) Mieszkam w Warszawie więc i tak tam jeżdżę kilka razy w tygodniu.
Ciśnienie tylko raz miałem 400bar. Wczoraj jak kręciłem dochodzilo dokładnie do 300bar.
-
A napięcie zasilające wtryski w ECU pokazuje? Powinno być między 60-80V.
-
Pokazuje 69V. Tak wyglądały przelewy po 10-15sek kręcenia:
20211120_133237.jpg - Dysk Google (https://drive.google.com/file/d/1Q4uwFmB-ZAHXB__n-QKoHGTDrUxG7A-g/view)
moim zdaniem nie powinno tak być, z tego co pamiętam test przelewów robi się ok 5min na chodzącym silniku. Wylałoby się z menzurek :-) Dużo więcej paliwa wylewało się z tego wężyka co to był tam wpięty. On nie powinien mieć jakiegoś zaworka zwrotnego?
-
Pytanie czy kluczowe jest "przy pracującym silniku", wtedy pewna część idzie do cylindra przez wtryskiwacz a reszta na powrót, ale czy tak jest to nie wiem.
-
To tak samo przy rozruchu pewna część powinna iść do silnika. Wątpię żeby te wartości się dużo różniły, tak wiem że reguluje to czas wtrysku ale też ciśnienie paliwa które teraz jest dużo niższe niż przy pracującym silniku. Tak czy inaczej wtryski powinny być u mnie we wtorek, zawiozę je na sprawdzenie i zamontuje. Mam nadzieję że stare wyjdą bez problemu ;)
-
Sprawdz omomierzem, czy cewki na wtryskach są dobre, powinno być najwyżej kilka omów oporności. Możesz też podłączyć na cewkę impulsowo napięcie i posłuchać czy coś tam stuka. Może przy 12V już się odezwie... ;D
Z tego silnika wtryski wychodzą bez problemu. Sam to robiłem kilka razy celem wymiany podkładek.
-
Jutro sprawdzę, kiedyś wyciągałem wtryski z Mercedesa 3.2 R6, były zawalone nagarem ale po kilkudniowej kompieli w specyfiku do czyszczenia EGR wyciągnąłem je palcami. Wiesz jaki jest moment dokręcenia wtryskiwacza?
-
Już nie pamiętam, ale znajdziesz w necie bez problemu. Kiedyś widziałem jak mechanik w autoryzowanym serwisie montował wtrysk do takiego samego silnika w peżocie. Najpierw niezbyt mocno dokręcił tę łapkę a potem młotkiem, chyba ze 2kg. walną przez przecinak w łapkę i dokręcił finalnie bez klucza dyna... ;D
-
Znalazłem w instrukcji, łapka wtrysku 30 +- 3NM i złączka przewodu paliwowego 20 +- 2NM klucz mam akurat od 20Nm ale przewód będzie trzeba dokręcić na "oko" klucz jest nasadowy.
-
Lepiej słabiej niż mocniej... Szpilka 8 i w aluminium. Nakrętki rurek łap kluczem płaskim jak najwyżej, bo jak nisko, to mogą pęknąć.
-
Do nakrętek chciałem użyć 2 kluczy na raz żeby zwiększyć powierzchnię nacisku. Tak czy inaczej gwint będę czyścił i przedmuchiwał otwory na śruby, żeby nic nie prężyło. Tak samo gniazda wtrysków mam zestaw szczotek mosiężnych do czyszczenia gniazd zaworowych i frezowania przylgni. Smar ceramiczny do montażu wtryskiwaczy, oryginalny mercedesa :) A jak zerwę gwint to będę się uczył jak zrobić nowy, zestaw gdzieś mam ale jeszcze nie używany... Muszę sprawdzić jeszcze czy da się gdzieś kupić nowy komplet szpilek do montażu wtryskiwaczy, z tego co pamiętam powinno się je wymieniać.
Przy mercu jak kiedyś wyciągałem wtryski to było ciekawie, wszystko zawalone zastygniętym nagarem. Jeden wtrysk miał wypalony spód (tam gdzie przylega do uszczelki miedzianej) i po ponownym zamontowaniu znów by był nieszczelny, okazało się że wystarczyło w klocku drewnianym wywiercić otwór fi 8 na końcówkę wtrysku, nałożyć papier ścierny i poobracać wtryskiem kilka razy. Powierzchnia jak nowa, do dziś jest szczelny :)
-
Widzę, że sobie poradzisz ;D Informuj na bieżąco o postępach ;D
-
Polecam zwykle klucze do rurek. Takie jak do układu hamulcowego się stosuje. Świetne są do rurek układów wtryskowych i nie są drogie.
-
Klucze do układu hamulcowego też mam, zobaczę czy dobiorę rozmiar. Tak się jeszcze zastanawiam, czym objawia się problem z czujnikiem bezwładnościowym, tym co powinien odciąć silnik przy uderzeniu? Samochód nie wygląda na rozbity ale z tego co pamiętam czasami wystarczy większa dziura żeby zadziałał.
-
Nie ma czujnika, wszystko jest elektronicznie, tutaj będzie odpowiadał za to sterownik poduszek, a błąd będzie widziany w BSI, ale masz zezwolenie na rozruch inaczej by BSI blokowało.
-
OK, wtryski wyciągnęłem i oddałem do sprawdzenia. Jutro powinny dojść "nowe" też oddam do sprawdzenia, może uda się skompletować 4 sprawne :) Wyciągnięcie wtrysków tak samo jak rozrusznik, 15-20 min i po zabawie, coraz bardziej mi się ten samochód podoba :)
-
Sprawdź ciągłość komunikacji na linii EDC-BSI, po drodze jest pompa zawiasu, jak nie ma przejścia na szynie to nie zagada (brak potwierdzenia immo), chyba że masz taki felerny sterownik jak mi się trafił, ale to chyba jeden z nielicznych na świecie.
Na sierio pamiętam że jak miałem seryjny 2.0HDI to nie gadał z odpiętą pompą. Sprawdzone.
-
A jak to sprawdzić?
-
Pytanie czy to będzie widać w parametrach ECU.
-
A jak to sprawdzić?
trzeba mieć schemat i omomierzem. W razie braku schematu metoda Macajewa, w oparciu o numerki na kablach.
-
BSI to moduł w który wpinam się interfacem diagnostycznym? EDC to moduł Bosch sterujący silnikiem? Pytam bo na alledrogo nazwy modułów są pomieszane.
-
Nie prościej wyjąć wtyczkę z BHI..? ;D
-
Wpinasz się w gniazdo diagnostycznie OBDII, do niego masz podpięte na różnych pinach konkretne sterowniki,
po lewej na dole masz BSI (skrzynka z bezpiecznikami), pod maską masz BSM, obok jest ECU czyli sterownik silnika (EDC15C2).
-
Piotr, czyli tak jak myślałem. Plan jest taki: dostałem wtryski, poprzednie które wyjąłem z samochodu były pozaklejane i nie trzymały wartości. Przy czym nie było tak źle żeby nie odpalał. Tak czy inaczej te które kupiłem są w pełni sprawne. Zamontuje je dziś lub w weekend. Dodatkowo zdejmę rozrusznik i sprawdzę ręcznie rozrząd. Do tej pory bazowałem na wskazaniach czujnika ale kto wie, może przeskoczył. Na kołach są znaki czy sprawdza się rozrząd tylko blokadami? Jak tu nic nie wyjdzie to zostaje elektryka.
-
W Dieslu jak przeskoczy to zwykle można ściągać głowicę... Sądzę że będzie OK z rozrządem. Jednak w kwestii tego silnika niewiele więcej wiem.
-
Jak góra będzie do ściągnięcia to i dół się rozłoży, nie masz sensu robić go częściowo. Po samych kołach będzie widać że jest przedstawiony? Czy rozrusznik do wyjęcia?
-
Update, panowie możemy odtrąbić sukces :) Wtryski załatwiły sprawę, każde opracowanie nt. Tego silnika zaleca system wysokiego ciśnienia podejrzewać na końcu i dobrze bo jest drogi i wytrzymały. Przeszliśmy przez większość punktów do sprawdzenia po stronie niskiego ciśnienia i się udało :) Nowe wtryski po sprawdzeniu miały poprawne parametry i silnik pracuje ładnie i równo. Dziękuję wam wszystkim, teraz czas na skompletowanie wnętrza. Wymiana kilku elementów i można śmigać ;)
-
Dobre wieści. Miłego "pływania" po ulicach :)
-
Rafał sprawdź sobie teraz przelewy abyś potem miał punkt odniesienia .
Dobry wtrysk powinien mieć przelew do 10 ml. na minutę .
Przy 25 ml. jeszcze będzie pracował ale mogą być problemy .
Górna granica to 45 ml.
Działaj dalej niech śmiga.
Pozdrawiam.
-
Piotr, czyli tak jak myślałem. Plan jest taki: dostałem wtryski, poprzednie które wyjąłem z samochodu były pozaklejane i nie trzymały wartości. Przy czym nie było tak źle żeby nie odpalał. Tak czy inaczej te które kupiłem są w pełni sprawne. Zamontuje je dziś lub w weekend. Dodatkowo zdejmę rozrusznik i sprawdzę ręcznie rozrząd. Do tej pory bazowałem na wskazaniach czujnika ale kto wie, może przeskoczył. Na kołach są znaki czy sprawdza się rozrząd tylko blokadami? Jak tu nic nie wyjdzie to zostaje elektryka.
Skoro wyszło, to ta elektryka jest jak musztarda po obiedzie...
-
Mnie musztarda się przydała ,gdyż nie miałem schematu zawieszenia z przyciskiem do opuszczania bagażnika ,tylko bez .
Pozdrawiam.
-
Nie chcę zapeszać ale schematy zawsze mogą się przydać :) Nie wiadomo co będzie jutro i co jeszcze będę musiał ogarnąć w tym pojezdzie ;)