Klub Cytrynki

Samochody => C5 => MK I => Wątek zaczęty przez: Slawomir Szczepanski w Marzec 09, 2011, 14:03:17

Tytuł: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Slawomir Szczepanski w Marzec 09, 2011, 14:03:17
dzisiaj bylem w serwisie autoryzowanym na przegladzie technicznym i: pan diagnosta wjechal na rampe, podniosl go do gory bez podnoszenia zawieszenia i zrzucil go na dol. moj wpieszczony wielorybek lupnal o ziemie tak ze nadkola zatrzymaly sie na kolach. po jakiejs minucie moja cytrynka otrzasnela sie z szoku i zaczela ciezkawo podnosic. i tu pojawia sie problem przod poszedl do pozycji jazdy do 40 a tyl stanal normalnie i tak mu zostalo. wtedy to diagnosta poinformowal mnie ze mam problem z zawieszeniem. ze stacji diagnostycznej wrocilem do biura serwisu, do pana konsultanta i pokazuje mu instukcje obslugi w ktorej jak wol stoi ze trzeba go uniesc przed podnoszeniem. pan mi na to ze sposob w jaki diagnosta podniosl auto, to sposob na sprawdzenie zawieszenia, jesli cos jest nie tak to wychodzi wlasnie podczas takiego testu. po paru przepychankach i rozmowach z kierownikiem serwisu, panowie postanowili zajrzec do zawieszenia, pogrzebali cos i teraz wszystko jest ok. problem w tym ze teraz jest jakis taki twardszy nie nie mam pojecia co z tym dalej zrobic. oczywiscie potwierdzenia ingerencji w zawieszenie nie mam, bo nie byla to usterka zlecona tylko pomoc serwisu:) macie koledzy jakies pomysly
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Mirosław Piechocki w Marzec 09, 2011, 15:59:13
Podaj adres tych speców aby inni posiadacze wiedzieli kogo unikać. Trzeba było zażądać okazania jakiegoś dokumentu sygnowanego przez Citroena mówiącego o tym, że tak ma przebiegać test zawieszenia.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Piwnicki w Marzec 09, 2011, 16:38:35
mysle ze korektor zawieszenia poszedl w ruch, pogrzebali sobie w nim i ustabilizowal sie...

a swoja droga,...ja bym pojechal niezaleznie do drugiego serwisu i zapytal jak oni podchodza do sprawy,...

choc powiem ze tez jak bylem w ASO Tubek Wroclaw - nie polecam - to rowniez Pan na moje stwierdzenie czy podnosza zgodnie z instrukcja odpowiedzial, w jedynkach (Mk I) nie, bardziej w dwójkach i trójkach bo tam juz trzeba, a ja mu na to mimo wszystko w mojej prosze jak w instrukcji, posluchali...

dziwna sprawa, moze p. Musielak sie wypowie??
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Slawomir Szczepanski w Marzec 09, 2011, 17:09:10
ano ze stalo sie to w uk citroen west, po powrocie do domu pogmeralem w necie i zadzwonilem do  customer service citroen uk i zapytalem o zasade sprawdzania zawieszenia. bardzo mila pani odpowiedziala mi ze w pierwszej wersji c5 zawieszenie bylo hydroactive i hydroactive plus (ja nie mam pojecia czy to prawdza czy nie) i z hydroactive mozna tak podnoscic a ten z + to juz nie. nigdy w to nie wnikalem ale musze to sprawdzic. co wy na to?
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Jacek Gaj w Marzec 09, 2011, 17:25:38
Oj, jak ja nie cierpię takich ludzi... Zapamiętam ten serwis na wszelki wypadek.

Ja mam III+ i jak pojechałem na wulkanizację też miałem podobną przygodę. Zanim zdążyłem się odezwać prawa strona samochodu była już w górze. Potem tłumaczyłem, że tak nie wolno, ale było za późno. Moją złość zrekompensowała mina pana "mechanika" gdy wieloryb przygniótł cielskiem jego podnośnik tak, że nie mógł go wyjąć ;))

W ASO w Mińsku Maz. wjechali moim samochodem w ścianę. Ale poza tym to w miarę znośni...
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Kluz w Marzec 09, 2011, 23:02:22
Panowie podniosłem w swoim życiu parę set MkI i nigdy nie podnosiłem zawieszenia chyba że tego wymagała naprawa. Sam swoją dźwigam jak chce z 3+.
Z tym podnoszeniem chodzi o to żeby później nie odpalać auta i czekać aż pompa nabije ciśnienie.

Jak wyobrażacie sobie pracę przy zawieszeniu pod ciśnieniem ?

Koledze klękła bo czujnik położenia zawieszenia podrdzewiał w położeniu krańcowym więc się zaciął i tyle.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Kaśka Musielak w Marzec 09, 2011, 23:54:32
Wypowiem sie w kwestii swoich praktyk w swoim serwisie,kazdorazowo jesli auto wedruje na podnosnik 2 kolumnowy (celem obsługi lub chociazby zajrzenia pod auto) nie zaleznie czy to jest MKI,MKII,MKIII zawieszenie idzie w polozenie maxymalne w gore.

Do kolegi Tomasza przed działaniem przy zawieszeniu uzywa sie diagnoskopu celem calkowitego usuniecia cisnienia z ukladu hydraulicznego i wowczas bez obaw mozna przy nim pracowac.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Kluz w Marzec 10, 2011, 01:19:08
Tak, wiem o spuszczeniu ciśnienia poprzez diagnoskop.
Idąc dalej tym tropem, jaki jest sens podnoszenia do góry zawieszenia po to tylko żeby je zaraz opuścić Lexią?
Nie oszukujmy się, nic się nie stanie jak się nie podniesie do góry C5 na 2-kolumnówce oprócz tego że trzeba go potem podnieść i to czasem może potrwać.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 10, 2011, 07:50:34
Cytuj

Tomasz Kluz napisał:
... nic się nie stanie jak się nie podniesie do góry C5 na 2-kolumnówce oprócz tego że trzeba go potem podnieść i to czasem może potrwać.


To dlaczego trzeba czekać dłużej "żeby sie podniósł i to może potrwać"....? jak twierdzisz że nic się nie dzieje....
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Kaśka Musielak w Marzec 10, 2011, 07:58:39
Cytuj

Tomasz Kluz napisał:
Tak, wiem o spuszczeniu ciśnienia poprzez diagnoskop.
Idąc dalej tym tropem, jaki jest sens podnoszenia do góry zawieszenia po to tylko żeby je zaraz opuścić Lexią?
Nie oszukujmy się, nic się nie stanie jak się nie podniesie do góry C5 na 2-kolumnówce oprócz tego że trzeba go potem podnieść i to czasem może potrwać.


Chyba sie nie rozumiemy.Jesli pracuje przy zawieszeniu np wymiana lozysk wachacza tyl nie podnosze zawieszenia max do gory tylko od razu spuszczam cisnienie diagiem,ale jesli zmieniam klocki to podnosze auto max do gory.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Piwnicki w Marzec 10, 2011, 10:26:31
Cytuj

Koledze klękła bo czujnik położenia zawieszenia podrdzewiał w położeniu krańcowym więc się zaciął i tyle.


Mnie natomiast ciekawi to, że co kraj to obyczaj no i w niektórych serwisach podnoszą, a w niektórych nie...

więc generalnie trudno stwierdzić...choć mam wrażenie, że skoro wiosna idzie znów będzie wysyp tematów, że zawieszenie się zacięło, czy też padło na glebę...

w każdym razie w mojej C5 jest dziwna przypadłość, a mianowicie, zawieszenie pracuje normalnie pod obciążeniem - góra dół itd (auto stoi na kołach), podjeżdżam do wulkanizatora (zdarzyło mi się to już 2 razy) i standardowo zgodnie z instrukcją podnoszę auto do góry na max, auto na podnośnik, koła "dyndają" swobodnie, wymiana kapci, opuszczenie auta, wciskam przycisk i co? przód opada, tył nie, zostaje w położeniu na maxa, auto wygląda jak jakiś dragster,...

w każdym razie na początku szybki przejazd do ASO Citroen Chorzów, panowie na podnośnik kanałowy (nie wiem czy to poprawna nazwa - chodzi o to, że auto stoi na kołach) coś pogmyrali, skasowali 50 zł i auto opadło, napisali, że naprawa korektora zawieszenia...

a więc po raz kolejny jak się to stało po wymianie na opony zimowe, stwierdziłem, że zrobię podobnie, auto na "kanał" i co się okazało, na załączonym silniku, klikam zjazd do pozycji normalnej, pod samochód, poruszałem dźwigienką korektora i auto zaczyna się opuszczać, kłopot z głowy, 50 zł w portfelu...

ale teraz pytanie, czy jest sposób żeby ten [color=ff0000]piii[/color]ny korektor nie rdzewiał? czy też może trzeba go potraktować przed wymianą kół WD-40 żeby się nie zawiesił w jednym położeniu?

czy tez może dać sobie spokój i nie podnosić auta na maxa przed wymianą ogumienia?

jakies pomysły?
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Emil Uzunow w Marzec 10, 2011, 10:47:15
Cytuj

Łukasz Piwnicki napisał:
Cytuj

Koledze klękła bo czujnik położenia zawieszenia podrdzewiał w położeniu krańcowym więc się zaciął i tyle.


Mnie natomiast ciekawi to, że co kraj to obyczaj no i w niektórych serwisach podnoszą, a w niektórych nie...

więc generalnie trudno stwierdzić...choć mam wrażenie, że skoro wiosna idzie znów będzie wysyp tematów, że zawieszenie się zacięło, czy też padło na glebę...

w każdym razie w mojej C5 jest dziwna przypadłość, a mianowicie, zawieszenie pracuje normalnie pod obciążeniem - góra dół itd (auto stoi na kołach), podjeżdżam do wulkanizatora (zdarzyło mi się to już 2 razy) i standardowo zgodnie z instrukcją podnoszę auto do góry na max, auto na podnośnik, koła "dyndają" swobodnie, wymiana kapci, opuszczenie auta, wciskam przycisk i co? przód opada, tył nie, zostaje w położeniu na maxa, auto wygląda jak jakiś dragster,...

w każdym razie na początku szybki przejazd do ASO Citroen Chorzów, panowie na podnośnik kanałowy (nie wiem czy to poprawna nazwa - chodzi o to, że auto stoi na kołach) coś pogmyrali, skasowali 50 zł i auto opadło, napisali, że naprawa korektora zawieszenia...

a więc po raz kolejny jak się to stało po wymianie na opony zimowe, stwierdziłem, że zrobię podobnie, auto na "kanał" i co się okazało, na załączonym silniku, klikam zjazd do pozycji normalnej, pod samochód, poruszałem dźwigienką korektora i auto zaczyna się opuszczać, kłopot z głowy, 50 zł w portfelu...

ale teraz pytanie, czy jest sposób żeby ten [color=ff0000]piii[/color]ny korektor nie rdzewiał? czy też może trzeba go potraktować przed wymianą kół WD-40 żeby się nie zawiesił w jednym położeniu?

czy tez może dać sobie spokój i nie podnosić auta na maxa przed wymianą ogumienia?

jakies pomysły?


Jeśli chodzi Ci o tą dźwigienkę na tylnej belce to możesz ją śmiało odczepić i zrobić kąpiel w WD.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Piwnicki w Marzec 10, 2011, 11:29:12
OK, ale jak ją odczepię auto opadnie na glebę jak sądzę, więc chyba zrobię tak, że przed pojechaniem na wymianę kapci na letnie podniosę auto na max do góry, wcisnę się pod spód i zrobię mu w ten sposób kąpiel...ciekawe czy pomoże?;)
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Marcin Golonka w Marzec 10, 2011, 12:18:55
Powinno pomóc. Znajomy miał problem z korektorem i kupił małą puszę WD którą przeznaczył w całości na korektor :) po kilka zabiegów w przeciągu kilku dni i problem ma z głowy.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Slawomir Szczepanski w Marzec 10, 2011, 22:12:54
czyli jesli dobrze rozumiem jesli nie podniesiemy wieloryba przed, to najgorsze co moze sie stac to zawieszenie korektora wysokosci? czy tez mozemy doprowadzic do uszkodzenia zawieszenia w jakis sposob
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Marcin Maciejewski w Marzec 11, 2011, 00:07:27
W Poznaniu byłem ostatnio na darmowej akcji związanej z serwisem,auto było na podnośniku,mechanicy robili trzy podejścia,za każdym razem był inny mechanik ale każdy z nich najpierw podniósł zawieszenie max... do góry.Także Poznań "zawsze do góry" AAA.A serwis to Auto Lama
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Kluz w Marzec 11, 2011, 00:54:35
Cytuj

Grzegorz Mościszewski napisał:
Cytuj

To dlaczego trzeba czekać dłużej "żeby sie podniósł i to może potrwać"....? jak twierdzisz że nic się nie dzieje....


Ponieważ pompa musi nabić ciśnienie do układu.
Ciśnienie spada, ponieważ gdy podnosimy C5 zmienia się informacja na czujnikach wysokości i moduł zawieszenia upuszcza ciśnienie z układu. Komputer nie wie że my go podnosimy. Myśli że wysiadło z auta dwudziestu chłopa i chce wyrównać poziom.
Czy to jest zrozumiałe?

Odsyłam wszystkich do instrukcji obsługi (http://tomkluz.pl/fora/citroen_c5_instrukcja_obslugi.pdf) strona 102.


Wysokość maksymalna
Zmiana koła

Wysokość minimalna
Na czas przeglądu w warsztacie.


Zmiana koła wiąże się z podniesieniem samochodu tylko z jednej strony. Zmiana koła to nie wymiana oleju.

Mam apel do wszystkich. Chciałbym poznać źródło informacji że podczas podnoszenia na podnośniku dwukolumnowym należy podnieść C5 do pozycji maksymalnej.

Moje imię mnie zobowiązuje :)
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Mirosław Piechocki w Marzec 11, 2011, 09:28:24
Rób jak chcesz ale ja nie pozwolę na jakiekolwiek podnoszenie mojej C5 na podnośniku (nieważne jakim: dwukolumnowym, jednostronnym itp.) bez wcześniejszego ustawienia zawieszenia w pozycji max. góra. Nawet przy tak prozaicznej czynności obsługowej jak wymiana oleju.
Zmiana koła też może być związana z podniesieniem całego auta podobnie jak nie każdy przegląd w warsztacie musi być związany z podnoszeniem auta na podnośniku.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Paweł Szczepaniak w Marzec 11, 2011, 11:51:52
Co do grzebania przy zawieszeniu - jak podnosisz auto to i tak rybka - bo i tak spuszczasz cisnienei i potem je nabijasz, wiec auto laduje na glebie z nabitym poprawnie ;) A jak podnosisz np. do zmiany kola to cisnienei moze Ci zwiac i potem pompa popracuje sobie na sucho - a to lubi konczyc sie jej smiercia..
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Piotr Paździor w Marzec 11, 2011, 12:30:38
Może się nie znam, ale logicznie rozumując to przy podnoszeniu samochodu w taki sposób, że koła zwisają w powietrzu powinno się ustawić zawieszenie w najwyższym położeniu. W takiej sytuacji podczas podnoszenia samochodu koła praktycznie nie zmieniają swojej pozycji względem karoserii, więc nic złego i niechcianego się nie dzieje. Natomiast kiedy mechanicznie (podnośnikiem) podnosimy samochód czyli zmieniamy położenie siłowników, to mogą się wytwarzać jakieś dziwne, niekontrolowane ciśnienia i pompa, a raczej sterownik może wariować. Ustawiając wysokość "Zmiana koła" informujemy komputer o tym, że zamierzamy unieść samochód (bez względu na to czy to będzie jedno koło w górze czy cztery). Odnośnie jakichś prac przy zawieszeniu, to przecież i tak trzeba spuścić ciśnienie z układu, więc w takim wypadku ustawienie jest bez znaczenia.
To moja teoria na ten temat. Jeżeli się mylę, to chętnie przyswoję wiedzę od kogoś mądrzejszego w tym temacie.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Maciek Słowik w Marzec 11, 2011, 12:37:29
Pozwolę sobie tylko przypomnieć w tym temacie, że ostatnio jeden z kolegów wspomniał o przykrym incydencie jak podczas podnoszenia wieloryba na podnośniku w pozycji "do jazdy", wysikało mu lds z tylnych siłowników. Prawdopodobnie miało to jakiś związek z ciśnienem w układzie. Co do mnie to popieram tych, którzy przed każdym podniesieniem ustawiają górny serwis. Nie zajmuje to ani za wiele czasu, ani nie wymaga jakiejś ciężkiej pracy fizycznej.

Chyba, że faktycznie mechanik spuszcza ciśnienie z układu.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Piwnicki w Marzec 29, 2011, 08:55:03
Ja mam taką propozycję...w najbliższym czasie większość z nas będzie zmieniała opony na letnie, a więc będzie okazja do zrobienia próby analitycznej kto podnosi auto kto nie...

1. Ja zmieniam w piątek, zamierzam podnieść, jak już wcześniej pisałem miałem przygody z korektorem położenia, ostatnio potraktowałem go WD-40, a przed kolejną zabawą w podnoszenie zamierzam po raz kolejny, tak gdyby się lekko zabrudził. PODNOSZĘ!
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Emil Uzunow w Marzec 29, 2011, 10:24:33
Ja za każdym razem jak jade do warsztatu to albo sam podnoszę auto, albo czekam aż wjadą na podnośnik i wtedy mówię żeby podnieśli.
Mechanicy w większości o tym zapominają, a to może być przyczyną późniejszych problemów z zawieszeniem.  W czwartek oddaje auto na zrobienie wszystkich zacisków i ręcznego i tak samo będę czekał aż podniosą auto-mimo iż mechanicy już mnie znają to zdarza się że zapomną...
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Marek Strachowicz w Marzec 29, 2011, 15:03:40
Też uważam, że trzeba podnosić. W listopadzie, świeżo po zakupie samochodu, gdy nie miałem jeszcze jakichkolwiek doświadczeń z C5 i zawieszeniem hydroaktywnym, kilkukrotnie zostałem na podnośniku bo ... rozładowywał się akumulator. Wiadomo, po zakupie trzeba kilka elementów sprawdzić lub wymienić ( u mnie: opony, olej, klocki, tarcze tył ). Wjeżdżałem na podnośnik bez podnoszenia. A że akumulator był już nie pierwszej młodości ( co dobitnie wykazały mrozy ) nie byłem w stanie uruchomić silnika. Tłumaczę to tak: po dźwignięciu samochodu koła względem nadwozia opadają, zawieszenie próbuje wymusić powrót do zadanego, normalnego położenia, pompa pracuje [ MKII ], akumulator wysiada. Pewnie gdyby aku był nowy, to tak szybko by się nie wyczerpywał - czasem wystarczało 20 minut ! Teraz zawsze podnoszę w razie potrzeby i jest ok.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Marcin Lewandowski w Marzec 29, 2011, 16:37:05
Tak jak wspomniał Maciek Słowik to samo miałem u siebie w C5. Podczas wymiany oleju silnikowego nie dopilnowałem i mechanik nie podniósł zawieszenia na najwyższą pozycję i po około 5 minutach zaczął bardzo nieśmiało kapać olej LDS na podłogę z tylnych "siłowników". Na szczęście wykapało na moje około niecałe 50ml płynu. Po opuszczeniu auta i ustawieniu na pozycję MAX z auta nie wyciekła ani jedna kropla oleju do dnia dzisiejszego. Jeżeli nie robimy w autoryzowanym serwisie lub w warsztacie obsługującym tylko i wyłącznie francuzy polecam pilnować tego. Koszt 1 litra płynu to 30zł więc przy 5 litrach jest to dość spory wydatek. Oczywiście konsekwencję mogą być o wiele gorsze i mogą skończyć się usterką całego układu zawieszenia.

Nie rozumiem osób które licytują się i nie chcą podnieść samochodu do pozycji najwyższej. Zajmuje to tylko pół minuty i po sprawie.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Niedziółko w Marzec 29, 2011, 19:04:20
Cytuj

Marcin Lewandowski napisał:
........Nie rozumiem osób które licytują się i nie chcą podnieść samochodu do pozycji najwyższej. Zajmuje to tylko pół minuty i po sprawie.


Zgadzam się z Tobą. Ja też podnoszę.  :-)
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: ameno w Marzec 31, 2011, 10:24:10
Wyjaśnię dlaczego powinno się podnosić auto przed wjazdem na podnośnik.
Jeśli samochód jest w pozycji do jazdy to w momencie podnoszenia na podnośniku komputer sterujący zawieszenie odbiera z kontrolerów zawieszenia zbyt wysoką pozycja w stosunku do zaplanowanej (pozycja do jazdy) i próbuje ją korygować przez otwarcie elektrozaworów i spuszczanie ciśnienia z siłowników.
Ponieważ pozycja kół nie ulega zmianie to elektrozawory pozostają otwarte aż do całkowitego spuszczenia ciśnienia z zawieszenie i jeszcze dłużej (bo uśpienia BSI).
Z tego powodu po opuszczeniu z podnośnika auto pada na glebę.
Jeszcze jedna istotna sprawa.
W momencie podnoszenia przy otwartych elektrozaworach siłowniki przednie zasysają LDS i mogą doprowadzić do zapowietrzenia pompy a w konsekwencji do jej spalenia w momencie podnoszenia auta z gleby.
Takie działanie zawieszenie jest zarówno w HA3 jak i HA3+
Moja rada dla wszystkich
[color=ff0000]Zawsze podnosząc auto na podnośniku podnosimy go do pozycji  serwis, a jeśli zamierzamy ingerować w hydraulikę to dolny serwis ( lub LEXIĄ spuszczamy ciśnienie), po opadnięciu odczekujemy 10 min i odłączamy akumulator, dopiero wtedy podnośnikiem w górę.[/color]
Pozdrawiam wszystkich.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz Mościszewski w Marzec 31, 2011, 14:56:45
Cytuj

Andrzej Kaczor napisał:
... w momencie podnoszenia na podnośniku komputer sterujący zawieszenie odbiera z kontrolerów zawieszenia zbyt wysoką pozycja w stosunku do zaplanowanej (pozycja do jazdy) i próbuje ją korygować ....


Czy komputer steruje elektrozaworami nawet po wyłączeniu "stacyjki"? Zauwazyłem że ruch drzwiami "pobudza" pompę ciśnienia....
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: ameno w Marzec 31, 2011, 15:47:14
Cytuj
Czy komputer steruje elektrozaworami nawet po wyłączeniu "stacyjki"? Zauwazyłem że ruch drzwiami "pobudza" pompę ciśnienia....


Tak.
Komputer zawieszenia pracuje do momentu uśpienia BSI (gasną zegary)
Pozdrawiam
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Norbert Koselnik w Marzec 31, 2011, 17:09:43
Panowie po co jakieś dalsze i niepotrzebne dewagacje na temat podnosić czy nie podnosić.
Pani Kasia wypowiedziała się jednoznacznie w tej kwestii. Jeżeli o mnie chodzi jej wypowiedź traktuję jako zalecenie eksperta, który ma wiedzę i doświadczenie dużo wykraczające ponad moje. A jeżeli ktoś uważa się za lepszego, to niech robi jak chce, byle tylko nie musiał poznać siły swoich pieniędzy.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Slawomir Szczepanski w Kwiecień 01, 2011, 15:35:24
a ja mysle ze jest to istotne(przynajmniej w moim przypadku). zakladajac temat chcialem sie dowiedziec jak to wyglada w innych aso. jezeli w/g instrukcji nalezy podniesc( i Kaska sie z tym zgadza) a aso tego nie robi i dojdzie do uszkodzenia zawieszenia jak u mnie, to co wtedy. czy ja jako laik powinienem placic za wszystko i sie usmiechac, czy tez dochodzic swoich racji. jak nam wiadomo w aso pracuja mechanicy i "fachowcy", ktorzy maja gdzies nasze auto. wiec pytaniem jest kto odpowiada za uszkodzenie hydro w przypadku nie uniesienia do pozycji serwis, i czy ma to uszkodzenie jakikolwiek zwiazek z wiekiem samochodu lub jego przebiegiem.  pytanie drugie czy "test zawieszenia" stosowany w uk jest tylko proba wyciagniecia pieniedzy bo maja swiadomosc ze cos moze sie stac, czy raczej lenistwem mechaniokw bo maja to gdzies.
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Łukasz Piwnicki w Kwiecień 05, 2011, 11:51:15
A teraz z ciekawostek, po wymianie opon (podniosłem auto na maxa), moja C5 klasycznie na tylnym zawieszeniu się zblokowała...a więc wkurzony włażę pod auto i ruszam dźwigienką łączącą korektor ze stabilizatorem i nic, a więc auto na kanał i na dół pod auto, ruszam tą dźwigienką i ruszam nic, w końcu się wkurzyłem i śrubokrętem zdjąłem z jednej strony dźwigienkę i jak to ująć, rządziłem położeniem cytryny ruszając dźwigienką połączoną ze stabilizatorem, ustawiłem odpowiednio korektor i dźwigienkę wpiąłem na miejsce,...

konkluzja jest chyba taka, że czeka mnie wymiana korektora na tylnej osi, bo się wiesza jak pójdzie za wysoko, no chyba że odpięcie i przeczyszczenie styków coś da...
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Emil Uzunow w Kwiecień 05, 2011, 12:09:19
A ja ze swojego zawieszenia jestem wielce rad. Jestem po zmianie opon. Auto na maxa do góry, podnośnik do góry, wszystkie koła wiszą... Wulkanizator pyta się jak tam moje zawieszenie, bo było u niego kilku co mimo podniesienia auta mieli problem, bo auto mimo to opadło.
Powiedziałem mu, że dotąd nie było problemu, a on mi na to że i tak napewno opadnie, bo ten typ tak ma. Pewien siebie powiedziałem, że nie opadnie i zaproponowałem że możemy się założyć. Jak auto opadnie to płacę 20 pln więcej, jak nie to płacę tylko za zmianę 2 kół :). No i już po zmianie opon jestem i chwila prawdy. Auto jedzie w dół, i co? Zostało tak jak przed wjazdem. Nic nie opadło... Za zmianę opon z wyważeniem zapłaciłem 25 zł i jeszcze 5 pln dorzuciłem gościowi na piwo, aby się nie martwił, że przegrał. Mina wulkanizatora nie do zapomnienia :)
Tytuł: Re: [mkI] podnoszenie c5 w serwisie v instrukcja
Wiadomość wysłana przez: Maciek Słowik w Kwiecień 05, 2011, 12:48:56
Cytuj

Łukasz Piwnicki napisał:
A teraz z ciekawostek, po wymianie opon (podniosłem auto na maxa), moja C5 klasycznie na tylnym zawieszeniu się zblokowała...a więc wkurzony włażę pod auto i ruszam dźwigienką łączącą korektor ze stabilizatorem i nic, a więc auto na kanał i na dół pod auto, ruszam tą dźwigienką i ruszam nic, w końcu się wkurzyłem i śrubokrętem zdjąłem z jednej strony dźwigienkę i jak to ująć, rządziłem położeniem cytryny ruszając dźwigienką połączoną ze stabilizatorem, ustawiłem odpowiednio korektor i dźwigienkę wpiąłem na miejsce,...

konkluzja jest chyba taka, że czeka mnie wymiana korektora na tylnej osi, bo się wiesza jak pójdzie za wysoko, no chyba że odpięcie i przeczyszczenie styków coś da...


U mnie tył właśnie stał za wysoko i temu twardo było. Nie miałem jeszcze okazji być na kanale, ale ostatnio kilka razy jeździłem z dolnego serwisu na górny i z powrotem. W końcu z górnego serwisu zszedłem na położenie do jazdy i tył jakby lekko niżej stoi, coś tam się rozruszało. Ale wkurza mnie to bo jak za wysoko stoi to i twardszy jest. Myślałem że sfery, ale wtedy praktycznie by się nie uginał, a ugina się ładnie.
Natomiast przód po zimie wyraźnie stwardniał i tu pewnie niestety kłaniają się sfery.

No wymianę opon zaplanowałem dopiero przed świętami, zobaczymy może też zaproponuję zakład wulkanizatorowi ;)