Klub Cytrynki
Samochody => Xsara Picasso => XP - Elektryka i elektronika. => Wątek zaczęty przez: Grzegorz Sękalski w Luty 04, 2012, 10:07:18
-
Moja XP 2.0.HDI 2004, odkąd temperatura spadła poniżej -15 stopni nie chce odpalić. Aku wyjmowałem i ładowałem - przy -13 odpalił - następnego dnia już nie. Bardzo ciężko kręci rozrusznikiem - nawet jak wziąłem nowy akumulator to rozrusznik kręcił ledwo ledwo. Czy możliwe że coś się stało z rozrusznikiem? Czy mam sprawdzić coś jeszcze? Świece wymieniałem w zeszłym roku i uszczelniona była pompa paliwa. Pomóżcie proszę. Dodam jeszcze, że już przy -5 nie udawało mi się jej odpalić za pierwszym razem tylko za drugim trzecim - ale odpalał.
P.S.
To mój pierwszy post na tym forum - szukałem rozwiązania ale niestety nie znalazłem podobnych objawów.
[color=009933]temat wątku ma opisywać problem a tematów w stylu problem z odpaleniem na mrozie jest kilkanaście [/color]
-
naladowany, a już szczególnie nowy aku powinien jednak zakręcić. Rozrusznik teoretycznie może być przyczyną (zatarte lożyska?), ale bardziej sprawdziłbym kable - masa, styki/zaciski na rozruszniku właśnie. Może po prostu prąd gdzieś ucieka? Jak odpalisz to zrób podstawowe pomiary, albo podjedz do elektryka, żeby sprawdzić ladowanie. Ale tak naprawdę mogą być jeszcze inne czynniki, np jaki masz wlany olej (moze zbytnio gestnieje?) itd. Ale zacznij systematycznie. Skoro aku jest dobry, do nastepne sa kabelki miedzy aku a rozrusznikiem, potem rozrusznik, itd.
-
w rozruszniku mogą być zużyte jego łożyska (łożyska ślizgowe) + krótkie szczotki daje właśnie taki efekt, gdy jest zimno wrastają opory związane z zimnym olejem i rozrusznik nie ma siły żeby zakręcić silnikiem
-
Dziwna sprawa - wczoraj po południu i dzisiaj rano przy -16 stopniach auto odpaliło bez problemów za pierwszym razem... Być może faktycznie coś ze stykami. Teraz przynajmniej umówię się spokojnie do mechanika bez żadnego parcia. Dzięki w każdym razie za pomoc.
-
A co pomogło?
-
Mogą być zużyte szczotki. W Xantii tak miałem i wymiana szczotek pomogła.
Później miałem znów coś podobnego i tym razem okazało się, że pasek osprzętu, który wymieniłem był jakimś bublem bo był minimalnie za krótki i dawał taki opór, że rozruchawka kręciła jak przy rozładowanym akumulatorze. U ciebie to drugie pewnie możemy wykluczyć.
-
czytałeś temat:
Prawie kompletna lista elektrycznych przyczyn trudnego odpalania HD
z końca stycznia?