Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK II => Wątek zaczęty przez: Jacek kŁYS w Luty 01, 2013, 14:23:20
-
Cześć,
pewnie temat stary i znacie juz rozwiązanie ale nie udało mi się do niego dotrzeć.
Otóż w moim wozie 3 swiatło stopu (mowimy o górnym świetle led-owym) nie wygasza się do końca - żarzy się słabym światłem. W zadzie nie tylko po wciśnięciu hamulca ale również po uruchomieniu centralnego, czy np oświetlenia. Dzieje się tak przez jakąś minutę może trochę dłużej, poczym światło wygasza się całkowicie do następnego uruchomienia światła, zamka itd.
Ponoć winny jest jakiś prąd pozostały w przewodach i można zaradzić montując odpowiedni opornik, czy ktoś z Was juz taką operację u siebie wykonywał lub w jakiś inny sposób załatwił problem?? Nie dokońca wiem jak się zabrać do sprawy a wymiana lampy na nową mnie nie interesuje.
Pozdrawiam
Jacek
-
Witam. U mnie takie żarzenie spowodowane było tym że lampa była lekko rozklejona i woda dostawała się do środka. Po uszczelnieniu lampy żarzenie zniknęło. Możliwe że to nie jedyny powód żarzenie ale sprawdź czy twoje światło stopu nie jest zaparowane w środku.
-
U mnie też się zarży i co ciekawsze po wymianie podświetlenia tablicy rejestracyjnej z tyłu na diody smd, też się zarżą razem z 3 światłem stopu diodowym. Mi osobiście to nie przeszkadza bo zaraz się wygasza całkowicie.
-
Wiem, że można się do tego przyzwyczaić, na szczęście przeglądy mam w lipcu więc jest to praktycznie nie widoczne ale teraz jak jest szybko ciemno, zdarza mi się słyszeć na CB że coś tam jest nie tak.
W ASO za światło powiedzieli coś około 600zł, po czym jak rozmawiałem z mechanikiem to powiedział ze tak bywa i jak nie przeszkadza to jeździć.
Tak sobie myślałem, że jeśli jest na to jakaś w miarę prosta recepta to sobie sam dłubnę i będzie po sprawie.
Kiedyś już się dobierałem do tej lampy ale nie zwróciłem uwagi na to czy nie dostał się do niej wilgoć, muszę to sprawdzić.
-
Panowie odgrzebię kotleta, otóż dziś rozebrałem to ustrojstwo i nie ma tam żadnej wilgoci czy oznak śniedzi. Sama lampka, którą niestety popsułem (chodzi o plastiki) jest w idealnym stanie. Powodem załączania się - żarzenia się jest napięcie w okolicy 8,5V na stykach wtyczki. Macie jakiś pomysł z kąd ono się bierze?? Napięcie po jakimś czasie zanika, ale mam wrażenie że jest on zdecydowanie dłuższy niż był na początku - znaczy potrzeba więcej czasu na wygaszenie się diodek.
Przypadkiem nie ma ktoś do sprzedania takiej lampy lub samej obudowy elektronikę mam całą.
-
Zasilanie lampy idzie przez sygnały CAN bus. Jest to niższe napięcie, niż normalne 12-13 V, które jest potrzebne do zapalenia lampy jasno, niemniej wystarczy, żeby zaświecić diodki minimalnie. Utrzymuje się to przez ok. 2 minuty od wyłączenia odbiorników prądu lub zamknięcia samochodu po wyłączeniu odbiorników prądu.
--
Miałem to samo. Na początku nie widziałem diodek po zgaszeniu samochodu, potem było to coraz bardziej widoczne, w końcu żarzyło się tylko kilka diod, ale znacznie jaśniej, niż poprzednio, aż w końcu lampa padła całkowicie. Nie wiem, czy to od styków, zasilania, czy czegoś innego, ale muszę i tak naprawić to do końca miesiąca (badanie techniczne). Nowa lampa? Bagatela 424 zł w Bandzie...
-
Panie Marku, a jest Pan pewien że nowa lampa pomoże, że wyeliminuje się w ten sposób to żarzenie???
Ja nie jestem pewien, przyglądałem się elementom elektronicznym które są na płytce z LEDami i tam poza kilkoma rezystorami i 2 diodami nie nic co miałoby stanowić układ który miałby zaświecić LEDy po osiągnięciu odpowiedniego napięcia (np.12V) i przeciwdziałać żeby się nie żarzyły jeśli nie wystąpi taki potęcjał.
Do samej lampki doprowadzone sa 2 przewody zasilające i koniec. Więc na chłopski rozum - jest napięcie zapala się światło.
OK pofatygowałem się do garażu, w obwodzie jest jedna dioda, która wygląda na diodę która może ograniczać przepływ prądu jeśli nie wystąpi odpowiedni potencjał (dioda zenera), ale czy tak jest na 100% nie wiem nie mam dziś dostępu do żadnego miernika, druga sprawa jak mogła się uszkodzić i nadal przepływa przez nią prąd??
-
U mnie żarzy się tak od nowości tzn ponad 7 lat :-) i się nie przejmuję
-
Jacek kŁYS napisał:
Panie Marku, a jest Pan pewien że nowa lampa pomoże, że wyeliminuje się w ten sposób to żarzenie???
Ja nie jestem pewien, przyglądałem się elementom elektronicznym które są na płytce z LEDami i tam poza kilkoma rezystorami i 2 diodami nie nic co miałoby stanowić układ który miałby zaświecić LEDy po osiągnięciu odpowiedniego napięcia (np.12V) i przeciwdziałać żeby się nie żarzyły jeśli nie wystąpi taki potęcjał.
Do samej lampki doprowadzone sa 2 przewody zasilające i koniec. Więc na chłopski rozum - jest napięcie zapala się światło.
OK pofatygowałem się do garażu, w obwodzie jest jedna dioda, która wygląda na diodę która może ograniczać przepływ prądu jeśli nie wystąpi odpowiedni potencjał (dioda zenera), ale czy tak jest na 100% nie wiem nie mam dziś dostępu do żadnego miernika, druga sprawa jak mogła się uszkodzić i nadal przepływa przez nią prąd??
Podłącz pod 12 V bezpośrednio.
-
Pod 12V pali się jak powinno, problemem jest to 8,5V po zdjęciu nogi z pedału hamulca, po załączeniu centralnego, itd...
-
Witam
U mnie to występowało od nowości. Gdy zgłosiłem to w ramach gwarancji, to wymienili trzecie światło stop. Na nic to się jednak nie zdało, bo dalej nie gasło. Zaproponowali wstawienie dodatkowej diody, nie zgodziłem się bo auto było na gwarancji. Jeździłem sobie tak aż do momentu sprzedaży autka i sie tym nie przejmowałem. Ponieważ autko zostało w rodzinie więc miałem okazję zaobserwować co dalej :). No i okazało się, że njapierw żarzyła się tylko 1/3 światła a po pewnym czasie przestało się zupełnie żarzyć :)
Rozumiem, że może to denerwować ale na prawdę nie ma się co przejmować. Na za granicą też czasami widzę C5 z żarzącym się tym światełkiem więc widać, że Citroen po prostu sie poddał jeśli chodzi o ten problem.
Pozdrov
-
Sorry ze wcześniej nie napisałem:
Podmieniłem całą lampę i problem ustał, ze starą trochę pokombinowałem i problem leży faktycznie w diodzie zenera zamontowanej w układzie samej lampki.
Jej zadaniem jest nie pozwalać na przepływ prądu jeśli nie wystąpi różnica potencjałów na jaką została zaprojektowana ( pewnie 12V ). Podmieniłem tą diodę na nową i stara lampa działa jak należy (szkoda, że uszkodziłem jej obudowę).
Skoro w ASO zaproponowali takie rozwiązanie to problem jest im znany. Taką diodę można dołożyć poza samą lampą , np. w okolicy złączek (kostek, wtyczek) i ograniczyć koszty wymiany całej lampy do paru złotych za taką diodę.
-
Odgrzebując temat, może powie ktoś jakiej wartości powinna być dioda zenera? Wkurza mnie żarzący się stop i chcę to poprawić.
-
Zapodaj 3 diody prostownicze szeregowo w obwodzie zasilania, na każdej masz 0,7V spadku razy 3 rowna się 2,1V ....
-
Dioda zenera 10V powiedzmy 1,3 W będzie ok, czy koniecznie muszę łączyć 3 w szereg ?
-
Emil Uzunow napisał:
Dioda zenera 10V powiedzmy 1,3 W będzie ok, czy koniecznie muszę łączyć 3 w szereg ?
Diodę zenera musisz dobrać do "prądu obciążenia trzeciego światła", nie wiem ile bierze światło. Poza tym 10V zenerka zmieni znacząco światłość, zapodasz na trzecie światło napięcie 4-5V (14-10=4)....
Ja mówię o zwykłych diodach prostowniczych. Biorąc najmniejsze np. 0,25-0,5A...
PS: jak chcesz włączyć diodę zenera, bo ja myślę "szeregowo w obwód"...
-
No właśnie nie wiem jakie obciążenie daje lampa, dlatego tylko zgaduje.
Myślałem, że dioda zenera (dla przykładu 10V) będzie blokowała dopływ prądu <10V i dopiero po włączeniu świateł stop puści pełne napięcie 12-14V.
Jeśli chodzi o sposób wpięcia się, to raczej tylko szeregowo.
Nie jestem elektrykiem, więc jeśli się mylę to poprawcie mnie.
-
Emil Uzunow napisał:
No właśnie nie wiem jakie obciążenie daje lampa, dlatego tylko zgaduje.
Jesteś w stanie pomierzyć napięcia na lampie i prąd pobierany? to możemy coś wymyślić....
-
Jak odbiorę auto z przeglądu i wymiany klap motoreduktora to pomierzę i dam znać. Na razie kupie takie zenery jak pisałem wcześniej i zobaczymy co będzie jak je wepnę w obwód szeregowo. Koszt żaden, a może będzie robić robotę.
-
Panowie jeszcze raz nie jest problemem obciążenie jakie powoduje lampa - ale jej zasilanie, które nie rozłącza się całkowicie po odpuszczeniu hamulca, czy tam załączeniu np. centralnego itd. (chodzi o to że zostaje napięcie w układzie które u mnie ma wartość około 8,5v). Nie potrzebujemy budować stabilizatora tylko musimy pozbyć się innych napięć niż wymagane 12V do prawidłowego świecenia się lampy stopu, żadne inne mniejsze napięcie ma nie powodować zaświecania się lampy.
Kup diodę na 12V i zamontuj ją zaporowo na przewodzie plusowym. Jeśli chodzi o jej moc - metr taśmy z LEDami to pewnie z 3W więc jak kupisz 2W to już będziesz miał prawdopodobnie spory zapas.
Diody prostownicze to też diody Zenera... Nie bardzo skumałem po co aż 3...
Z tą diodą 10V 1,3W - według mnie można spróbować.
-
Jacek kŁYS napisał:
Diody prostownicze to też diody Zenera... Nie bardzo skumałem po co aż 3...
Oczywiście, że w kierunku przewodzenia zenera będzie prostowniczą. :)
A jak będa pracowały w kierunku zaporowym....wtedy nie potrzeba by było rozróżniać obu typów...
Po włączeniu w obwód szeregowo 3 diod prostowniczych w kierunku przewodzenia - otrzymasz spadek napięcia 3x 0.7V przy przewodzeniu prądu.....
-
Tak więc zrobiłem. Poświęciłem całe 20 gr. i kupiłem diodę zenera 10V 1,3W i powiem Wam więcej, wydałem kolejne 30 gr. na diodę 9,1V ( bo akurat 10V nie miał) 5W jakby tamta nie dała rady, choć myślę że te 1,3W będzie wystarczające na te kilka LEDów. W weekend zapewne się za to zabiorę przy okazji naprawiając otwieranie tylnej klapy.
-
No to raczej nie kupiłeś tego co trzeba...
Jeżeli zastosujesz diodę zenera w kierunku przewodzenia (paskiem do ledów) to niezależnie od typu spadek napięcia wyniesie 0,6 do 0,7 V. To za mało. Jeżeli zastosujesz diodę zenera w kierunku zaporowym (paskiem do źródła napięcia) to spadek napięcia będzie w mniej więcej równy oznaczeniu diody, czyli wyniesie 10 lub 9,1V. W konsekwencji trzecie światło stop będzie zasilane napięciem 2,5-4,4V zależnie od naładowania akumulatora.
To zdecydowanie za mało. Jeśli nawet cokolwiek się zaświeci (a nie jest to wcale takie pewne, bo zależy od ilości i sposobu połączenia diod) to światło będzie bardzo słabe. Jeśli przyjąć za prawdę, jak ktoś napisał w którymś poście, napięcie 8,5V daje efekt "żarzenia", należało by raczej zastosować diodę o napięciu zenera na poziomie 2-3V. Ponieważ najmniejsze diody zenera to 2V7 lub 3V3, dobrym pomysłem jest zastosowanie 2-4 szt diod prostowniczych połączonych szeregowo w kierunku przewodzenia (paskami do światła). Może to być np. 1N4001 (do 1N4007).
Oddzielnym zagadnieniem jest moc diody zenera. W tym konkretnym przypadku nie dobiera się jej wg mocy światła stopu, tylko wg wzoru:
P(moc)=U(napięcie zenera)*I(prąd poboru diod w światłach stopu)
Gdyby faktycznie trzeba było zastosować diodę zenera o napięciu 10V to przy jej mocy 1,3W maksymalny prąd jaki może przez nią płynąć to tylko 130mA. Taka wartość może być za mała, tzn. przy poborze prądu przez światła więcej niż 130mA dioda szybko się przegrzeje a następnie uszkodzi (najczęściej dostaje zwarcia). Gdyby jednak, jak przewiduję, wystarczyło obniżenie napięcia o 3,3V to dioda zenera 1,3W 3V3 wytrzyma ok. 390mA co powinno wystarczyć.
Najmniejszy kłopot jest z diodami prostowniczymi: 1N400x wytrzymują 1A co z zapasem wystarczy.
Reasumując: diody 10V i 9V1 są, moim zdaniem, za duże, a najwygodniej zakupić kilka prostowniczych i dokładać w szereg po 1szt aż do zniknięcia żarzenia.
-
No to już teraz zgłupiałem. Specjalnie kupiłem takie diody, bo myślałem,że one blokują napięcie o określonej przez diodę wartości a po przekroczeniu tej wartości myślałem, że puszczą całe napięcie. które ma za zadanie zaświecić stop. Specjalnie dopytałem się faceta w sklepie, czy aby na pewno tak jest i potwierdził.
Teraz okazuje się, że dioda puści tylko różnicę napięcia...
Dobra, w takim razie kupię jeszcze kilka diód prostowniczych.
Oznaczenie od 1N4001 do 1N4007 wystarczy sprzedającemu, czy jeszcze jakieś parametry powinny być ?
-
Marek Strachowicz napisał:
No to raczej nie kupiłeś tego co trzeba...
......
Reasumując: diody 10V i 9V1 są, moim zdaniem, za duże, a najwygodniej zakupić kilka prostowniczych i dokładać w szereg po 1szt aż do zniknięcia żarzenia.
Nareszcie odezwał się ktoś kto ma pojęcie....
Emil, potrzebne do rozpatrzenia (a nie strzelania w ciemno) pomiary: napięcie "resztkowe" na trzecim światle i prąd pobierany przez światło.
PS: na dzis jestem chory i nie chce mi się marznąć przy swoim wozie....stąd prośba o pomiary.
Emil Uzunow napisał:
Dobra, w takim razie kupię jeszcze kilka diód prostowniczych.
Oznaczenie od 1N4001 do 1N4007 wystarczy sprzedającemu, czy jeszcze jakieś parametry powinny być ?
Wystarczy....
-
Witam czy ktoś znalazł jakieś konkretne rozwiązanie problemu?
-
Witam wszystkich. Dokumentacja Citroena jako rozwiązanie problemu nakazuje:
zakupić rezystor 3.9 kOhm / 0,250W i wlutować go na płytkę w lampie równolegle z przewodami zasilającymi.
Wydrukowałem sobie ten dokument z części płatnej stronki serwisowej Citroena.
Jeszcze nie miałem okazji zrobić tego u siebie, ale w wolnej chwili zamontuję ten rezystor.
-
Dziękuję za konkretną odpowiedź
-
Witam wszystkich. Dokumentacja Citroena jako rozwiązanie problemu nakazuje:
zakupić rezystor 3.9 kOhm / 0,250W i wlutować go na płytkę w lampie równolegle z przewodami zasilającymi.
Wydrukowałem sobie ten dokument z części płatnej stronki serwisowej Citroena.
Jeszcze nie miałem okazji zrobić tego u siebie, ale w wolnej chwili zamontuję ten rezystor.
Dzięki :) wlutowanie oporniczków pomogło
-
U mnie też pomogło :-)