Klub Cytrynki

Samochody zabytkowe i rzadko spotykane => XM => XM - Hydraulika i zawieszenie => Wątek zaczęty przez: Krzesimir Dębski w Lipiec 16, 2013, 16:05:39

Tytuł: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Krzesimir Dębski w Lipiec 16, 2013, 16:05:39
Problem dotyczy XM-a z 1999r 2.1 TD z HA2 i antyopadem. Otóż auto po uruchomieniu i pierwszych metrach (czasem kilometrach) ma twardy tył. Przód jest miękki. Po pewnym czasie tył raptownie opada po czym się podnosi (trochę niżej niż przed opadnięciem) i od tego momentu jest już miękki jak powinien. Co powinienem z tym zrobić? Dodam, że jakieś 2 miesiące temu tylny blok HA został wymieniony na prawie nowy i przez jakiś czas był spokój.
Tytuł: Re: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 16, 2013, 22:07:52
Wymieniłeś sam blok czy razem z zaworkiem?
Tytuł: Re: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Krzesimir Dębski w Lipiec 16, 2013, 22:14:30
Razem z zaworkiem. Na innym forum podpowiadają, że to może być wina zapowietrzonych tylnych hamulców. Możliwe to? To byłoby najprostsze do zrobienia.
Tytuł: Re: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Lipiec 17, 2013, 10:10:35
Tył Ci spada gdy otworzy się przepływ w bloku HA. Wtedy część LHM z tylnego zawieszenia wpływa do sfery HA napełniając ją i o tę właśnie objętość obniżają się siłowniki. Zawieszenie staje się miękkie bo zaczyna pracować trzecia sfera.

U mnie też się tak czasem robi, zwłaszcza gdy bawię się suwakiem wysokości a potem gaszę silnik i włączam zapłon. Jeszcze nie doszedłem co powoduje zacięcia HA, ale nie widzę związku z zapowietrzeniem hamulców.
Tytuł: Re: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Krzesimir Dębski w Lipiec 18, 2013, 09:19:03
Czy przyczyną takiego zachowania tyłu mógł być niedokręcony przewód do zacisku hamulcowego, z którego sączył się LHM? Dokręciłem go i jest sucho, ciekawe czy przestanie opadać.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Piotr Wysoczański w Grudzień 23, 2015, 15:11:52
Witam
Mam pytanie mam podobny objaw po ruszeniu auto po chwili opada i podnosi się ponownie.
Co muszę sprawdzić i gdzie szukać?
Układ mam szczelny i suchy, rok temu wymieniona 8 sfera (antyopad) na nową reszta ma jakieś 3-4 lata.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Grudzień 23, 2015, 23:31:39
Witam
Mam pytanie mam podobny objaw po ruszeniu auto po chwili opada i podnosi się ponownie.
Co muszę sprawdzić i gdzie szukać?
Układ mam szczelny i suchy, rok temu wymieniona 8 sfera (antyopad) na nową reszta ma jakieś 3-4 lata.


Ale opada za każdym razem, tak delikatnie jak po dociśnięciu ciężarem, czy nagle raz spada gwałtownie o parę centymetrów, a później już po skorygowaniu poziomu jest normalnie?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Marek Korczak w Grudzień 24, 2015, 00:22:54
Podłączę się, u mnie po odpaleniu rano i ok 3-5 min po rozpoczęciu jazdy, tył gwałtownie opada o parę cm, po czym podnosi się powoli i dalej już jest chyba dobrze. Może ktoś  już namierzył przyczynę takiej fanaberii?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Piotr Wysoczański w Grudzień 24, 2015, 10:40:54
U mnie podobnie jak u kolegi opada gwałtownie i powoli się podnosi
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Marek Korczak w Grudzień 24, 2015, 12:19:54
U mnie podobnie jak u kolegi opada gwałtownie i powoli się podnosi

Jeśli nadal mówimy o XM-ie, to się zgadza, wesołych swiąt :)
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Piotr Wysoczański w Grudzień 27, 2015, 21:13:26
Tak nadal o XM-ie
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Jarek Szułczyński w Marzec 09, 2016, 21:21:12
podpinam się do tematu..
od kliku dni mój XM 97 rok, bez HA, po odpaleniu opuszcza tył do samej gleby ( płynnie, jakby zjeżdżał opuszczany suwakiem ) po czym sie podnosi. Przód ani drgnie.
Jak go kupowałem dwa tygodnie temu to tak nie było. Układ suchy. Gdzie szukać przyczyny?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Marzec 09, 2016, 22:03:15
Już śpieszę kolegom z wyjaśnieniem......Nie ma w tym zjawisku nic niepokojącego.Nasze samochody mają już "kilka " latek i powierzchnie siłowników jak i zaworu hamulcowego są już zużyte.Za opadanie tyłu odpowiada właśnie zawór hamulcowy z którego brane jest ciśnienie do tylnych siłowników zawieszenia.Po wyłączeniu silnika nie ma już ciśnienia zasilającego układ i powoli  poprzez luzy ciśnienie uchodzi powrotami do zbiornika.To dotyczy wersji mk1 bez sfery antyopadowej.W mk2 zastosowano zawór który zamyka powrót z tylnych siłowników po wyłączaniu zapłonu i przez to ciśnienie za nim utrzymuje się nie zmiennie.Natomiast przed tym zaworem ciśnienie spada bo zużyty zawór hamulcowy tego ciśnienia nie utrzymuje.Więc reasumując Przed zaworem antyopadowym ciśnienia np.po nocy nie ma a za zaworem czyli w siłownikach ciśnienie jest.Włączając kluczyk i odpalając silnik  zawór antyopadowy dostaje prąd, otwiera się i całe ciśnienie ucieka do przodu,do "pustych rurek" z których przez zawór hamulcowy wcześniej uciekło do zbiornika.Siłowniki tracą nagle ciśnienie i tył opada......Trochę to zawiłe ale jak przeczytacie powoli i kilka razy to zrozumiecie.Starałem się......
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Jarek Szułczyński w Marzec 10, 2016, 06:21:07
w pełnie zrozumiałe, dzięki :-)

Teraz pytanie kompletnego laika. Czy muszę czekać aż auto się ustabilizuje czy mogę ruszyć zanim proces "podnoszenia" zostanie ukończony?
Pytam, poniewż po odpaleniu silnika pali się STOP, auto się w tym czasie opuszcza, kontrolka gaśnie, samochód zaczyna się podnosić. Ruszać? czekać?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Marzec 10, 2016, 09:32:56
Poczekaj aż się podniesie.STOP się świeci bo nie ma ciśnienia.Antyopad działał dobrze jak auto było w miarę nowe.Jak już hydraulika się zużyła w pewnym stopniu to niestety wychodzą takie rzeczy.Nie należy się jednak tym przejmować.Objawem niepokojącym jest to że gdy trzymamy długo (np z 10sekund) wciśnięty pedał hamulca (na pracującym silniku) to tył opada.Wtedy trzeba wymienić zawór hamulcowy bo już ma za duże przecieki.Jednak można jakiś czas tak jezdzić......No i jak kiedyś ktoś napisał "Nie zazdroszczę kotom siedzącym pod autem" ;D
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Marzec 10, 2016, 19:53:32
Włączając kluczyk i odpalając silnik  zawór antyopadowy dostaje prąd, otwiera się i całe ciśnienie ucieka

Małe sprostowanie. Zawór ten otwiera się hydraulicznie, po tym jak pojawi się ciśnienie w zasilaniu.


Swoją drogą - 1997 rok i brak HA to wielka rzadkość.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Jarek Szułczyński w Marzec 10, 2016, 21:19:50
po krótkim zapoznaniu się z autem: wersja "bieda"
skóry dokładane, szyby el tylko przednie, brak klimy. Ale dobry stan, mało rdzy, pewne pochodzenie i jest mocno doinwetsowany przez poprzednika. To mnie do niego skłoniło
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Marzec 10, 2016, 21:32:34
No 2 litrówka wolnossąca przeważnie była biedna.........
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Jarek Szułczyński w Kwiecień 10, 2016, 09:01:19
wczoraj proces podnoszenia tyłu po odpaleniu został poparty głośnym sykiem. Aż wysiadłem z auta w garażu zobaczyć co i gdzie syczy. A ten drań "obsikał" mi buty.. pękł jeden z 4 przewodow w progu, mniej więcej pod tylnymi drzwiami. Z wyglądu to przewody hamulcowe. Dobrze wymysliłem?
Jak silnik pracuje to leci, jak zgasiłem to przestało.. Rozumiiem, ze dopóki cieknie to o jeździe mogę zapomnieć?


Jestem na niego zły, także auto jest na sprzedaż tak jak stoi. W meg promocyjnej cenie. Ale tylko dzisiaj ;-)
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Przemysław Wyderka w Kwiecień 10, 2016, 09:58:50
Rozerwało pewnie przewód zasilający tylne zawieszenie. O jeździe oczywiście możesz zapomnieć, bo wypompujesz cały LHM i stracisz nie dość, że wspomaganie i zawieszenie, to co najgorsze hamulce. a chyba nie muszę objaśniać czym to się może skończyć.

No niestety, ale do starych cytrynek z hydro trzeba mieć cierpliwość, to nie są zwykłe auta "wsiadam i jadę" szczególnie zaraz po kupnie, ten czas już dawno minął. Tym bardziej jeśli np kupisz niezbyt zadbany egzemplarz. Trzeba być chorobliwie w nich zakochanym i jednocześnie posiadać bardzo dużo cierpliwości, żeby się nie wkur...zyć i nie sprzedać z dnia na dzień :)

Ale z własnego doświadczenia wiem, że jak się trochę posiedzi i popracuje nad danym egzemplarzem, to na pewno się odwdzięczy. Ja przy swoich XMach robię wszystko sam. Jeżdżę na co dzień XMami do pracy i wszędzie, gdzie mi się zachce. Nowszego auta nie posiadam, bo nie chcę. Ostatnio moim dieslem bez specjalnych przygotowań wybrałem się w drogę po V6 - typowe tylko sprawdzenie poziomu płynów i zapakowanie skrzynki narzędzi - trasa ponad 600km  łyknięta bez żadnego problemu.


Dodam jeszcze, że XMy i tak miały znacznie lepsze stalowe przewody hydrauliczne niż np taki BX (przynajmniej MK1). Pamiętam jak ojciec kupił BXa, auto miało wtedy 11 lat i przewody leciały jeden za drugim. To były czasy kiedy jeszcze nie było miedzianych zamienników, tylko oryginały (np jeden przewód z przodu na tył 140zł...). W XMie ten problem zaczyna się znacznie później, gdzieś koło 20 lat istnienia auta i to też dużo zależy gdzie i jak był eksploatowany. Przeważnie pierwsze padają przewody na tylnej belce, tam gdzieś się ta skubana wilgoć kumuluje no i tam przewody najszybciej gniją.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Kwiecień 10, 2016, 13:42:01
Do wiadomości i ku przestrodze właścicieli xm-ów.Tam gdzie właśnie Jarkowi strzelił przewód ciśnieniowy jest newralgiczny punkt.To miejsce gdzie przewody biegną od podłogi do góry i nad "rurą" od belki tylnej.Tam w belce są plastikowe uchwyty do rurek i w nich gromadzi się błoto.Tam praktycznie nie ma przewiewu i wszystko się kisi nigdy nie wysychając.Zeby uzyskać tam dostęp należy opuścić belkę na przednich poduszkach i dopiero wtedy uda się tam coś zobaczyć.Miałem kilka xm-ów i w każdym były tam rurki skorodowane.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Kwiecień 10, 2016, 17:55:38
Też zaliczyłem awarię przewodu w tym miejscu. Komplet wszystkich, to znaczy tych na belce i tych długich doprowadzających,  w miedzi kosztował około 300 zł i będzie spokój na następne kilka lat. Największy ból to konieczność wyjęcia całej belki. Przy okazji można nabić akumulator tylnych hamulców.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Roman Suchara w Kwiecień 10, 2016, 23:09:24
Cytat: Zbigniew Patelski
Przy okazji można nabić akumulator tylnych hamulców.
Tej kuli to najlepiej się pozbyć.Nie będzie opadał zadek zaraz po odpaleniu silnika.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Ireneusz Luciński w Kwiecień 11, 2016, 10:32:25
Cytat: Zbigniew Patelski
Przy okazji można nabić akumulator tylnych hamulców.
Tej kuli to najlepiej się pozbyć.Nie będzie opadał zadek zaraz po odpaleniu silnika.

Ta sfera spełnia swoją rolę tylko przy sprawnym zaworze hamulcowym , czyli takim bez przecieków .
Zawór z wewnętrznym przeciekiem obwodu hamulców tył szybko wyprowadzi LHM ze sfery "anty-opadowej" i jej przydatność zamienia się w anty przydatność w postaci opadnięcia zawiasu tył po odpaleniu .
Jak mamy słaby zawór hamulcowy to wstawiamy zaślepkę w miejsce sfery lub zaślepiamy trójnik z którego zasilana jest sfera .
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Jarek Szułczyński w Kwiecień 12, 2016, 07:04:47
dzięki Panowie za wskazówki.
Podjąłem jednak decyzje o nie-reanimowaniu XMa.


To reanimuj.
PS
Za recydywę dostaniesz ostrzeżenie...
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Piotr Kobak w Lipiec 29, 2016, 19:47:13
Do wiadomości i ku przestrodze właścicieli xm-ów.Tam gdzie właśnie Jarkowi strzelił przewód ciśnieniowy jest newralgiczny punkt.[-].

Przyłączam się do przestrogi bo zaliczyłem to samo w trasie. Trzeba było sobie radę Roberta wziąć do serca...
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 12, 2016, 18:04:41
Już śpieszę kolegom z wyjaśnieniem......Nie ma w tym zjawisku nic niepokojącego.Nasze samochody mają już "kilka " latek i powierzchnie siłowników jak i zaworu hamulcowego są już zużyte.Za opadanie tyłu odpowiada właśnie zawór hamulcowy z którego brane jest ciśnienie do tylnych siłowników zawieszenia.Po wyłączeniu silnika nie ma już ciśnienia zasilającego układ i powoli  poprzez luzy ciśnienie uchodzi powrotami do zbiornika.To dotyczy wersji mk1 bez sfery antyopadowej.W mk2 zastosowano zawór który zamyka powrót z tylnych siłowników po wyłączaniu zapłonu i przez to ciśnienie za nim utrzymuje się nie zmiennie.Natomiast przed tym zaworem ciśnienie spada bo zużyty zawór hamulcowy tego ciśnienia nie utrzymuje.Więc reasumując Przed zaworem antyopadowym ciśnienia np.po nocy nie ma a za zaworem czyli w siłownikach ciśnienie jest.Włączając kluczyk i odpalając silnik  zawór antyopadowy dostaje prąd, otwiera się i całe ciśnienie ucieka do przodu,do "pustych rurek" z których przez zawór hamulcowy wcześniej uciekło do zbiornika.Siłowniki tracą nagle ciśnienie i tył opada......Trochę to zawiłe ale jak przeczytacie powoli i kilka razy to zrozumiecie.Starałem się......
Robert, to co napisałeś na pewno się zdarza, jednak np u mnie sprawa wygląda jeszcze zgoła odmiennie, stąd pytanko. Jadę sobie w trybie soft, staję np na stacji, tankuję (3-4min?). Po tankowaniu odpalam i ruszam (lub nawet jeszcze nie) i tył zachowuje się dokładnie tak jak opisane przez Kolegów w pierwszych postach. Przed opadnięciem jest twardawy, po "przykucnięciu" bajka. Mój zawór ma się jeszcze na prawdę dobrze, jakieś pół roku temu czyszczony, wraz z korektorem tylnym. Dlatego wykluczam tak szybkie opróżnienie rurek przed zaworem antyopadowym, zresztą czasem jak ma kaprys to przykuca znacznie później lub czasami wcale, a ciśnienie do zaworu i siłowników oczywiście dojść już dawno musi. Masz sugestię czemu się przyjrzeć? 
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Wrzesień 12, 2016, 20:51:29
Tomku, blok HA.
U mnie nawet wczoraj było tak, że po napompowaniu w górny serwis i wyłączeniu zapłonu poczułem nagłe opadnięcie o kilka mm. Opadło dokładnie w momencie wyłączenia zapłon.

Muszę kiedyś rozebrać jeden i spróbować dość do tego, czy te zacięcia to wina samego bloku czy na przykład niedostatków ciśnienia z powodu przeciekającego elektrozaworka.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 12, 2016, 23:02:17
Dzięki Zbigniew za radę, tak myślałem, jednak nie rozumiem tutaj jednej rzeczy, dlaczego kiedy zawór raz się odblokuje, to nawet po ostrym manewrze i zamknięciu zaworu przez kompa HA, po podaniu napięcia auto jest od razu dalej miękkie? Wiem, że to może być dość śmieszne, ale zauważyłem to opadanie w weekend, jak jechałem z 3 pasażerami. Dzisiaj jeżdżąc samemu tego zjawiska nie było, natomiast teraz jechałem z dwoma pasażerami z tyłu i powtórka z przysiadów... Czy to zachowanie może mieć związek z obciążeniem tylnej osi, czy to raczej przypadek?

Co do bloku HA, również tryb soft działa prawidłowo na postoju, co jeszcze bardziej mnie zastanawia...
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Strzelczak w Wrzesień 13, 2016, 06:46:32
Wg mnie te przysiady to wina lejacych po latach zaworów tez tak miałem. 
W jednej xanti miałem obrocona sprezynke żeby był miękki i tył tak nie robił. 
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Wrzesień 13, 2016, 21:05:29
Dzięki Zbigniew za radę, tak myślałem, jednak nie rozumiem tutaj jednej rzeczy, dlaczego kiedy zawór raz się odblokuje, to nawet po ostrym manewrze i zamknięciu zaworu przez kompa HA, po podaniu napięcia auto jest od razu dalej miękkie? Wiem, że to może być dość śmieszne, ale zauważyłem to opadanie w weekend, jak jechałem z 3 pasażerami. Dzisiaj jeżdżąc samemu tego zjawiska nie było, natomiast teraz jechałem z dwoma pasażerami z tyłu i powtórka z przysiadów... Czy to zachowanie może mieć związek z obciążeniem tylnej osi, czy to raczej przypadek?

Co do bloku HA, również tryb soft działa prawidłowo na postoju, co jeszcze bardziej mnie zastanawia...

Możliwe że po pierwszym odblokowaniu działa potem normalnie - nie wiem, nie bardzo jest jak to sprawdzić.

Opadanie tyłu pod obciążeniem jest logiczne. Zakładam HA "zatnie" się z niższym ciśnieniem w sferze, takim jakie jest w siłownikach nieobciążonego samochodu.  Po dopakowaniu ciężaru do samochodu korektor spowoduje podniesienie tyłu, czyli zwiększy nieco ciśnienie. Gdy potem HA się "ruszy" i podłączy trzecią sferę do obwodu to spowoduje odpływ LHM z siłowników do niej, ponieważ ciśnienie gazu w trzeciej sferze musi się wyrównać do takiego poziomu jak w sferach siłowników.

Odwrotny efekt też mi się trafiał. To znaczy przy opuszczaniu z górnego serwisu potrafi delikatnie skoczyć przód, tak jakby do częściowo opróżnionych siłowników trzecia sfera wpuszczała dodatkową porcję LHM, gdy jest jeszcze pod pełnym ciśnieniem i nagle została dołączona do osi.

Za cieknącym elektrozaworkiem przemawia to że nie działo się tak ani w naszym byłym Mk1 ani w Mk2 ojca, gdzie są nowe zaworki.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 13, 2016, 23:10:05
Oczywiście, rozumiem, że po dołączeniu trzeciej sfery układ dąży do jednolitego ciśnienia. To co mnie jednak zastanawia (chyba, że opisana sytuacja wynikła przypadkowo, choć nie jest to zdarzenie jednokrotne) - owy "przysiad" występuje zawsze przy pasażerach z tyłu, bez "balastu" z tyłu jeszcze tego nie zauważyłem, a co za tym idzie jak jeżdżę sam to nie mam w pełni trybu soft. Jaki ma wpływ dodatkowe obciążenie tylnej osi na możliwość przesunięcia suwaka w bloku HA, przyjmując dodatkowe obciążenie powiedzmy 130kg przy 2 osobach? I czemu nie ma tego zjawiska gdy tył jedzie na pusto?

Przy okazji, dzisiaj strzelił mi wąż powrotny od zaworu/rozdzielacza(?) dokręconego do wózka przed przednią osią z lewej (wstępnie dowiedziałem się, że upustowy od przekładni). Odcinek węża gumowego jest stopniowany (10 i 13mm), także jutro czeka mnie jeżdżenie po sklepach. I znowu pod górkę.. :)
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Wrzesień 14, 2016, 21:05:08
Oczywiście, rozumiem, że po dołączeniu trzeciej sfery układ dąży do jednolitego ciśnienia. To co mnie jednak zastanawia (chyba, że opisana sytuacja wynikła przypadkowo, choć nie jest to zdarzenie jednokrotne) - owy "przysiad" występuje zawsze przy pasażerach z tyłu, bez "balastu" z tyłu jeszcze tego nie zauważyłem, a co za tym idzie jak jeżdżę sam to nie mam w pełni trybu soft. Jaki ma wpływ dodatkowe obciążenie tylnej osi na możliwość przesunięcia suwaka w bloku HA, przyjmując dodatkowe obciążenie powiedzmy 130kg przy 2 osobach? I czemu nie ma tego zjawiska gdy tył jedzie na pusto?
No to powiedzmy że w siłownikach tylnych będzie na pusto 50 bar (strzelam, nie wiem ile jest), więc we wszystkich sferach też jest po 50 bar. Trzecia się odłącza i dołącza mając takie samo ciśnienie jak reszta. Potem pakują się dwie osoby więc ciśnienie w osi rośnie po wypoziomowaniu do 60 bar (znowu strzelam), ale w odciętej trzeciej ciągle jest 50. Opadnięcie nastąpi przy wyrównywaniu.
Zgodnie z tą hipotezą, gdybyś zwykle jeździł zapakowanym samochodem, a potem nagle do rozładował to wyrównanie powinno unieść zad. Jak masz ochotę to możesz to jakoś przetestować :D
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 14, 2016, 21:25:45
Zbyszku, i ponownie się z Tobą w pełni zgadzam (nawet bez testowania :-) ). Ale wciąż się nie rozumiemy - dlaczego wyrównanie (a więc i przestawienie tłoczka w bloku HA) nie następuje zawsze od razu po ruszeniu/odpaleniu samochodu, tylko czasem od razu, czasem po 2km, czasem znacznie dłużej. I to (na podstawie dotychczasowych obserwacji) tylko z pasażerami z tyłu :)
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Mateusz Kaczorek w Wrzesień 14, 2016, 22:32:42
Tomku, jak wysiądą te "balasty" z auta to korektor zawsze wyrównuje Ci zawieszenie do prawidłowego poziomu?
Miałem też podobny problem, że tłoczek w bloku HA się zawieszał i z większym ciężarem na tyle łatwiej mu było "odpuścić". Następnym razem jak będziesz miał sztywny tył to podnieś auto na górny serwis i opuść do jazdy. U mnie to zazwyczaj pomagało, żeby tłoczek zaczął pracować jak powinien.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 14, 2016, 22:50:25
Tak, z powrotem wysokości do wyjściowej pozycji nigdy nie było problemu po odciążeniu. Ale to co zaproponowałeś wydaje mi się, że może mieć sens. Jutro kończę składać XMa i wypróbuję Twój sposób. Dzięki!
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Wrzesień 14, 2016, 23:24:35
Zbyszku, i ponownie się z Tobą w pełni zgadzam (nawet bez testowania :-) ). Ale wciąż się nie rozumiemy - dlaczego wyrównanie (a więc i przestawienie tłoczka w bloku HA) nie następuje zawsze od razu po ruszeniu/odpaleniu samochodu, tylko czasem od razu, czasem po 2km, czasem znacznie dłużej.
Bo coś jest zepsute :D
Powinno od razu, gdy tylko pojawi się jakieś sensowne ciśnienie w układzie.

I to (na podstawie dotychczasowych obserwacji) tylko z pasażerami z tyłu :)
A skąd wiesz że tylko wtedy? Wtedy bardziej czuć przez wyrównanie ciśnień, ale to nie wyklucza działania HA i bez balastu.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Wrzesień 15, 2016, 21:41:43

Bo coś jest zepsute :D


Wiedziałem, że coś przeoczyłem! :D Może i masz rację, że przy obciążeniu bardziej widoczne jest zadziałanie... choć będę się musiał przyjrzeć w niedalekiej przyszłości temu zepsuciu.

Taki mały off: Ile Twoja maszyna pali Pb?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ścibiński w Maj 31, 2018, 21:26:06
Podłączam się, bo mam wyraźne różnice w jeździe solo i z balastem. Mam HA2 V6, 1997r. Zawsze miękki, po nocy stoi, ale czasem się obniży, po odpaleniu tył idzie na glebe i opornie się podnosi. Podaczas jazdy jest ok. ale nie daj Boże mam balast i zechce mi się wciskać gaz do oporu. Robi się motorówka, normalne, ale taka że tył idzie do samej gleby. Za każdym razem, Jak na pusto dam gaz w podłogę, zwykle jeszcze daje rade jako tako nie klęknąć do końca ale idzie mocno w dół. Korektory zregenerowane, kule nabite, łącznie z tymi wszystkimi z tyłu. Co zacz? Czy wykręcenie i zaslepienie antyopadu cos na to pomoze? Czy to wina przecieków, czy słabej pompy czy cos z tymi zaworami?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Strzelczak w Czerwiec 01, 2018, 06:17:49
Wg mnie to że trochę przysiada to normalne przy tej mocy i po chwili powinno wyrównać poziom. Po tylu latach może być dłuższa chwila.
Jeśli nagle jadąc spokojnie opadnie gwałtownie to bym szukał problemu w zaworze ha.
Może u Ciebie ktoś zrobil zawór ha na miękko z poprzednich właścicieli. Tzn obrócił sprężynke i stąd ten efekt tył ciągle w pozycji miękkiej.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Czerwiec 01, 2018, 09:15:41
Mozesz miec zalozone niewlasciwe kule. Swego czasu ludzie powszechnie montowali tzw. kule "komfort" od IFHS. Mialy wieksza srednice dlawika. No i sprawdz czy wogole pracuje Hydractive, w sensie czy usztywnia zawieszenie tylne ?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Robert Mulewicz w Czerwiec 01, 2018, 20:01:00
Podłączam się, bo mam wyraźne różnice w jeździe solo i z balastem. Mam HA2 V6, 1997r. Zawsze miękki, po nocy stoi, ale czasem się obniży, po odpaleniu tył idzie na glebe i opornie się podnosi. Podaczas jazdy jest ok. ale nie daj Boże mam balast i zechce mi się wciskać gaz do oporu. Robi się motorówka, normalne, ale taka że tył idzie do samej gleby. Za każdym razem, Jak na pusto dam gaz w podłogę, zwykle jeszcze daje rade jako tako nie klęknąć do końca ale idzie mocno w dół. Korektory zregenerowane, kule nabite, łącznie z tymi wszystkimi z tyłu. Co zacz? Czy wykręcenie i zaslepienie antyopadu cos na to pomoze? Czy to wina przecieków, czy słabej pompy czy cos z tymi zaworami?
.......z tym opadaniem to już wcześniej wyjaśniliśmy wszystko
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Mateusz Kaczorek w Czerwiec 02, 2018, 01:31:29
Kiedyś porównywałem IFHS i Oryginalne kule to IFHS miał większe otwory o ok 0,1mm. Obstawiałbym tak jak Tomasze poniżej, albo złe kule z tyłu albo zmiękczone HA. Tym bardziej, że Paweł napisał "zawsze miękki" :)
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ścibiński w Czerwiec 06, 2018, 21:28:57
Sfery nabite na miękko, to fakt, ale robili zawodowcy, czyżby przegięli? Przed nabiciem było tak samo. Nabite wszystkie. Może rzeczywicie ktos nagrzebał w ha, ale wczesniej. Korektory poczyszczone, ale zanim podniesie trwa to dosc długo. Zwłaszcza po odpaleniu, idzie w dół a podnosi się po 30 sek i najlepiej jak zwiekszę obroty. To albo ma całkiem z tyłu pusto albo pompa ledwie co. Co sprawdzić i jak? Nagle podczas jazdy nie opada, opada uzasadnienie, im większy balast tym bardziej do ziemii po dodaniu gazu i dlużej wstraje. W trasie to kilka seknd...10
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Czerwiec 06, 2018, 22:23:20
Sfery nabite na miękko, to fakt, ale robili zawodowcy, czyżby przegięli? Przed nabiciem było tak samo. Nabite wszystkie.
Nie chodzi o cisnienie, tylko o dlawiki.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Czerwiec 08, 2018, 01:22:44
Sfery nabite na miękko, to fakt, ale robili zawodowcy, czyżby przegięli? Przed nabiciem było tak samo. Nabite wszystkie.
Nie chodzi o cisnienie, tylko o dlawiki.

Ciśnienie nabicia też ma znaczenie. W czasie jazdy ciśnienie w sferze zależy od masy spoczywającej na siłowniku (c. azotu = c. LHM), więc im więcej jest azotu, tym większa poduszka gazowa w przy normalnym obciążeniu. Jeśli się przegnie, to zmieni się charakterystyka sprężyny gazowej i praca całego zawieszenia. Efekt jest taki, że przy naciskaniu łatwo ugiąć zawieszenie i wydaje się że samochód jest miękki, ale w czasie jazdy wszystko się kaszani, bo brakuje progresji. Jak to dokładnie wygląda z matematyczno-fizycznego punktu, nie wiem. Z praktycznego to wszystko tłucze na dziurach i auto słabo trzyma się drogi. Jak sobie raz "polepszyłem" zawieszenie w ten sposób, to dobrze zaczęło być dopiero jak włożyłem do bagażnika duży akumulator, ciężkie skrzynki z narzędziami, cztery koła letnie na alufelgach i zatankowałem do pełna.
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ścibiński w Czerwiec 19, 2018, 23:20:26
Dodam tylko, że jazda z balastem, tj 2 osoby z tyłu to porażka. Sama jazda ok. miekko i wysoko... do czasu. Każde zatrzymanie i zgaszenie, nawet na 3 min. skutkuje glebą z tyłu. Jak wsiądą to niżej się nie da, podnosi się opornie. Jak po przestawieniu gały na dolny serwis i potem czekasz, Ale dotyczy tylko tyłu, przód trzyma w miarę poziom. Daję gazu żeby szybciej szło ale i tak z minutę zejdzie. Jak już jedzie to jedzie, natomiast ostry start to totalna motorówka, tylko wyrównanie trwa krócej. Po nocy sam nie opadnie, dopiero po przekręceniu kluczyka. Może coś komuś zaświta. Co sprawdzić... jak?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kłeczek w Czerwiec 19, 2018, 23:26:50
Dystrybutor hamulcowy w jakim stanie? Może totalnie leje?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Nowak w Czerwiec 19, 2018, 23:45:34

Ciśnienie nabicia też ma znaczenie. W czasie jazdy ciśnienie w sferze zależy od masy spoczywającej na siłowniku (c. azotu = c. LHM), więc im więcej jest azotu, tym większa poduszka gazowa w przy normalnym obciążeniu. Jeśli się przegnie, to zmieni się charakterystyka sprężyny gazowej i praca całego zawieszenia. Efekt jest taki, że przy naciskaniu łatwo ugiąć zawieszenie i wydaje się że samochód jest miękki, ale w czasie jazdy wszystko się kaszani, bo brakuje progresji. Jak to dokładnie wygląda z matematyczno-fizycznego punktu, nie wiem. Z praktycznego to wszystko tłucze na dziurach i auto słabo trzyma się drogi. Jak sobie raz "polepszyłem" zawieszenie w ten sposób, to dobrze zaczęło być dopiero jak włożyłem do bagażnika duży akumulator, ciężkie skrzynki z narzędziami, cztery koła letnie na alufelgach i zatankowałem do pełna.
@ Zbyszek - Pawel napisal ze nabili mu na miekko. Odnosilem sie do tego stwierdzenia. Nigdy nie spotkalem sie z tym zeby ktos nabijal sfery innym cisnieniem niz zalecane fabrycznie. Mozliwe ze ktos zrobil takie cuda, ale w takim przypadku sugeruje natychmiastowa zmiane serwisu...
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Paweł Ścibiński w Czerwiec 22, 2018, 17:50:09
Jak sprawdzić dystrybutor, bo ani specjalnie nie syczy ani nie siada po nacisnieciu hamulca?
Tytuł: Odp: Opadający tył
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Patelski w Czerwiec 23, 2018, 15:30:47
@ Zbyszek - Pawel napisal ze nabili mu na miekko. Odnosilem sie do tego stwierdzenia. Nigdy nie spotkalem sie z tym zeby ktos nabijal sfery innym cisnieniem niz zalecane fabrycznie. Mozliwe ze ktos zrobil takie cuda, ale w takim przypadku sugeruje natychmiastowa zmiane serwisu...

Jak się ma własnego valpreksa i azot to nie da się powstrzymać przed eksperymentowaniem :D

Jak sprawdzić dystrybutor, bo ani specjalnie nie syczy ani nie siada po nacisnieciu hamulca?

Najwięcej powie sprawdzenie ile i kiedy leci z powrotów roboczych.