Hmm może faktycznie któryś z zaworów się po prostu zacina. Najlepiej by było wejść pod auto (np do kanału) i posłuchać skąd to buczenie dochodzi dokładnie.
Jak nie masz kanału, to można wjechać na jakieś pustaki lub solidne, prostokątne bloki drewniane albo coś innego, dobrze podbudować auto, tak, żeby nie było opcji, że przygniecie i wczołgać się pod nie. Ja tak sobie radzę od zawsze...