Witam wszystkich,
W listopadzie 2013 roku kupiłem swój drugi samochód - Citroen Xsara 1.4 8V 75KM z 1998 roku. Służyła mi bezawaryjnie, płynnie pokonywała kilometry i byłem z niej naprawdę zadowolony. Wszystko było wymieniane na czas. W środku stan niemalże idealny. Było wszystko co chciałem mieć i nie narzekałem ;-) Niestety, w październiku 2014 roku mój brat miał mały wypadek i samochód został sprzedany. Naprawa wg moich małych obliczeń była nieopłacalna, o ile maskę, błotniki i zderzak dałoby radę kupić nawet w kolorze, to pozostała kwestia podłużnic i geometrii zawieszenia, które oberwało od wysokiego krawężnika. A planów było naprawdę wiele i szło ku dobremu, żeby je zrealizować ;(
30 stycznia, kupiłem (inaczej być nie mogło) drugą Cytrynkę. Również hatchback, z większym silnikiem 1.8 16V 110KM z LPG. Wersja wyposażenia Exclusive - automatyczna klimatyzacja, 4 x airbag, 4 x elektryczne szyby, wielofunkcyjna kierownica itp.
Do tej pory co w niej zrobiłem:
- wymieniony tłumik środkowy i końcowy na nowy
- korekta licznika i obrotomierza
- montaż lepszego radia (do pełni szczęścia brakuje sterowania z kierownicy - brakuje jakiegoś złącza)
- zrobione od razu hamulce - komplet tarcze i klocki
- nowa butla LPG
- wyeliminowałem prawie wszystkie problemy z klimatyzacją
- wymieniłem wyciszenie maski
- założona nowa stacyjka + kluczyk
Jeszcze jest kilka rzeczy do naprawy, chociażby problemy z odpalaniem i jazdą na benzynie, ale nie ma rzeczy niemożliwych do naprawienia ;-) Jeśli tylko czas i pieniądze pozwolą naprawię wszystkie drobnostki i będę mógł się cieszyć "samochodem marzeń" ;-)
Pozdrawiam.