Witam podobny problem wystąpił w moim pikusiu,w pl robił mi mechanik poduszki i łożyska (febi 22130) i po robocie nastała błoga cisza,nawet kierownica lżej chodzi,ale po powrocie do uk zaczęło coś stukać głuche dudnienie słyszalne po lewej stronie pierw myślałem o drążkach stabilizatora bo maja już prawie 40 tys mil,ale zero luzu,wahacze robione w sierpniu są dobre,na sprężynach nie widać obtarć,zbieznosc trzyma nawet przy teście prędkości w Niemczech (170),po oglądaniu i macaniu i jeździe testowej opinia mechanika albo amor albo poducha nie weszła na swoje miejsce i nie jest dokręcona,czy ktoś przerabiał taki temat,amory jeszcze org na pl maja 220 tys sprężyny tez jeszcze org,zbieznosc robiona w sierpniu u fachowca do którego mam zaufanie poparte 3 samochodami,mechanik w pl tez ma moje zaufanie,i jestem w kropce za 2 tygodnie rusza mi sezon kurierski i pikus będzie harował po 8 godzin i nie będzie czasu na mechaników muszę to zrobić w przyszłym tygodniu,prosze o sugestie,dzięki hej.