podziwiam to wasze zachwalanie ceramików. Miałem w dwóch autach ceramiki ATE, klocek jest tak twardy, że owszem, zużywa się powoli, ale tarcze styra do zera zarazem. Pylenie praktycznie zerowe, to fakt, do miasta może i fajne, ale jedno hamowanie z 200 do 100 i zaczyna się jakieś dziwne fade-owanie, bardzo nieprzyjemne odczucie, jakby między klockiem a tarczą tworzyła się poduszka powietrzna, oczywiście gorące jak ogień wszystko. Jak dla mnie zestaw ate ceramic + zwykłe tarcze to nieporozumienie.