od łącznika się wszystko zaczęło. Jest możliwe, żeby on (albo jego montaż) powodował w jakikolwiek sposób zapowietrzanie siłownika? Może źle się wyraziłem, sfera nie grzechocze sama w sobie, ale ewidentnie na siłowniku jest problem. Wystarczy popukać pod maską w sferę i słychać to samo zjawisko rezonansu, co na dziurach, do tego po zatrzymaniu ewidentnie prawa jest nagrzana, lewa zimna. Dodatkowo przy pompowaniu przodu słychać jakieś pykanie, nie wiem skąd i nie wiem czy to normalne. Podnosi, ale coś pyka, niezbyt często i nieregularnie.