Panowie mam problem!
Jednak otrzymałem kluczyk z Francji od poprzedniego właściciela (przez pośrednika) co mnie niezmiernie ucieszyło, ale do pierwszej próby użycia, gdyż nie działa. Kluczyk wygląda jak nowy z naklejką z boku "Delphi" i takie tam, ale w tym datę 04/09/09 (mój samochód jest z 2009). Grot pasuje - zamyka i otwiera samochód, a także sam grot wygląda jednak na używany (nie jest za czysty, ale nigdy nie zwracałem uwagi na czystość kluczyków w nowym samochodzie których za wiele nie widziałem).
W każdym razie pilot nie działa i samochodu nie odpala (kręci ale nie odpala) przy czym pojawia się komunikat po włączeniu zapłonu "elektronic anty-theft faulty" z logo kluczyka. Sprawdziłem w liście komunikatów - znaczy to "elektroniczny układ przeciwkradzieżowy uszkodzony". Próba kodowania czyli włączenie zapłonu i przytrzymanie przycisku zamykania nic nie daje.
Mam obawy, czy handlarz w Polsce coś bardziej nie zakombinował (np. wymiana BSI), gdyż jak kupiłem samochód to pilot nie działał, a handlarz, jak to handlarz zapewniał, że to się naprawi. Okazało się, że w kluczyku który był mocno zmęczony (wyświecony i gumowe przyciski dziurawe) nie ma wcale płytki z elektroniką. Ponadto obudowa ma logo z nowszej wersji (zaokrąglone szewrony) i jeszcze teraz pisząc posta przyjrzałem się, że wewnątrz obudowy na klej był przymocowany czarny "prawie" prostokącik z napisami co w/g mnie jest jakimś elektronicznym urządzeniem (transponder?).
O co kaman?