W końcu działają oba kluczyki. Koleś u którego byłem spasował, ale razem z nim pojechałem do innego i tam, przy użyciu Lexii poszło bez problemu.
Ciąg dalszy jednak historii z serwisem. Dziś byłem na ocenie stanu technicznego (przegląd przedsprzedażny, choć powinien nazywać się "przedkupienny" - nie w moim przypadku). Włączyli mi światła do jazdy dziennej i stwierdzili że automat działa dobrze - to już coś.
Nadal jednak nie działa doświetlanie zakrętów. Test doświetlania ksenonami był pomyślny - skręcały we wszystkie strony. Nie działa jednak doświetlanie statyczne - nie było takiego testu, a wracając "za widoku" nie mogłem stwierdzić, czy w czasie jazdy działa doświetlanie dynamiczne. Kontrolka świateł mijania nadal mruga (bez dodatkowych komunikatów). Gość z serwisu wyłączył z poziomu zegarów doświetlanie i zadowolony z siebie mówi że już nie miga
. Poza tym DB wykazał błąd poziomowania jednego z reflektorów - może to jest przyczyna?
Ponadto poprosiłem o sprawdzenie poziomu LDS i ogólnie czy na odpowiedniej wysokości samochód jest w pozycji do jazdy. C5 opuścili na dolne położenie i szukali w zbiorniku czy widać LDS na dnie. Nie znaleźli więc stwierdzili, że brakuje i dolali 400 ml. Na moją pytanie, czy poziomu LDS nie powinno się sprawdzać w DB, po wcześniejszym spuszczeniu ciśnienia w układzie stwierdzili, że po spuszczeniu na dół ciśnienie samo zeszło i teraz powinno być widać LDS.
Poza tym, było kilka błędów które wyskoczyły też po wykasowaniu, jak w/w o poziomowaniu reflektora, coś w dodatkowym złączem radia, ale i coś z układem wtryskowym lub zasilania silnika, czy zbyt niskim zasilaniu, lub napięciu.
Już wcześniej pisałem, że mam słaby aku, więc może jego wymiana był coś pomogła. W każdym razie gość stwierdził, że w samochodzie sprowadzonym to zawsze coś tam będzie, a skoro z poziomu przycisku "check" na desce pokazuje brak błędów to jest ok.
Zakup interfejsu z Lexią/DB staje się konicznością.