Koledzy, też jestem po zabiegu, czyszczenie drucikiem przez otwór żarówki doświetlania zakrętów... no da się ale to karkołomne zadanie, jeden tak wyczyściłem, potem przy drugim spróbowałem przez otwór z góry lampy, ten przy postojówce. Jest tam ciasno ale uwaga, jak wyciągniecie silniczki od poziomowania to nagle można machać całą soczewką do przodu i do tyłu, nie dość że miejsca robi się stosunkowo dużo to i jeszcze czyszczenie przebiega o wiele sprawniej. Generalnie 15minut włącznie z czyszczenie tylnej części soczewki, efekt - to jest to czego oczekiwałem. Soczewka nie jest mleczna i nie rozprasza światła po drzewach, tylko świeci po ziemi.