C5 - ktoś zna, oglądał, etc... - tutaj pytamy o auta.

[Krzysztof Leśniczak]

Chyba za mocno jesteście przesiąknięci "polskimi standardami sprzedaży" gdzie ściaga się samochód w kawałkach i składa na sprzedą. Konserwacja na eksport? DPF padł? Dwumas padł? Gdzie to jest napisane? Jest tylko info że ASO wymieniło te elementy. Tylko u nas tak jest że rdze z błotem przykleja się do jakiejś mazi. Skoro ktoś twierdzi, że zna tamtejszy rynek, to wie tez bardzo dobrze, że żaden mirek tam nic nie nakłada. Auto oddaje się do specjalistycznych firm. W tym przypadku jest to Pava. Poza tym, konserwacje nakłada tam też firma Dinitrol. Kto kiedykowiek szukał chemii do konserwacji na pewno kojarzy markę. Drogo? Tak jak pisałem, auta w Danii są w zakupie na start 2 razy droższe ze względu na podatek, skąd końcowa cena nie będzie nigdy tak niska jak z Niemiec czy Holandii. Co do reszty "zarzutów" to się nie wypowiem gdyż nie mam mozliwości obejrzenia samochodu na żywo i ustosunkowania się do tego co powyżej. Mamy wolny kraj. Jak ktoś preferuje "świeżo sprowadzony Igła stan, Niemiec trzymał pod końcem" to nikt nikomu nie zabroni kupienia czego chce i od kogo chce
Pewnie lepiej jest jak wszystko jest ukryte, przypicowane, zalane motodoctorem i przygotowane na sprzedaż. W końcu kupuje się oczami...

Z mojej strony tyle. Wszelkie pytania kierujcie do sprzedawcy. Komunikatywnie nie ma problemu z rozmową o samochodzie. Strasznie sie czyta takie insynuacje... Reflektor jak wymienie to oznacza dzwona? Jak naprawie odpryski na zderzaku to tez dzwon? "Dżizas". Naprawdę ten rynek(polski) jest chory. Nic sie nie zmieniło widze. Sam mam samochód ze Szwecji własnie z tego powodu że u nas wszystk owygląda tak jak opisujecie powyżej.

[Henryk Guzicki]

Przyjacielu nie ma się co napinać i tak wychwalać tego ulepa bo niestety ale takowym on jest,mieszkam w Danii od klkunastu lat i co nie co wiem o autach i kosztach jego utrzymania po pierwsze primo tak jak koledzy piszą odnośnie konserwacji to Duńczycy lają po wszystkim co jest nad poziomem jezdni i stąd tak te podwozie u.......ne,po drugie sekundo powymieniał graty bo je poprstu dobił w sobie tylko znany sposób.Widzę że ostatni przegląd robiony w 2016 a świeżego brak,ja myślę że poprostu pomimo poczynionych nakładów w wymienę części auto dalej generowało koszty i stąd decyzja o jego pozbyciu się.Po stanie wnętrza widać że musiał nim jeździć typowy duński oflej których tutataj niestety ale nie brakuje.Ta super fura tak mnie zaintrygowała że poniedzieli postaram się ustalić dlaczego powymieniane zostały te części.

[Marcin Drozdowski]

Przyjacielu nie ma się co napinać i tak wychwalać tego ulepa bo niestety ale takowym on jest,mieszkam w Danii od klkunastu lat i co nie co wiem o autach i kosztach jego utrzymania po pierwsze primo tak jak koledzy piszą odnośnie konserwacji to Duńczycy lają po wszystkim co jest nad poziomem jezdni i stąd tak te podwozie u.......ne,po drugie sekundo powymieniał graty bo je poprstu dobił w sobie tylko znany sposób.Widzę że ostatni przegląd robiony w 2016 a świeżego brak,ja myślę że poprostu pomimo poczynionych nakładów w wymienę części auto dalej generowało koszty i stąd decyzja o jego pozbyciu się.Po stanie wnętrza widać że musiał nim jeździć typowy duński oflej których tutataj niestety ale nie brakuje.Ta super fura tak mnie zaintrygowała że poniedzieli postaram się ustalić dlaczego powymieniane zostały te części.

Jeśli coś ustalisz koniecznie daj znać : )

[Sebastian Barski]

dla mnie dwa mankamenty - cena vs wersja/rocznik oraz przesłodzony opis poza tym auto wygląda ok, ciekawe co wyjdzie po sprawdzeniu przez Henryka.

[Adam Kubik]

Ja za swojego 2010 kombi dałem 35000, ale za limited edition i cena wydaje mi się adekwatna do stanu. Wszystko w skórze, masaże dupaże, panorama itp. itd. Brak mu dużej navi co nie jest dla mnie żadnym problemem. Lakier żyleta, wnętrze jak nowe. Więc za tego 35000 koła to trochę sporo. Może 25k dostanie

[Henryk Guzicki]

Witam,jak ktoś szuka dobrego auta to w Danii jest do wyrwania 2.2 z końcówki 2012 r.i przebiegiem ok.200000 tyś.km.Cena za te cudo to jakieś ok.25. tyś.zł.auto jest z ogłoszenia.

[Krzysztof Leśniczak]

Przyjacielu nie ma się co napinać i tak wychwalać tego ulepa bo niestety ale takowym on jest,mieszkam w Danii od klkunastu lat i co nie co wiem o autach i kosztach jego utrzymania po pierwsze primo tak jak koledzy piszą odnośnie konserwacji to Duńczycy lają po wszystkim co jest nad poziomem jezdni i stąd tak te podwozie u.......ne,po drugie sekundo powymieniał graty bo je poprstu dobił w sobie tylko znany sposób.Widzę że ostatni przegląd robiony w 2016 a świeżego brak,ja myślę że poprostu pomimo poczynionych nakładów w wymienę części auto dalej generowało koszty i stąd decyzja o jego pozbyciu się.Po stanie wnętrza widać że musiał nim jeździć typowy duński oflej których tutataj niestety ale nie brakuje.Ta super fura tak mnie zaintrygowała że poniedzieli postaram się ustalić dlaczego powymieniane zostały te części.

Minął miesiąc i sam jestem ciekawy jak tam śledztwo.

[Marek Bor]

Minął miesiąc i sam jestem ciekawy jak tam śledztwo.

Umorzone

[Henryk Guzicki]

Te cudo jeszcze wisi na ogłoszeniu, dzisiaj postaram się zadzwonić do ASO.

[Henryk Guzicki]

Mam info na temat tego ulepa otóż ten super wóz w super cenie ostatni raz ASO widziało w 2011 roku przy przebiegu ok.35 tyś.km,tak więc pisanie że wszystkie naprawy były robione w serwisie są co najmniej małopoważne.

[Adam Szydłowski]

Przebieg chyba prawdziwy...

http://selvbetjening.trafikstyrelsen.dk/Sider/resultater.aspx?Vin=VF7RDRHF89L575042

...ale auto ponadprzeciętnie styrane... i ta cena

Niech ktoś się wypowie jak z gwarancją fabryczną skoro po roku nie było serwisowane?

W UE producent nie może uzależniać gwarancji od serwisowania w ASO. Może natomiast wykazać, że usterka postała w wyniku stosowania błędnych procedur serwisowych i odmówić naprawy gwarancyjnej. Wszystko jest w porządku jeżeli niezależny serwis stosuje technologię naprawy producenta i montuje akceptowalne przez niego części (zamienniki). Rozporządzenie UE nr 461/2010. Brak informacji, jakoby Dania była z tego wyłączona.

[Henryk Guzicki]

W Danii żeby mieć gwarancję trzeba auto serwisować w ASO przez cały czas trwania tej gwarancji,a że to nie jest fura warta fortuny nawet jako nowa w porównaniu np.do audi czy mietka to mało który Duńczyk będzie jeździł do serwisu gdzie sama roboczo godzina to ponad pięć stowek pln.a gdzie jeszcze czesci.Gość zrobił pierwszy przegląd i tyle a reszte napraw robił u jakiegoś lokalnego odnośnie gwarancji piszę np.na swoim przykładzie gdzie kupiłem nową 308-kę i żeby mieć gwarancję np.na silnik (w Danii 200 tyś.km.) musiałem auto cały czas serwisować.

[Henryk Guzicki]

Zadzwonię jeszcze raz i się zapytam.

[Krzysztof Leśniczak]

Mam info na temat tego ulepa otóż ten super wóz w super cenie ostatni raz ASO widziało w 2011 roku przy przebiegu ok.35 tyś.km,tak więc pisanie że wszystkie naprawy były robione w serwisie są co najmniej małopoważne.

Ok, to sobie głowe obetnę jak mi ktoś wytłumaczy skąd te pieczątki w książce skoro w ASO był ostatnio przy 35k km. Rozumiem teze ze robi sie przeglądy w ASO i naprawia poza ASO i mozna w ogłoszenie wpisać "naprawy w ASO" bo trudno to zweryfikowac nie znając języka, że pomiędzy przeglądami nie było napraw w ASO a pieczątki niejako pokazują "ciągłość wizyt w ASO".

[Marcin Kaszka]

Mam info na temat tego ulepa otóż ten super wóz w super cenie ostatni raz ASO widziało w 2011 roku przy przebiegu ok.35 tyś.km,tak więc pisanie że wszystkie naprawy były robione w serwisie są co najmniej małopoważne.

Czy ta wizyta przy 35kkm to przegląd czy naprawa gwarancyjna? Wiesz to z bazy Citroena czy od pracownika konkretnego ASO? Chodzi mi o to że baza Citroena zawiera tylko naprawy gwarancyjne, więc przeglądy mogły być robione w innym ASO niż to do którego dzwoniłeś.
Ogólnie auto dość tajemnicze, pomijając cenę, chyba omi tak bym go nie chciałļ

[Henryk Guzicki]

W Danii jest centralna baza wszystkich marek i obojętnie do którego ASO nie zadzwonisz czy osobiście się nie pofatygujesz masz info na temat auta, jeśli samochód był choćby na wymianie żarówki jest ta inforamacja w systemie i nie ma znaczenia czy to auto nowe na gwar.czy już stary ledwo zipiący strup.W Dani jest poprostu porządek jeśli chodzi o takie żeczy.

[Krzysztof Leśniczak]

Informacja jest że ostatnio w aso był w 2011 przy 35 tyś czyli w pierwszym roku eksploatacji,  więc dobre pytanie skąd pieczątki , nikt z nas tego nie wie oprócz właściciela którego znasz i głowę dajesz sobie za niego obciąć,  zawsze możesz zadzwonić do niego

Nie tylko pieczatki są ale również faktury z tego serwisu który wstawiał pieczątki, także nikt sam sobie faktur raczej nie wystawił.
Dowiem się o co tu chodzi. Jak sie mylę i nie jest tak jak pisałem to przyznam Ci racje. Nie mam z tym problemu. Nie mam zamiaru slepo nikogo bronić.

[Henryk Guzicki]

 Jak dasz radę to podaj w którym ASO były naprawy i się sprawdzi czy faktycznie bylo coś jeszcze robione  i kiedy.

[Adam Szydłowski]

Na oto moto macie link do zdjęć auta, książki serwisowej i jakichś faktur https://drive.google.com/drive/folders/1SLADUp6Ewh6p0pWvcP3Ev3xGXSdrVVDD
Moim zdaniem, gość serwisował auto na stacji naprawczej, która "specjalizuje" się w citroenach Nawet logo podrobili. Całkiem przypomina szewron
http://www.byllemos-automobiler.dk/
Stąd pewnie nieporozumienia 

[Artur Juchniewicz]

No, pół szewrona jest, to prawie jak citroen

[Henryk Guzicki]

No i teoria spiskowa w miarę się wyjaśniła z tym ostatnim wpisem a ASO że był w 2011r, resztę napraw robił w normalnym warsztacie.

[Krzysztof Leśniczak]

Jest tak jak piszecie z tym "ASO". Ten warsztat jest kilka km od ASO i specjalizuje sie tylko w citroenach. Z drugiej strony troche dziwne że wstawiają pieczątki do książki serwisowej. Prędzej bym o to posądzał naszych mirasów ze stodoły niż kogoś z innego kraju, ze zrobi sobie notatnik w książce serwisowej...

[Marcin Kaszka]

Ale właściwie dlaczego nie? Wpisuje się tam to co się robi, książka i auto należy do właściciela. Dlaczego ASO miałoby mieć na to monopol? Gwarancji przecież od dawna nie ma, a tak jest historia serwisowa w jednym dokumencie.

[Mateusz Kuliga]

Zgadzam sie. Jak jest rachunek na poszczególne naprawy to nawet lepiej ze jest wpisane w ksiazce serwisowej. Jak ktoś ma zaufanego mechanika to nawet lepiej jak ASO

[Damian Prysak]

Też nie widzę problemu. Przynajmniej w jednym miejscu jest historia serwisowa.

Ja do swoich wozidełek mam od dawna takie notesiki, w których wpisuję wszystkie interwencje i tankowania. Nie mam co prawda pieczątek, ale w sumie pomyślę, czy takich też nie organizować.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka