Czytałem. Jednak uważam, że nie można wszystkich uważać za oszustów. Czym różni się handlarz od użytkownika samochodu, który wystawia je na sprzedaż? Handlarz wiadomo, że che zarobić ale to nie znaczy, że musi sprzedawać szajz. Osoba prywatna sprzedaje bo? No właśnie, pora na zmianę ale mój samochód jest dopieszczony i zadbany. Mam go dość, bo ciągle się coś psuje ale przecież tego w ogłoszeniu nie umieszczę. Więc i tu i tu można wdepnąć na minę. Sęk w tym, żeby to ryzyko zminimalizować. Można sprawdzić grubość lakieru, pobrać DNA, co uważam jest bardzo dobrą rzeczą, ale też trzeba zwrócić uwagę na jakieś rzeczy przy oględzinach samochodu. Dlatego moje pytanie, bo z cytrynami nie miałem do czynienia, a poza tym każdy model ma swoją specyfikę i ktoś kto użytkuje ten samochód jakiś czas może jakieś rzeczy podpowiedzieć. Nie jestem zupełnie zielony, i pewne rzeczy pewnie jestem w stanie wyłapać, chyba, że coś jest na tyle dobrze zrobione, że musiałoby to być naprawdę wprawne oko. No ale pewnie są takie rzeczy w c piątkach, na które warto zwrócić szczególną uwagę, bo tak jest praktycznie w każdej marce i modelu. Chodzi mi właśnie o takie uwagi, bo nie znam nikogo osobiście, kto mógłby mi o tym coś powiedzieć.