Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?  (Przeczytany 3247 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mateusz Kotkowski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 62
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara I SX 1.4 8V 2000/2001
  • Miejscowość: Łódź
Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« dnia: Luty 27, 2017, 22:35:39 »
Cześć, jestem posiadaczem xsary coupe 1.4 z 2000 r. Jeżdżę nią od siedmiu lat. Ostatnio jednak coraz bardziej zagląda mi do kieszeni. W zeszłym roku uszczelka pod głowicą- 1000 zł., w tym roku łożyska w skrzyni biegów- znów 1000 zł. Na liczniku mam 125 000 km /przebieg oryginalny- auto od nowości w rodzinie/, ale chyba zaczyna się sypać. Tydzień po wymianie łożysk w skrzyni zaczęło mi szumieć w kole- znów chce wyciągąć ode mnie hajs. A Wy ile wkładacie w swoje cytryny? Kiedy, wg Was, pora zmienić samochód? Macie jakiś założony budżet na naprawy, którego przekroczenie skreśla auto? Myślę, że trochę słabo wydawać rocznie na naprawy 1/4 wartości auta. Choć z drugiej strony można trafić jeszcze gorzej. Co myślicie w tej kwesti?
Pozdro!
Pozdrawiam,

Mateusz

Offline Marcin Mainek

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 595
  • Skąd: Lublin
  • Posiadany samochód: Renault Mégane III
  • Miejscowość: Lublin
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 28, 2017, 08:47:46 »
Xsara jest w naszym posiadaniu od 11 lat, od dwóch lat w moich rękach. Kupiona przez znajomych w rzeszowskim salonie Citroena. Przebieg to w zaokrągleniu 200.500 km. Sypie się coraz bardziej i coraz drożej. W zeszłym roku odliczając opony Citroen wchłonął około 4000 zł. Niestety, nie stać mnie póki co na nowe auto i muszę bujać się tym, co mam i łatać jak się da. A już widzę, że po ostatnim wydatku czyli łożysko koła (akumulatora nie liczę) szykuje się tłumik, półoś z przegubem i przypuszczam, że niebawem tylna belka. Mam w planach zagazować to, żeby jakiś czas pojeździć taniej. A jak będzie pieniądz na coś innego to sprzedam to truchło i nie mam zamiaru kontynuować przygody z marką.
Czy można trafić gorzej? Wątpię...
Moja ex-Xsara
Citroën Xantia 2.0 HDi  2012 - 2015
Citroën Xsara 1.6 16V  2015 - 2018
Renault Mégane III 1.6 16V  2018 -


Kiedyś wrócę do Cytryny

Offline Mateusz Kotkowski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 62
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara I SX 1.4 8V 2000/2001
  • Miejscowość: Łódź
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 28, 2017, 10:15:36 »
No to faktycznie srogo Cię kosztowała w ostatnim roku. Ma mam ten sam problem, czyli brak środków na coś lepszego. Realnie rzecz biorąc żeby sobie racjonalnie odświeżyć samochód trzeba by dołożyć z 25 000 zł. Ale z drugiej strony widmo wydatków rzędu 4000 zł. rocznie w 17 letnie auto nie nastraja optymizmem. Ja przez 7 lat włożyłem ok 5000 zł., więc średnia roczna rata nie jest taka straszna. Tylko że  lata 2016 - 2017 /a mamy koniec lutego!!!/ pochłonęły już 2000 zł. Z jednej strony szkoda sprzedać za grosze coś, w co się zainwestowało, ale z drugiej może już czas na nią póki zupełnie mnie nie zrujnowała. Twój wpis dał mi naprawdę dużo do myślenia. Chyba czas sprzedać póki jeździ...
Pozdrawiam,

Mateusz

Offline Marcin Markiewicz

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 228
  • Skąd: Poza granicami Polski
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara 1.8 bensa 2003
  • Zainteresowania: Majsterkowanie przy wszystkim
  • Miejscowość: Poza granicami Polski
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 28, 2017, 10:30:26 »
No tak Panowie.Przez ludzi takich jak wy,nie ma sie co dziwic że na rynku polskim są kaszloty które trzeba naprawiac bo poprzednicy posprzedawali kiedy są naprawy.Na szczescie nie musze patrzec na polski rynek.żal...
Ps:Sorry za pocisk ale aż mnie grzało

Offline Mateusz Kotkowski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 62
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara I SX 1.4 8V 2000/2001
  • Miejscowość: Łódź
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 28, 2017, 11:17:22 »
@Marcin Markiewicz Nie sprzedajemy zepsutych samochodów, tylko takie których ciągła, niekończąca się i niespodziewana konieczność  napraw jest nieuzasadniona ekonomicznie. Na dzień dzisiejszy mam wszystko zrobione. Zawsze tak było. Mam żonę i dziecko, które wożę xsarą. Bezpieczeństwo jest dla mnie priorytetem. Nie odważyłbym się wieźć rodziny ze świadomością że moje auto zagraża pasażerom lub innym uczestnikom ruchu drogowego. Dbam o samochód. Kupuję dobre części, nie najtańsze. Chodzi nam o tylko o to, że w samochód wart 4000 - 4500 /w moim przypadku/ nie warto /chyba/ wkładać pieniędzy rzędu 2000 zł w ciągu 12 m-cy. Przy czym nie masz pewności czy jutro nie sypnie Ci się sprzęgło, belka skrętna, przegub albo skrzynia. Moim wpisem chciałem zorientować się jakie są koszty związane z eksploatacją Waszych xsar i na tej podstawie ustalić sobie pewną kwotę, po przekroczeniu której wrzucam ogłoszenie na alledrogo. Po prosu mam dylemat czy dalej naprawiać i nasłuchiwać czy coś znowu trze, chrobocze, charczy, czy odświeżyć sobie samochód dokładając parę zł i jeździć /mam nadzieje/ bezproblemowo. Wpis Marcina Mainka uświadomił mi że może być jeszcze gorzej. Dał mi do myślenia, ale czekam jeszcze na wypowiedzi innych użytkowników.
Pozdro!
Pozdrawiam,

Mateusz

Offline Marcin Mainek

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 595
  • Skąd: Lublin
  • Posiadany samochód: Renault Mégane III
  • Miejscowość: Lublin
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 28, 2017, 12:18:16 »
No tak Panowie.Przez ludzi takich jak wy,nie ma sie co dziwic że na rynku polskim są kaszloty które trzeba naprawiac bo poprzednicy posprzedawali kiedy są naprawy.Na szczescie nie musze patrzec na polski rynek.żal...
Ps:Sorry za pocisk ale aż mnie grzało

To dokładnie my! Wkładamy ciężkie tysiące złotych w to badziewie, żeby było bezpieczne, sprawne, nie stwarzało zagrożenia i dojeżdżało do celu. A Ty nazywasz nas "ludźmi od kaszalotów"
Napisz jeszcze klasykę erudycji "wąsatego januszowania" czyli "Kup se Gulfa jak cię nie stać na prestiż, indywidualność i wyższe sfery Citroena".



No to faktycznie srogo Cię kosztowała w ostatnim roku. Ma mam ten sam problem, czyli brak środków na coś lepszego. Realnie rzecz biorąc żeby sobie racjonalnie odświeżyć samochód trzeba by dołożyć z 25 000 zł. Ale z drugiej strony widmo wydatków rzędu 4000 zł. rocznie w 17 letnie auto nie nastraja optymizmem. Ja przez 7 lat włożyłem ok 5000 zł., więc średnia roczna rata nie jest taka straszna. Tylko że  lata 2016 - 2017 /a mamy koniec lutego!!!/ pochłonęły już 2000 zł. Z jednej strony szkoda sprzedać za grosze coś, w co się zainwestowało, ale z drugiej może już czas na nią póki zupełnie mnie nie zrujnowała. Twój wpis dał mi naprawdę dużo do myślenia. Chyba czas sprzedać póki jeździ...

Widzisz, tutaj są ludzie, którzy nie wejdą z Tobą w rzeczową dyskusję, nie poradzą tylko napiszą "Kup se Golfa" i to jest wszystko z ich strony. Włożyłem srogie pieniądze w Xsarę i sytuacja jest taka: Nie sprzedam bo tyle kasy poszło w auto. Samochód chce coraz więcej pieniędzy i takie błędne koło... Myślałem o LPG ale to najbidniej 2500 zł. ale nie wiem czy nie lepiej tę kasę przeznaczyć na coś innego? Do tego czeka mnie zakup opon na zimę (poleci minimum 1000 zł) i robi się naprawdę gruba kasa. Nie wiem, szkoda mi włożonych pieniędzy ale wiem, że samochód będzie wołał o kolejne, jeszcze większe.
Moja ex-Xsara
Citroën Xantia 2.0 HDi  2012 - 2015
Citroën Xsara 1.6 16V  2015 - 2018
Renault Mégane III 1.6 16V  2018 -


Kiedyś wrócę do Cytryny

Offline Tadeusz Zwolski

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 7
  • Skąd: Lubocześnica
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara 1400
  • Zainteresowania: różne i wszelakie
  • Miejscowość: Lubocześnica
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 01, 2017, 20:17:11 »
Myślałem o zakupie na przełomie 2017/2018 czegoś nowego tzn. używanego samochodu do 35 tys.zł, ale -
w listopadzie 2 opony, w grudniu akumulator (stary wytrzymał 9 lat) w styczniu naprawa rozrusznika, początek lutego wymiana sprzęgła. Razem 1800 zł. :(
Zamiast kredytu będę odkładał kasę i przez dwa lata mam nadzieję uzbieram, bo teraz żal kasować samochód , w który się trochę włożyło. Nie narzekam na maszynkę a koszty to efekt "starości".
Xsara 1.4 z 2000 roku.
Pozdrowienia.
Jak widzę te warsztaty i tych majstrów to  :-(  :-(  :-(

Offline Michał Majewski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Skąd: Milówka
  • Posiadany samochód: C8 2.0 16V automat 2008 | Astra G 1.6 16V automat 2003
  • Zainteresowania: Wyceny nieruchomości, stary, stacjonarny sprzęt audio, amatorskie stolarstwo i kolej :)
  • Miejscowość: Milówka
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 01, 2017, 22:40:20 »
Średnio przez ostatnie 7 lat pewnie koło 1000zł rocznie, może 1500. Ja tego auta już nie traktuję w kategoriach takich, że sprzedam i odzyskam jakąś kasę. Dla mnie jest ono tyle warte ile kosztuje mnie jego utrzymanie, a to jest jeszcze na znośnym poziomie. Dopóki nie rdzewieje i w miarę przyzwoicie jeździ to będziemy jeździli. Pewnie aż do złomu ;)
"Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Golfem"

Były: Xsara 1, Xsara 2, Xsara Picasso

Offline Mateusz Kotkowski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 62
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara I SX 1.4 8V 2000/2001
  • Miejscowość: Łódź
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 14, 2017, 09:24:15 »
Czyli nie jestem osamotniony w tej kwestii. Póki nie uda mi się odłożyć większej kwoty pozostanę przy Xsarze. Rozmawiałem ze znajomymi, którzy mają samochody marek "premium" /bmw, audi/, ale też w podeszłym wieku warte 10 - 20 tyś. zł. i ich wydatki na naprawy są jeszcze większe. Także dzięki za informację i pozdrawiam.
Pozdrawiam,

Mateusz

Offline Piotr Kresak

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 4
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara 1.4 HDI Break kombi 2005
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 18, 2017, 10:28:33 »
Dobrze wiedzieć, że inni też mają takie dylematy. Ja też w swoje auto wkładam co jakiś czas po kilka stów - nie są to jakieś poważne naprawy, rzekłbym eksploatacyjne. Ale jednak. Chodzi chyba o wiek auta i przebieg. Na podstawie relacji znajomych posiadających inne marki stwierdzam, że Xsara nie wypada najgorzej  ;)

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Ile rocznie wkładacie w swoją xsarę?
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 18, 2017, 12:39:53 »
Ja mogę napisać pare słów na podstawie doświadczeń z ZXem który w momencie sprzedaży miał 17 lat, w tym 10 u mnie. Pierwsze trzy lata nie musiałem wkładać nic. Potem zaczęły wychodzić drobiazgi typu tłumik, poduszki, łożyska, zawieszenie i inne duperele. Padła klima od chłodnicy - 700 z nabiciem. Dwa lata później padła chłodnica duża - to samo. Pod koniec w auto regularnie wkładałem rocznie 1000-1500 zeby było w pełni sprawne. Czyli łącznie pewnie sporo wiecej wiecej niz wartość sprzedażowa auta. Ale tego po prostu nie można tak liczyć. Mając auto które ma pomijalna wartość należy sie go pozbyć albo bez patrzenia na koszty utrzymywać w dobrym stanie i jeździć. Chcąc zmniejszyć koszty utrzymania trzeba by sie przesiąść na 6, max 8 latka i to takiego niezajechanego. W starszych i tak będą wyskakiwać różnie rzeczy i te koszty roczne nie musza być mniejsze. Należy wiec sobie zadać pytanie czy warto wydać np 30tys na młode auto zamiast wydawać 1-2k rocznie na dopieszczenie starego.
Oczywiście jest moment gdzie trzeba sie pożegnać - gdy auto juz nie bardzo daje sie naprawiać albo gdy np zgnije w sposób niezbyt naprawialny. Jakby nie patrzeć auto ma służyć, gdy przestaje być niezawodne w sensie wsiadam i wiem ze na pewno dojadę, to znaczy ze juz pora zmieniać.
Ja ZXa wymieniłem na nową XP z salonu (ok, dwa lata miałem go jeszcze trzymałem jako drugie auto prawie nie używane a i tak sie psuło ze starości). Jednym z powodów była potrzeba posiadania sprawnego auta na wyjazdy zagraniczne. ZXem też zwiedziłem kawałek Europy ale później moje zaufanie było już coraz mniejsze. Teraz XP ma ponad 7 lat i poza typowymi naprawami zawieszenie nic sie nie dzieje. W takim mniejwiecej stanie kupiłem kiedyś tego ZXa. A to oznacza że mam jeszcze max 2-3 lata spokoju a potem sie zacznie.   A to oznacza że za rok juz muszę naprawdę poważnie myśleć o zmianie auta. Gdybym potrzebował to auto głownie na miasto to pewnie mogło by zostać dłużej (i może zostanie jako drugie/trzecie w rodzinie).

Jeszcze jedna rzecz, która oczywiście jest sprawą indywidualną. Ten 1-2k w ciągu roku zawsze może sie przydarzyć. Padnie jakaś pompa wspomagania czy inne sprzęgło i jest spory wydatek. Tego typu kwota nie powinna być jakaś krytyczna przy użytkowaniu auta. Czy nowego czy starego.
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)