Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Berlingo 2.0 hdi problem z EGR  (Przeczytany 2106 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piotr Polak

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 1
  • Skąd: RYKI
  • Posiadany samochód: Berlingo Multispace 2.0 HDI 90KM RHY '04
  • Zainteresowania: dłubanie w moim mułku
  • Miejscowość: RYKI
Berlingo 2.0 hdi problem z EGR
« dnia: Marzec 06, 2017, 21:58:54 »
Witam serdecznie szanownych forumowiczów! :)
Niestety po roku cyklicznego dłubania w moim berlingusie, napotkałem problem, w sprawie którego potrzebuję konsultacji :P
Przedstawię objawy i dotychczasowe postępy:
-kupiłem autko z jakimś problemem, mechanicy zakładali z góry, że to pewnie turbina albo wtryski albo pompa..
-auto łapało tryb serwisowy, jak po chodziło na wolnych obrotach to potem strasznie kopciło przez jakiś czas. Jak zostawiłem kiedyś na godzinę na biegu jałowym na biwaku to zostawiłem na drugi dzień za sobą taką wielką zasłonę dymną w lesie, że aż brak słów.
-oleju nie bierze
-pomyślałem, żeby zaślepić egr -> jakby było lepiej ale bez szaleństwa. Nadal odcinało mu moc na 2800..
-sprawdziłem przepływkę.. Chyba przy pierwszym włożeniu paluchów ją uszkodziłem albo taka była więc wymieniłem-> efekty takie sobie
-pomyślałem, że to pewnie ta turbina i po nierównej walce z silnikiem w końcu ją wydostałem. Nie ma zmiennej geometrii ani dodatkowego nastawnika z vakupompy. Po wizycie u fachowca okazało się, że to nie to. Przy okazji kanały kolektora wylotowego były suche,
-w kolektorze dolotowym było było centymetr sadzy na ściankach. Wymyłem i pomyślałem, że trafiony zatopiony..
-niestety.. objawy nie ustąpiły do końca.. dymienie pozostało. Błędów i odcinania mocy mniej.
-zaślepiłem jeszcze raz EGR i dolałem jakiegoś preparatu do czyszczenia wtrysków. Zrobił się wyjątkowo żywy. Na jałowym miał dwa razy więcej świeżego powietrza niż potrzebował. Kolega mi sprawdził za trzy dychy.
-pomyślałem, że to może nastawnik egra i trafiłem  ;D  Miał delikatny przedmuch w obydwie strony. Wymieniłem i odślepiłem. Od 500 km nie złapał HECK'a. Ale dymienie nie ustało.
-zakupiłem a aledrogo manowakuometr i odkryłem ciekawą rzecz.
-Dlaczego na biegu jałowym po około minucie lub dwóch podciśnienie spada z -0,8 do jakichś -0,3? Po dodaniu gazu objawy na chwilę ustępują. EGR się w pełni otwiera i nie ma dymku po dodaniu gazu. Po dłuższym czasie jednak coś się rypie i egr już się nie otwiera na max. Dopiero w trasie się poprawia.



Co Szanowni Koledzy i Koleżanki (jeśli tu są  ;) ) na to?
Pozdrawiam, Piotr P.
-