powiem prawdę ,najlepiej nic nie ruszać puki działa ,bo można sobie kosztów narobić ,pojazd malo pali fajnie jedzie, jak padnie to dopiero wtedy naprawiac moj ma przejechane 360 k km i działa bezbłędnie, fap wypala sie średnio co 690 km
uwazam ze nadgorliwosc gorsza od faszyzmu
miałem lancie lybre 1.9 jtd 110hp miała przelatane 490 kkm i miała oryginalna turbinę i oryginalne wtryski nie wyciągane i nigdy sie nie zepsuła ,sprzedałem ja 2 lata temu i kupiec zadowolony jezdzi do dzis , a wiekszosc mechaników nalegała na wymiane wtryskow ,regeneracje turba itp
jak ma korekcje to taka jego uroda nie ruszac jak działa,jedzie i nie trzesie ,wtryski simensa to tez nie mistrzostwo swiata ,i jeden ma odchyły to kwestia jego wykonania
byłem tez posiadadaczem laguny 1.9dci i tam jak pojawiało sie cos takiego to kodowało sie wtryskiwacz i przeprowadzało adaptacje wtrysku
i moc powracala nie wiem jak to działa w citroenie czy tez jest jakas adaptacja itp ? jak ktos wie to niech napisze