Opadające tylne zawieszenie

[Maciej Walusiak]

Hej,
witam wszystkich

Mam do kupienia Citroena C5 mkIII rok 2008 z zawieszeniem Hydro. Problem jest tylko taki, że zauważyłem, że podczas jazdy tył samochodu opada.
Gdy samochód stoi (na automacie stopień Parking), można go podnosić i opuszczać, wszystko jest ok, ale wystarczy przejechać się nieco, tak, żeby zawieszenie popracowało na drodze, to po kilkuset metrach zawieszenie z tyłu opada do najniższego poziomu.
Po zatrzymaniu, zgaszeniu i odpaleniu ponownie silnika nic się nie zmienia. Dopiero gdy ręcznie zmienię wysokość zawieszenia przyciskiem to się poprawnie poziomuje.


Czy może to oznaczać coś bardzo drogiego w naprawie, czy raczej nie będzie to żadna mina i z naprawą powinienem się zmieścić w 2000zł?
Ew. czy znacie kogoś w okolicy Krakowa/Wieliczki, kto by potrafił wstępnie zdiagnozować co się stało?

[Marc Waldemar]

podpiąć DB i sprawdzić ewentualne usterki, sprawdzić czy auto znajduje się podczas jazdy w charakterystyce miękkiej czy twardej (jeżeli twardej możliwe jest przeciekanie regulatora twardości). Z rzeczy które nic nie kosztują możesz wejść pod auto (to jest hydro  i może Cie przygnieść) i rozruszać łącznik czujnika wysokości. Na postoju z włączonym silnikiem trzyma wysokość? Po otwarciu drzwi lub wybudzeniu z pilota pompa się załacza? Po nocy stoi :-) równo?

[Maciej Walusiak]

Jak będę tam następnym razem, to sprawdzę to.
Na postoju z włączonym silnikiem czy bez, jeśli już jest wypoziomowane to trzyma, jeśli jest siadnięty tył, to też bez zmian. Po otwarciu drzwi, czy ponownym odpaleniu auta nie ma zmiany, nie podnosi się. Dopiero się poziomuje jak podwyższę zawieszenie przyciskiem i z powrotem je obniżę do normalnego (2.) poziomu wysokości.
Sprzedawca jeździł nieco w przód i w tył po równym parkingu i nie opadało, dopiero jak wyjechał na drogę, troszkę pojeździł po nierównym podłożu (zjazd jest nieco pochylony w dół w stronę drogi), to zaczęło siadać z powrotem i już tak zostawało.

[gienas]

Hej,
witam wszystkich

Mam do kupienia Citroena C5 mkIII rok 2008 z zawieszeniem Hydro. Problem jest tylko taki, że zauważyłem, że podczas jazdy tył samochodu opada.
Gdy samochód stoi (na automacie stopień Parking), można go podnosić i opuszczać, wszystko jest ok, ale wystarczy przejechać się nieco, tak, żeby zawieszenie popracowało na drodze, to po kilkuset metrach zawieszenie z tyłu opada do najniższego poziomu.
Po zatrzymaniu, zgaszeniu i odpaleniu ponownie silnika nic się nie zmienia. Dopiero gdy ręcznie zmienię wysokość zawieszenia przyciskiem to się poprawnie poziomuje.


Czy może to oznaczać coś bardzo drogiego w naprawie, czy raczej nie będzie to żadna mina i z naprawą powinienem się zmieścić w 2000zł?
Ew. czy znacie kogoś w okolicy Krakowa/Wieliczki, kto by potrafił wstępnie zdiagnozować co się stało?

 Myśle że koszt części przemówi dosadniej:
 siłownik ( amortyzator ) 1500 zł - potrzebne dwa, kula (akumulator ciśniena) 250 zł - potrzebne dwa lub cztery, korektor kompletny 1000 zł, rozdzielacz ciśnienia tył 2200 zł. Ceny nowych częsci, zaokrąglone, do tylnego zawieszenia. Przodu nie robiłem to nie znam jeszcze .
 I o ich sumę możesz negocjować cenę obniżki o ile Ci auto się podoba. Kiedy kupisz i zrobisz co trzeba, zadbasz potem o to, nie będziesz chciał innego zawieszenia.

[Robert Zglinicki]

Gienek, a skąd Ty wziąłes takie ceny? Jeśli Ty dałeś taką kasę za te części to Cie orżneli 

[Artur Winczewski]

A jak się okaże, że to łącznik korektora wysokości, to razem będzie 25zł, ale trzeba klęknąć z i zerknąć czy tam wszystko ok.

[gienas]

Robercie ceny są z ASO, podałem je po to aby było czym negocować obniżkę zakupu auta . Fakty są takie że ceny regenerowanych są 3x mniejsze.

 Arturze sam łącznik nie powoduje opadania a jedynie błędy w nastawach wysokości, przeczytaj dokładnie post założyciela tematu.

[Maciej Walusiak]

Dzięki za porady 

A macie może namiar do kogoś z okolic Krakowa, kto by podjechał tam ze mną i pomógł ocenić, czy warto zaryzykować, czy nie?
Całą resztę sprawdzałem (silnik V6 3.0) i jedynym pozostałym problemem jest wyciek oleju z okolic rozrządu, oraz to, że trzeba dość pilnie zrobić sam rozrząd. Z tym myślę, że sobie poradzę (choć pewnie sporo się wykosztuję). Ale Z zawieszeniem hydroaktywnym to nie miałem do tej pory nigdy do czynienia i nawet nie mam pojęcia co jest czym w tym zawieszeniu jak spojrzę na samochód od spodu.

[Artur Winczewski]

A mnie się wydaje, że powoduje opadanie. Borykałem się kiedyś z problemem spadającego łącznika w Xantii, od razu wiedziałem kiedy spadł, bo tył podczas jazdy był coraz niżej, aż dobijał do dna.

[Roman Piotrowski]

Brak łącznika = gleba.

[Sławomir Cyprys]

Przy braku łącznika są tylko dwie pozycje : pełny dół i pełna góra, nie występuje nic pośredniego. Przerabiałem temat, jak przerdzewiał mi łącznik...  .
Na obydwu pozycjach jedziemy taczkami ... Co prawda, po pełnym podniesieniu, ruszając i ustawiając na normal, można przejechać ze 100-150 metrów w miarę normalnie, aż nie opadnie do końca. I to chyba jest w przypadku Maćka...

[Maciej Walusiak]

Ok, jutro spróbuję podzwonić po warsztatach, które przewijały się tu w dyskusjach o tym zawieszeniu, może ktoś zgodzi się na zajrzenie do tego. Cały czas biję się z myślami, czy ryzykować zakup, czy nie.

[Tomasz Stoszko]

A mnie się wydaje, że powoduje opadanie. Borykałem się kiedyś z problemem spadającego łącznika w Xantii, od razu wiedziałem kiedy spadł, bo tył podczas jazdy był coraz niżej, aż dobijał do dna.

U mnie w xanti jak spadł łacznik to tył poszedł na maxa do góry.

[Sławomir Cyprys]

U mnie w xanti jak spadł łacznik to tył poszedł na maxa do góry.

Bo w Xantii (też przerabiałem, tylko przód) korektory były mechaniczne, w X7 masz potencjometry.

[Dariusz Niedziółko]

Jak będę tam następnym razem, to sprawdzę to.
Na postoju z włączonym silnikiem czy bez, jeśli już jest wypoziomowane to trzyma, jeśli jest siadnięty tył, to też bez zmian. Po otwarciu drzwi, czy ponownym odpaleniu auta nie ma zmiany, nie podnosi się. Dopiero się poziomuje jak podwyższę zawieszenie przyciskiem i z powrotem je obniżę do normalnego (2.) poziomu wysokości.
Sprzedawca jeździł nieco w przód i w tył po równym parkingu i nie opadało, dopiero jak wyjechał na drogę, troszkę pojeździł po nierównym podłożu (zjazd jest nieco pochylony w dół w stronę drogi), to zaczęło siadać z powrotem i już tak zostawało.

Odświeżę temat. Czy auto jest sprawne i czy doszedłeś co było przyczyną, bo mam bardzo podobny problem. Tył potrafi opaść podczas jazdy i komputer nic nie sygnalizuje, dopiero podniesienie przyciskiem do wyższego położenia i z powrotem, zawieszenie jest w normalnym położeniu. Cięgła wymienione, sprawdzę jeszcze powrót na rozdzielaczu. auto C5 X7 2,7 HDi.