Wita ponownie,
Na wstępie dodam, ze w dalszym ciągu jeżdżę tą samą Cytrynką. W dniu wczorajszym licznik wskazał 414000 km. Auto sprawuje się nader dobrze. I to jest główny powód, że jeszcze nie zdecydowałem się na zmianę, bo wygodne, bezpieczne, w miarę tanie w eksploatacji, ma dobre osiągi, jest pakowne i dalej nieźle się prezentuje. Proszę Was o informację, czy taki przebieg to już kres? A pytam dlatego, że pomimo systematycznej wymiany oleju i filtrów 2 razy w roku (przejeżdżam rocznie ok. 40-50 tkm) oraz oczywiście niezbędnych napraw serwisowych (tarcze, hamulce, pompy, rozrząd itd.) C5-ka coraz częściej zaczyna podupadać na zdrowiu. Ostatnio przepustnica powietrza, teraz kolejny raz zapchany FAP.
Mam więc prośbę o informację - o ile to nie problem - ile te Wasze C5 mają faktycznie przejechane i kiedy tak naprawdę następuje kres tej francuskiej myśli technicznej. Nadmieniam, że moje auto jest krajowe, z udokumentowanym przebiegiem, a ja jestem drugim posiadaczem. Zrobiłem już na niej ponad 230 tys. km odkąd ją kupiłem.
Pozdrawiam,
Rafał