U mnie np. winowajcą był przepływomierz, pokazywał większy przepływ powietrza niż był w rzeczywistości. Kupiłem używkę za 40zł i od tego momentu spokój. Brak błędów, brak pojedynczego szarpnięcia przy pierwszym wciśnięciu gazu i chwilowej utraty mocy. Tak więc jak praktycznie w każdym innym przypadku, najpierw diagnostyka. Macie jakiś błąd to db lub chociaż aplikacja na telefon i w drogę, podgląd parametrów w czasie jazdy to najlepszy sposób.