Zależy jak się trafi. Ja nie mam problemów z głowicą, znajomy który też sobie sam sprowadził Xm'a zza granicy, z tym że z Francji, też takich problemów nie miał, a nabił nim grubo ponad 350 tyś. Km, więc podejrzewam że to kwestia regularnego serwisowania przez poprzedniego właściciela albo po prostu szczęścia
Szczęście. Przekombinowany silnik. Nie bez powodu za granicą jest pełno tanich exclusivów z 2.5TD. Nawet w Polsce 2.5TD są wyraźnie tańsze od reszty. Też na początku mówiłem że wcale nie taki zły aż w końcu powiedziałem dość. Jeszcze gdyby chodziło o samą awaryjność, ale do tego silnika brak podstawowych elementów eksploatacyjnych: rolek, napinacza (cholerstwo stuka w praktycznie każdym). Dwustronnie zębaty pasek wałków balansujących kupowałem na zamówienie. Ludzie nie chcą się męczyć skoro można mieć Vke która potem była tłuczona jeszcze w C5/C6/406/407/807 i nie ma praktycznie żadnych wad lub prościutką 2.0 16v/2.1 TD które faktycznie są bezproblemowe a części są łatwo dostępne.
Co do głowicy to lift w 98r ją poprawił. W wcześniejszych można było pokusić się o sprowadzenie auta z głowicą na cieplejsze klimaty np z hiszpanii. Jedno tylko mogę przyznać to to że stosunek spalanie/moc jest rewelacyjny, ale co z tego jak to wszystko pochłaniają koszty eksploatacji. 2.5 TD był dobry jak był nowy.
No nie wiem..Kupiłem jakiś niecały rok wstecz drugiego z TYM silnikiem tj. 2,5TD, kupiłem świadomie -ESTATE. Miał służyć w zaopatrzeniu - z przyczepką 750DMC nawet i ok. 1 tony można by targać. Imć pan ministrant finansów "uprościł" rozliczenia - utraciło to rozwiązanie SENS BYTU. Zaniedbane zawieszenie-zerowcy techniczni go eksploatowali... Wszystkie sfery poszły do wymiany, tarcze+klocki również. Jakiś "umilec" wymieniał uszczelki nastawnika pompy..uch i narobił co nieco bałaganu. Na tej pompie odjeździłem kilka tysi km i w końcu ją "wydłubałem" no i wczoraj oddałem do sprawdzenia - chyba nastawnik robił różne takie...
Napinacz paska agregatów: temat chyba opanowany. Tuleje wahacza dorobione nowe z hartowaniem włącznie - niemal darmocha bo jakieś 20 zeta od sztuki. Łożyska igiełkowe - dostępne w handlu za śmieszne pieniądze - coś ok. 7 zeta za sztukę. Śruba mocująca do bloku silnika "120,9" w handlu po bodaj 90 groszy były..Rolki o dziwio - dobre. Jest substytut rolek robiony w kraju przez Firmę Dexwal - żywotność krótsza ale też poniżej stówki za szt. Jedynie sprężyna z tłumikiem ma swoją wartość - coś niecałe 300zł. Nie wiem skąd, ale trafiają się napinacze z tuleją wykonaną z "plasteliny' i leci w oczach pod igiełkami..ileś-set zł w plecki po nawet nie 20 tysi km..
Rozrządy i to komplet z obydwoma paskami, są dostępne w kraju - będę niedługo w dłużej posiadanym wymieniał i kupiłem za coś niecałe 700 zł. całość = oba paski z kompletem rolek.
Sprawdzałem zachowanie XM 2,0 benzyna - za głośny silnik jak dla mnie a więc przegrywa z tym co mam. Nie odnoszę do V6 - brak wiedzy.
To tak pokrótce..