Cześć wszystkim.
Ostatnio elektryka/elektronika w moim samochodzie zachowuje się dość... niepokojąco?
Lista objawów:
- czasami w trakcie jazdy zapala się kontrolka otwartych drzwi i jest charakterystyczny dźwięk sygnalizujący otwarcie drzwi w trakcie jazdy, pomaga otwarcie i zamknięcie drzwi pasażera z przodu
- raz zdarzyło się, że w trakcie jazdy był dźwięk jakbym zostawił włączone światła
- kilka razy zdarzyło się, że po wyjęciu kluczyka i otwarciu drzwi kierowcy był dźwięk jakbym kluczyk w stacyjce zostawił, zamek centralny nie reagował w ogóle na pilota przez jakieś 10-15 minut.
-świecą się obie kontrolki poduszek powietrznych (napis AIR BAG i ta druga poniżej); czasem zapalają się na chwilę i gasną, a potem znowu się zapalają i już tak zostają. Kilka razy pomogło przejechanie jakiegoś odcinka, zostawienie auta i odpalenie go za jakiś czas - wtedy kontrolki się nie zapalają.
-miga kontrolka świateł mijania, gdy puknie się w przełącznik świateł to uspokaja się
- wycieraczki potrafią się włączyć same na chwilę
- raz zdarzyło się, że auto nie chciało się otworzyć z pilota. Otwarte z kluczyka zaczęło wyć i bez problemu dało się je rozbroić pilotem.
Z ostatnich dni:
- auto przy próbie otwarcia pilotem zaczęło wyć i nie reagowało w ogóle na pilota, na zegarach świeciła się kontrolka immobilizera, paliła się też dioda alarmu i chyba też dioda na przycisku od awaryjnych. Trzeba było odłączyć akumulator i poczekać 5 minut, żeby syrena przestała wyć (pewnie ma jakąś wewnętrzną baterię, lub coś tego rodzaju). Po podłączeniu akumulatora chwilę później było tak samo. Auto postało 2 dni z odłączonym akumulatorem, czekając na znajomego elektryka samochodowego. Jak przyjechał i podłączył akumulator auto normalnie zareagowało na pilota, dało się odpalić. Po odpaleniu i włączeniu świateł zaczęły migać obie kontrolki poduszek powietrznych (równocześnie), kontrolka świateł mijania (pukanie w przełącznik nie pomagało) i wycieraczki zaczęły same chodzić, kierunkowskazy nie działały. Po chwili wszystko zaczęło działać jak należy, ale kontrolki poduszek się paliły (obie).
- dwa dni później (wczoraj), gdy szedłem do auta, żeby nim pojechać do centrum spotkałem sąsiada, który mówił, że jak zostawiłem samochód poprzednim razem to co jakiś czas same się w nim włączały światła. Chyba nie trwało to długo bo samochód normalnie zapalił.
- po dojechaniu do celu i wyjęciu kluczyka nagle zapaliły się wszystkie kontrolki (jak podczas testu kontrolek po przekręceniu na zapłon) a potem zgasły, poza kontrolką immobilizera. Światłem ciągłym świeci się też dioda na przycisku od awaryjnych. Podświetlony jest także cały czas wyświetlacz na zegarach (ten, który pokazuje przebieg całkowity). Po zostawieniu auta w tym stanie na około 3 godziny nic się nie zmieniło. Centralny zamek działa z kluczyka, na pilota samochód nie reaguje. Odłączyłem akumulator i do domu wróciłem autobusem.
Samochód to Citroen Xsara II z 2001 roku. Silnik 1.6 16V. Numer VIN VF7N1NFUB73292204
Czy to koniec BSI, czy padło coś innego?
