Witam
W skrócie opisze co i jak. Pacjent Citroen Xsara II 1.6 16V 109 KM. Miesiąc temu została wymieniona skrzynia z faktu ,że stara się rozleciała. Po miesiącu czasu zaczęły się dziwne objawy. Pojechałem zakupić opony. Po wymianie opon zacząłem odczuwać w czasie jazdy jakieś dziwne ocieranie. Pomyślałem ,że pewnie to wina opon ,gdyż zakupiłem używane. Żeby sprawdzić co i jak zdemontowałem aluminiowe felgi i zastąpiłem tymi które miałem poprzednio w 100% sprawnymi oponami. Problem jednak nie zniknął. Przy jeździe w zakresie 0-40 km/h czuć i słychać odczuwalne ocieranie. Efekt można w przenośni porównać jakby do łożyska kulkowego wsypać piasku. Nie mniej jednak samo ocieranie odbywa się tylko przez jakieś 60-70 % obrotu koła. Wszystko posprawdzałem i poległem nie mam pomysłu...Jedyne zaobserwowałem dziwną zależność bo przy podniesionym samochodzie do góry kręcąc kołem od strony kierowcy nie słychać nic. Kręcąc kołem od strony pasażera słychać cały czas pukanie. W starej skrzyni taki problem również występował i mechanik twierdził ,że rozsypuje się mechanizm różnicowy. Nie mniej jednak w starej skrzyni niezależnie czy kręciło się prawym czy lewym kołem cały czas było słychać pukanie. Zarówno w prawy jak i lewym kole. Tutaj ma to miejsce tylko w przypadku koła po stronie pasażera. Czyżby półoś? Bo jak dobrze rozumiem zasadę działania mechanizmu różnicowego przy uszkodzonym powinno pukać z jednej i drugiej strony? Dla sprostowania załączam filmik :
https://www.youtube.com/watch?v=gFrnrh_sR5wJeśli ktoś wie czy ma to z tym styczność ,lub miał podobny problem to proszę o wypowiedź
Pozdrawiam