Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Jak nie XP to co?  (Przeczytany 5219 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Jak nie XP to co?
« dnia: Luty 02, 2018, 12:44:09 »
Nie wiem, może był już taki wątek. Ja w każdym razie nie znalazłem.
Zastanawiam się nad zmianą mojej XP. Jeżdżę od nowości. Póki co, nie narzekam. Wszystko działa. Ale w końcu pewnie czeka mnie wydatek kilku tys PLN.
Przebieg ok 155 kkm. Rozrząd wymieniłem na gwarancji po 48kkm, także może już niedługo kolejna wymiana. Amortyzatory wciąż te same. Bębny hamulców z tyłu podobnie. Podobno przy tym przebiegu jest ryzyko wysypania się sprężarki klimy. Zawias drzwi kierowcy jęczy i stęka. Trochę rdzy na tylnej klapie. Itd itp... Reasumując - jaki mam wydać na naprawy połowę wartości auta, to może czas pomyśleć o nowym.
Tak mnie naszło. Tylko co zamiast?
Nowe c5 drogie. C3 air-cross chyba za małe i za bardzo wydumane. C4 Picasso byłoby idealne. Ale te silniki. Chciałem już odejść od diesli. Ale trzycylindrowy PureTech 1.2 to trochę jak napęd do kosiarki a nie do tak dużego auta.
Ktoś ma jakieś sugestie, własne doświadczenia ze zmiany?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Dariusz Kłeczek

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 8 803
  • Skąd: Trzebinia/Birmingham
  • Posiadany samochód: BX 1,9 GTi; AX 1,5 D
  • Zainteresowania: fotografia, nurkowanie
  • Miejscowość: Trzebinia/Birmingham
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 02, 2018, 14:45:41 »
Zajrzyj na forum C4 , nie tak dawno ktoś opisywał jak się sprawuje PureTech w Picasso.
Wbrew pozorom ta "kosiarka" całkiem fajnie daje radę.
BX 1,9 GTi 1991 już automat 213.000 km
AX 1,5 D Spot 1996 127.000 km
RENAULT TRAFIC 2,0 DCi 2007 224.000 mil
Hyundai IX35 1,7 CRDi 2014 79.000 mil

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 02, 2018, 18:44:17 »
Zależy czego oczekujesz. Poczytaj forum c4 Picasso tam jest kilka wątków o silnikach i ogólnych. Ja się nie zdecydowałem. Chyba za długo się zastanawiałem i auto przestało mi się podobać. Miałem demo na weekend i zachwytu nie było.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 28, 2018, 21:01:57 wysłana przez Jacek Welz »
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 26, 2018, 15:03:39 »
Zależy czego oczekujesz. Poczytaj forum c4 Picasso tam jest kilka wątków o silnikach i ogólnych. Ja się nie zdecydowałem. Chyba za długo się zastanawiałem i auto przestało mi się podobać. Miałem demo na weekend i zachwytu nie było.
No dobrze Jacku. Poczytałem wątki nt. silnika 1.2PT, w tym twoje wypowiedzi.
Póki co, nie widzę wielkich przeciwwskazań.
Zastanowiło mnie tylko, że się wahasz, czy w ogóle Picasso.
A co jeśli nie Picasso?
To znaczy - masz jakiś inny pomysł?
Ja osobiście, jakbym mógł dzisiaj wymienić moją XP na nową, to nawet konfiguracji bym nie zmieniał.
Ale takich prostych i niezawodnych aut już się nie robi :(





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 28, 2018, 21:02:17 wysłana przez Jacek Welz »

Offline Marcin Bielak

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 3
  • Skąd: Śląsk
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6i 2005
  • Miejscowość: Śląsk
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 13, 2018, 21:13:45 »
Miałem ten sam problem. Samochód ma już 13 lat,  większość części pamięta jeszcze fabrykę pomimo przebiegu dobiegającego  do 200 tys km. Na chwile obecną Picasso nie jest warte więcej niż 10 tys zł. Niestety najlepszy moment na sprzedaż minął jakieś 5 lat temu.Przymierzałem się z żoną do C4 Picasso i jakoś nas nie przekonało.Potem było jeszcze kilka innych modeli i żaden nie wydał nam się wart dołożenia jednak sporej gotówki. W związku z tym doszedłem do wniosku że będę nim jeżdził aż nie oddam na złom.
Jednak gdybym miał wyminiać na coś nowszego i większego(citroen niestety nic takiego obecnie nie oferuje) to pewnie byłby to ford galaxy
« Ostatnia zmiana: Marzec 13, 2018, 21:39:36 wysłana przez Marcin Bielak »

Offline Michał Majewski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Skąd: Milówka
  • Posiadany samochód: C8 2.0 16V automat 2008 | Astra G 1.6 16V automat 2003
  • Zainteresowania: Wyceny nieruchomości, stary, stacjonarny sprzęt audio, amatorskie stolarstwo i kolej :)
  • Miejscowość: Milówka
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 15, 2018, 15:51:07 »
Xsarę Picasso zamieniłbym tylko na C4 Grand Picasso. W XP miejsca w kabinie jest sporo, ale brakuje mi bagażnika, który ma C4GP ze złożonym trzecim rzędem foteli.
"Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Golfem"

Były: Xsara 1, Xsara 2, Xsara Picasso

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 15, 2018, 21:24:35 »
Mnie akurat bagażnik w XP wystarcza. Ale słyszałem, że w C4P jest nawet trochę mniejszy niż w XP. Tak czy inaczej prosta i niezawodna konstrukcja XP się już nie powtórzy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 16, 2018, 22:51:00 »
Jakichś dużych dylematów to tutaj nie ma przecież. Jeśli następca XP ma być o podobnych parametrach użytkowych, to u Citroena jest tylko C4 Picasso, czy też teraz to już chyba C4 Spacetourer (a, tak sobie nazwę zmienili...)
Oczywiście jeśli godzimy się na silniki typu 1.2PT czy 1.6HDI.
Bagażnik w C4P (krótkim) jest praktycznie taki sam, chociaż z miarką jest ciut mniejszy, jeśli ktos miał wymierzone co do centymetra to może sie zdziwić. Wersja GP ma zauważalnie wiekszy bagażnik, tutaj nie ma dyskusji.
XP jako konstrukcja nalezy do przeszłości, prostota to zaleta, ale i wada (słabe wygłuszenie, lampy H4, itd).
Ale taki problem dotyczy wszystkich aut, każde nowsze będzie napakowane elektroniką i wyświetlaczami. Więc nie ma co się na to oglądać, tylko brać takie które ma to co chcemy. Tak jak wbudowana nawigacja np średnio mnie przekonuje, tak kamera cofania czy inne BT do telefonu powinny być praktycznie obowiązkowym wyposażeniem.

Jeśli ma to być auto o funkcjonalności XP (miejsce w środku), ale mające lepiej i wiecej, to również mocno patrzę w kierunki Forda, chociaż bardziej S-Maxa niż Galaxy. Trzeba jednak pamiętać że to tak naprawdę auta o segment większe, bardziej w kierunku śp. C8.

Tak naprawdę trzeba sobie tutaj odpowiedzieć na pytanie czy szukamy takiego auta dlatego, bo potrzebujemy przestrzeni dla pasażerów i bagażu, czy tylko dlatego że XP było fajne, i chcemy cos podobnego.
Bo jeśli nie ma realnej potrzeby na posiadanie autobusu (np dzieci urosły i poszły na studia ;-) to może warto się rozejrzeć w kierunku innymi niż van. Chociaż sam się łapie na tym - jeżdząć różnymi nowawymi autami np z wypożyczalni - że nie odpowiada mi auto do którego trzeba wsiadać w kucki i ma małą przednią szybę ;-)

I jeszcze w kwesti kosztów XP. Chyba nie nalezy patrzeć w ten sposób, że trzeba wyłozyć parę tys i to połowa wartości auta więc nie bardzo. Auto trzeba trzymac sprawne, i nie da sie tego zrobić taniej niż.... Jeśli mamy auto o dość niskiej wartości, to koszty regularnych napraw są procentowo spore i nie da sie tego przeskoczyć, chyba że zaczniemy pakować badziewne tanie części. A przecież ostatecznie chodzi o to żeby w aucie wszystko grało i można było bez obaw jeździć. Żeby sobie poprawić humor, trzeba po prostu pamiętać o tych wszystkich wcześniejszych latach gdy nie wkładało sie w auto ani złotówki. Oczywiście najlepiej trafić tak żeby sprzedać przed 'inwestycjami'. Ale w przypadku XP można w ciemno powiedzieć że już za późno, nawet dla tych najmłodszych ;-)
U mnie wyszło ostatniej jesieni całkiem grubo, trochę się zbiegło, a trochę robiłem przy okazji, zeby mieć z głowy - sprzęgło, rozrząd, pasek i rolki osprzętu, tarcze i klocki, tuleje wahaczy, a na osłodę jeszcze nowe zimówki. Ale ja potrzebuję auto w które mogę wsiąć i przejechać 1500km bez obawy że mi cos pierdyknie, bo odkładałem naprawę. Po cichu liczę, że uda mi się podmienić auto najpóźniej do zimy, więc jakichś dużych kosztów, poza planowym przeglądem, to sie nie już raczej nie spodziewam.
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 04, 2018, 23:00:45 »
Chyba najodpowiedniejszy temat żeby sie dopisać.
Pomysły nalezy wcielać w życie w końcu....
S-Max już parkuje obok XP, której właśnie wybiło 8 lat, a w zeszłym tygodniu zrobiłem przegląd na 120tys. Długo przymierzałem się do C4 Picasso, ale ostatecznie w podjęciu decyzji pomogła okazja - znajomy zbywał auto, więc szkoda było nie skorzystać. Od razu dla porządku napiszę, że auto kupowane w Norwegii, więc norweskie wyposażenie że i Paweł J. by sie nie powstydził, i zupelnie normalny przebieg ok 50kkm po 4 latach. Na dodatek ma jeszcze rok gwarancji (tutaj standardem jest 5 lat, bez wykupywania dodatkowyc kontraktów).
Na razie ciągle efekt wow, auto jest po prostu we wszystkim lepsze od XP, więc cięzko cokolwiek obiektywnie powiedzieć ;-)
Ale w najbliższych dwóch miesiącach zrobię ładnych kilka tys km, będę więc mógł już konkretnej ocenić różnice, gdzie jest lepiej a gdzie gorzej (nigdy nie wiadomo...)
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Robert Szczepaniak

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 82
  • Skąd: Gubin
  • Posiadany samochód: xsara picasso 1.8 16v 2004r.
  • Zainteresowania: Życie rodzinne, pismo Święte, ogrodnictwo.
  • Miejscowość: Gubin
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 05, 2018, 00:12:22 »
A co z XP?
Były: wv polo III kombi 1.9sdi
Xsara Picasso 1.6 HDi
Peugeot 307 sw 2.0 HDI

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 05, 2018, 15:21:57 »
Jeszcze nie zdecydowane, czy XP zostaje, czy na sprzedaż, a jeśli na sprzedaż to czy nie pojawią się jakieś "szwagry" z pierwokupem ;-)
Raczej przed wakacjami sie nie wyjaśni, bo nie mam kiedy tego juz przypilnować.
Niby sprzedawać szkoda, auto od nowości, bez przygód i zadbane technicznie i jeszcze nie zajechane, ale nie do końca jest w domu chętny żeby jeżdzić. Żona woli mniejsze i automat, więc trwa polowanie na W169 z konca produkcji, syn na codzień nie potrzebuje auta. A trzymać na 'zapas' to jednak nie warto.
Przy czym XP jest również obecnie w Norwegii i jesli zdecyduję sie sprzedać to nie wiem czy na pewno auto trafi w tym celu do PL, bo to wymaga pewnej logistyki,  a tak naprawdę pociąga również jakieś koszty. Nie wspominając o tym że rynek w PL jest wypaczony  wszechobecnym złomem i wcale nie jest oczywiste czy dobre, ale potencjalnie droższe auto da się sprawnie sprzedać, szczególnie nie będąc na miejscu regularnie.

Ale to już jakby nie na ten wątek dyskusja. Jako moderator - przywołuję siebie do porządku :)

W temacie S-Maxa napiszę jeszcze że nie mam bezpośredniego porównania do C4GP. Miałem kiedys na kilka dni demo, z 1.2PT, w jakiejś sredniej wersji wyposażenia, i prawdę mówiąc nie było zbytniego efektu wow, poza samym faktem że nowe, większe i kolorowe wyświetlacze. Ale to by trzeba porównać podobne wersje i silniki, zarówno pod kątem wyposażenia, jak i wrażeń z jazdy. I najlepiej auta w podobnym wieku/stopniu zuzycia, zeby porównać np na ile się rozklekotały przez ten czas. Na razie trafił się S-Max więc C4GP schodzi z radaru. A kiedyś potem będę sie martwił co po S-Maxie. Mam przy tym wrażenie że poprzeczka poszła jeszcze w górę ;-)
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Robert Magiera

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 760
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0 HDI
  • Miejscowość: Tarnów
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 06, 2018, 22:31:42 »


...
I jeszcze w kwesti kosztów XP. Chyba nie nalezy patrzeć w ten sposób, że trzeba wyłozyć parę tys i to połowa wartości auta więc nie bardzo. Auto trzeba trzymac sprawne, i nie da sie tego zrobić taniej niż.... Jeśli mamy auto o dość niskiej wartości, to koszty regularnych napraw są procentowo spore i nie da sie tego przeskoczyć, chyba że zaczniemy pakować badziewne tanie części. A przecież ostatecznie chodzi o to żeby w aucie wszystko grało i można było bez obaw jeździć. Żeby sobie poprawić humor, trzeba po prostu pamiętać o tych wszystkich wcześniejszych latach gdy nie wkładało sie w auto ani złotówki. Oczywiście najlepiej trafić tak żeby sprzedać przed 'inwestycjami'. Ale w przypadku XP można w ciemno powiedzieć że już za późno, nawet dla tych najmłodszych ;-)
U mnie wyszło ostatniej jesieni całkiem grubo, trochę się zbiegło, a trochę robiłem przy okazji, zeby mieć z głowy - sprzęgło, rozrząd, pasek i rolki osprzętu, tarcze i klocki, tuleje wahaczy, a na osłodę jeszcze nowe zimówki. Ale ja potrzebuję auto w które mogę wsiąć i przejechać 1500km bez obawy że mi cos pierdyknie, bo odkładałem naprawę. Po cichu liczę, że uda mi się podmienić auto najpóźniej do zimy, więc jakichś dużych kosztów, poza planowym przeglądem, to sie nie już raczej nie spodziewam.
Jacku racja co piszesz- auto ma być utrzymane i gotowe w każdej chwili na długą wyprawę jak i na codzienne jazdy wkoło komina . Na ostatnim przeglądzie diagnosta miło mnie zaskoczył- stwierdził,że auto jest w idealnym stanie technicznym. Potem bez większych przygotowań Cytrynka zrobiła ponad 2kkm w tydzień.

Offline Pawel Dienwebel

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 224
  • Skąd: Poznan
  • Posiadany samochód: Bylo: Picasso 1.8 Exclusive/2003 (LPG Sequent24 BRC)<BR> Toyota Sienna 2007
  • Miejscowość: Poznan
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 09, 2018, 23:48:58 »
Ja na dniach sprzedalem mojego Picasso. 2003 1.8 jezdzilem nim 8 lat.
Przymierzalem sie do C8/807 - ale wiekszosc aut strasznie zmeczona. Fotel kierowcy, ktory sie rozlatuje...
C4 Picasso - no jakos mi nie przypasilo.
Kupilem Toyote Sienna.

Offline Bartosz Klewicki

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 568
  • Skąd: Kołobrzeg
  • Posiadany samochód: KIA CARNIVAL 2.9 2006
  • Miejscowość: Kołobrzeg
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 11, 2018, 13:44:36 »
Ja też sprzedałem swoją cytrnkę, też zastanawiałem się nad C8 czy P 807,trafiła sie Kia Grand Carnival.Cisza w porównaniu z C8 ogromna ,silnik 2.9 CRDI Daję radę z autobusem
były  ZX 1,6 avantage
         XSARA  1.4  2000r
Xsara Picasso 2.0 HDI 03

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 09, 2018, 14:44:43 »
Paweł, Bartosz
Wszystko pięknie, auta które zastąpiły wasze XP są bardzo fajne, tylko sporo większe. Ja byłem absolutnie zadowolony z rozmiaru XP. Auto zastąpiło mi Xsarę kombi. Taki mały wan jest a moim przypadku z wielu względów optymalny.
Jeździłem nowym C4 Picasso i nie jestem przekonany.
Ale kończąc wątek. Moja XP zrobiła w ramach urlopu ponad 7 kkm. Wszystko działa bezproblemowo (przebieg 170 kkm). Może to znak, że nie czas jeszcze na zmiany :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Michał Majewski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Skąd: Milówka
  • Posiadany samochód: C8 2.0 16V automat 2008 | Astra G 1.6 16V automat 2003
  • Zainteresowania: Wyceny nieruchomości, stary, stacjonarny sprzęt audio, amatorskie stolarstwo i kolej :)
  • Miejscowość: Milówka
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 09, 2018, 14:55:36 »
Jeśli miałbym się przesiadać na krótkie C4Picasso to wolałbym Berlingo. Jest jeszcze bardziej praktyczne no ale jednak po XP będę szukał C4GP i koniecznie w automacie. Na szczęście takich nie brakuje na rynku :)
"Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Golfem"

Były: Xsara 1, Xsara 2, Xsara Picasso

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 09, 2018, 15:03:08 »
Ja kiedyś nawet chciałem Berlingo. Bardzo funkcjonalne auto.
Ale żona zaprotestowała.
Nie chciała jeździć dostawczakiem. I weź tu dogodź kobiecie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Michał Majewski

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Skąd: Milówka
  • Posiadany samochód: C8 2.0 16V automat 2008 | Astra G 1.6 16V automat 2003
  • Zainteresowania: Wyceny nieruchomości, stary, stacjonarny sprzęt audio, amatorskie stolarstwo i kolej :)
  • Miejscowość: Milówka
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 09, 2018, 15:05:30 »
Haha! To mojej się Berlingo bardzo podoba głównie przez to, że jest wysokie i ma odsuwane tylne drzwi. Ideałem byłoby dla nas C4GP z odsuwanymi drzwiami :)
"Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Golfem"

Były: Xsara 1, Xsara 2, Xsara Picasso

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 09, 2018, 15:14:02 »
Odsuwane drzwi fajna sprawa. Zwłaszcza w mieście.
Jak właśnie dlatego kupiłem XP. Auto nie za długie. Nie ma problemu z parkowaniem. A jednocześnie duży bagażnik i sporo miejsca w kabinie. Przy tym bardzo oszczędne. Chociaż nagonka na diesle dobrze nie rokuje. Przecież liczy się spalanie w ogóle. Co z tego, że benzyna ma małą jednostkową emisję. Za to pochłania więcej paliwa i na jedno wychodzi. Ale to osobny wątek.
A i tak dalej nie wiem, co po XP


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 09, 2018, 18:54:33 »
Ja przesiadałem się na XP z ZX kombi i poza bryłą to jakiś dużo więcej miejsca w środku wcale nie było. Technicznie również prawie to samo. Główna zmiana to ze auto było nowe i miało lepszy silnik. Ale C4GP od początku było na celowniku, po prostu w momencie zakupu XP cena końcówki produkcji była naprawdę dobra i GP wypadało dramatycznie drogo.
I mimo że przez te lata byłem zadowolony to zawsze trochę brakowało. A to zadyszka na niemieckiej autostradzie, a to wczorajsze lampy z H4. A to jednak ciasnawo dla pięciu osób i bagażu szczególnie na dalsze trasy (a robiłem takie kilka razy w roku).
Do tego służbowo woziłem się różnymi współczesnymi autami klasy duże kombi/suv/van wiec te braki bardziej i bardziej były widoczne.
Stad zmiana na większy, chyba naturalny krok. Zawsze warto zmieniać na lepsze.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2018, 19:12:21 wysłana przez Jacek Welz »
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 09, 2018, 19:06:32 »
Ja dalej jestem zadowolony z miejsca w XP. Fakt, demon szybkości to nie jest. Ale prostota konstrukcji też się liczy i dzięki temu bezawaryjność. Też się regularnie wożę różnymi służbowymi autami. I niestety nowe nie znaczy niezawodne. Tyle, że serwis służbowego nie boli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 09, 2018, 19:24:45 »
Ja chyba już nie kupuję argumentów o prostocie konstrukcji. Na starość trochę wypasu się należy. Xenony, adaptacyjny tempomat czy grzane/wentylowane fotele, które wreszcie się nie uginają i dobrze trzymają na boki, strefowa klima z nawiewami z tylu...długo by wymieniać. Zawieszenie w trasie - bajka, podobnie jak automat, rodzinka zauważalnie mniej zmęczona po dalekiej trasie.
No i - co tu ukrywać - po 8 latach po prostu fajnie jest zmienić auto.
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 09, 2018, 21:31:03 »
Jacek,
Żeby nie było - ja też lubię nowe/nowocześniejsze auta i wszelkie uprzyjemniające jazdę gadżety. Twierdzę tylko, że XP, jak na tak już starą konstrukcję, daje radę.
Też kupowałem swoją XP z końca produkcji i po wyjątkowo okazyjnej cenie.
Teraz też kupiłbym nowe auto, ale trochę mi szkoda 100 kPLN, które musiałbym wydać na nówkę, z pasującym mi wyposażeniem. A wszystkie używki, o połowę młodsze od mojej XP, mają podobny przebieg, no i kosztują.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 10, 2018, 10:43:51 »
Dlatego mi kupienie dobrej używki zajęło dwa lata. Nie było parcia żeby XP się pozbywać na siłę i gdyby trzeba było to bym dalej jeździł. Smax'a kupiłem z przebiegiem 50kkm (czteroletni diesel!) , od znajomego, auto zaklepane dobre pół roku wcześniej. Oczywiście nigdy nie widziało ogłoszenia. ASO proponował koledze odkup, ale przebilem ofertę :)
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Jakub Siewko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 368
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: C4 Spacetourer 1.2 PureTech 130KM EAT8 MoreLife. Były: Xsara Picasso 1.6 HDi 92KM '09, Xsara II Break 2.0 HDi 110KM i ZX 1.9D Audace
  • Zainteresowania: fotografia, muzyka
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Jak nie XP to co?
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 10, 2018, 17:52:22 »
Ja, niestety takiego znajomego nie mam akurat pod ręką :(
Poprzedniego Citroena kupiłem z małym przebiegiem - 4 lata, 48 kkm
Sprowadzony ze Szwajcarii, dobrze wyposażony, lekko bity
Z czasem okazało się, że bity mocniej niż lekko i nie najlepiej naprawiony
Ale i tak przez kilka lat cieszył






Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk