Dokładnie tak jak w temacie i dzieje się to tylko blisko skrajnego położenia kół. Bardziej słyszę to po lewej stronie ale to pewnie dlatego, że tam właśnie siedzę
Wylazłem z auta i jedną ręką kręciłem po kawałku kierownicą, a drugą położyłem na oponie. Jest mały luz jakby zbliżały się do wymiany końcówki drążków, ale jeszcze nie stukają. Mają przejechane minimum 45 tysięcy km, bo tyle tym autem zrobiłem, a ich nie wymieniałem.
Luzu na kierownicy nie czuć, wspomaganie działa elegancko, nie czuję jakiegoś zwiększonego oporu.
Czy to te końcówki drążków mogą tak trzeszczeć?
2 tygodnie temu wymieniałem sprężyny i razem z nimi łożyska amortyzatorow więc to raczej nie one.