Witam wszystkich.
Zauważyłem ostatnio u mojej cytryny wzmożony apetyt na spalanie na wolnych obrotach ( gdy samochód stoi ).
Podczas jazdy po mieście wiadomo… średnie spalanie, raz idzie do góry, raz w dół, ale jak się zatrzymuję w korkach to zdecydowanie rośnie.
Ostatnio zrobilem eksperyment i rozgrzany samochód zostawiłem zapalony pod garażem ze srednim spalaniem 13.5 l/100 km.
Po 45 min pracy spalanie wzroslo do 18.5 !!!
Podczas jazdy po miescie chwilowe spalanie wach się w granicach 7.5/8.5/10/15-17 przy jeździe pod gorę, ale na prostej znowu spalanie spada do podanych wczesniej wartosci. Więc wydaje mi się, że to podwyższone spalanie ( u mnie po mieście wychodzi 15,5/16 l/100 ) wynika ze wzrostu spalania, własnie… na wolnych obrotach.
Wymienilem wszystkie filtry i oleje, wymienilem czujnik- map sensor, zrobilem adaptację silnika u mechanika od cytrynek. Lexia nie pokazala zadnych błędów?
Po zatankowaniu do pełna, po przejechaniu ( po miescie ) dokładnie 47,5 km ubywa jedna kreska. Tak było na poczatku, jak i po modyfikacjach.
Czy to normalne, bo nie mam już pomysłów?