Antipolution Fault wyskakuje na benzynie i gazie bardzo często, wtedy jest błąd typu brak iskry i konkretnie na której świecy, wtedy pali się check i serwis i auto często szarpnie, raz mniej a raz bardziej zależy czy na jednej świecy braknie iskry czy dwóch czy jeszcze inaczej, bardziej jednak odczuwa się to na gazie, czasem błąd ginie i jest oka potem znów podczas jazdy się pojawia. Ten natomiast błąd catalytic converter fault wyskoczył mi w momencie przełączenia na gaz. Teraz jednak wszytko wróciło do normy i z tym błędem akurat mam spokój. Ogólnie musi być coś z układem wtryskowym. Codziennie rano lub gdy auto postoi trochę godzin to często nie odpali za pierwszym, albo odpali ale tak jakby pracował nie na wszystkich cylindrach, chwile potelepie i wejdzie na obroty ale na biegu jałowym prawie zawsze po ok 30 sekundach od odpalenia załapie doła i przygasa ale zaraz na obroty wejdzie. Jest też problem gdy bym chciał odpalić i od razu zacząć jechać na benie to wtedy się dławi, szarpie a czasem zgaśnie, muszę poczekać chwilę tak jakby miał się rozgrzać. Zawsze podczas jazdy czy na gazie czy ma benie jak mam na biegu 2500 obrotów i poniżej to gdy odpuszczam pedał gazu to szarpnie, powyżej 2500 już nie, brakuje mu takiego płynnego przejścia pomiędzy puszczaniem pedału gazu. Szpec od C5 twierdzi że to wina elektryki i układu wtryskowego. Zadzwoniłem do elektryka którego mi polecił i elektryk po samych objawach stwierdził że to wina gdzieś elektryki i układu wtryskowego ale pocieszył że radzą sobie z tym tematem... tylko wiadomo wszystko ma swoją cenę. Dziś podepne pod Lexię to zobaczę jakie błędy zostały zapamiętane odnośnie tego Catalytic converter fault