Szanowni klubowicze
Po przejechaniu kilku kilometrów tarcze i felgi z przodu są gorące. O tarcze można się oparzyć.
Zaciski nowe, nie regenerowane a nowe oryginał.
Wszystko do ręcznego nowe. Ręczny działa i dźwigienki ręcznego odbijają. Auto się toczy bez oporów.
Zdjąłem linki z dźwigienek żeby to wykluczyć. Grzeją się tarcze i felgi tak samo.
Może ktoś się wypowiedzieć gdzie szukać przyczyny?
Ps. Po kilku minutach postoju mam wrażenie że felgi są jeszcze cieplejsze niż od razu po zatrzymaniu auta.