Cześć, odświeżam temat
Właśnie przytrafił mi się taki przypadek jak opisany w tym temacie. W skrócie od strony rozrządu słychać buczenie przypominające pracujący mały wentylator lub pompkę w akwarium. Po wytłoczeniu silnika słychać odgłos upuszczanego powietrza choć ja myślałem, że to hydraulika tak bąka puszcza.
Tak jak w temacie winny był zawór. Sporo się namęczyłem aby go wyjąć i dla tego chcę się podzielić doświadczeniami.
Aby to w miarę kulturalnie wymienić konieczne są: płaska dziesiątka grzechotka i to najlepiej przegubowa, jak najmniejsza grzechotka z przedłużką 4-5 cm i nasadką 10.
Najpierw odkręcamy płaską grzechotką aluminiową osłonę od strony rozrządu. Następnie bez ceregieli odginamy osłonę aby zrobić miejsce na klucz. Problemem jest dolna nakrętka trzymającą zawór. Jest ona zasłonięta grubym przewodem podciśnieniowym ok 15mm średnicy z pierścieniem dystansowym. Aby dostać się do nakrętki należy zdjąć centralny wężyk (1 od nakrętek), który jest w formie kesonu podłączonego do grubego przewodu i blokuje dostęp do nakrętki. Ja go nie zdjąłem tylko na wyczucie i trochę na siłę odepchnąłem aby nasadzić klucz na nakrętkę. Nakrętki nie trzeba odkręcać całkowicie. Jak ktoś będzie to robił to zrozumie o co chodzi.
Pozdrawiam i życzę szybkiej wymiany.