Pewnie na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Patrząc po roczniku auta, to już parę setek km skrzynia przemieliła. Jak popatrzysz na doskonały film
https://www.youtube.com/watch?v=zEDQ-7mpAuE z remontu tej skrzyni, co prawda w języku podobnym do polskiego, to widać tam, jak wiele elementów z wiekiem ściera się nierówno, albo traci gładką powierzchnię (bębny, tarczki, taśmy) a do tego, czego na filmie się nie zobaczy, elementy bloku sterującego mogą też się wycierać i nie trzymać zadanych ciśnień tam gdzie pracują elektrozawory (ich trzpienie i elementy współpracujące też się wycierają). I takie zwykłe przytarcie bębna, tam gdzie zaciska się taśma hamująca, może już powodować szarpnięcie. Ale tego nikt nie zgadnie bez rozbiórki. Jedno pocieszenie - ta skrzynia jest stosunkowo prosta, części dość tanie. Moim zdaniem, jeśli skrzynia ma tyle lat co auto, to trzeba jej pogratulować trwałości, następnie wyjąć i wymienić wszystkie zużyte elementy. Regenerowany konwerter do niej widziałem gdzieś na olx za 300 zł - rozcięty, pospawany, wyważony, trzeba tylko zdać stary. Sama przekładnia planeterna i łożyska są trwałe, ale to co pracuje jako elementy cierne - musi być wymienione na nowe, bez rozebrania skrzyni niczego się w sposób pewny nie zweryfikuje, a jak się już rozbierze, to jedna robota i trzeba robić wszystko, nawet filtra się w tej skrzyni nie wymieni bez rozbiórki, co widać na filmie. Płynności pracy popychaczy zaciskających taśmy, też się nie zweryfikuje bez podawania tam ciśnienia i naocznego sprawdzenia - widać na filmie, jak to fajnie się robi podając ciśnienie kompresorem. Pozostaje najważniejsze - znależć godnego zaufania mechanika, który nie naciągnie na koszty, i to jest pewnie najtrudniejsze w tym problemie. Zapewne dobry by był ten gość z YT...