Coś kombinował.
Odpinasz wtyczkę, odkręcasz śrubę mocującą, wyjmujesz stary uszkodzony (czasami jest trochę zabawy),
czyścisz gniazdo przed założeniem nowego, reszta w odwrotnej kolejności.
Nic nie trzeba odpinać w skrzynkach bezpieczników, kalkulatorach, czy programować.
Po przejechaniu kilkuset metrów kontrolka ABS sama zgaśnie.