Witam!
Od kilku dni po odpaleniu silnika cały czas świeci mi led od alarmu (ten przy wyświetlaczu od radia/komputera). Auto bez problemu się porusza. Nie wiem czy on odpowiada jeszcze za coś. Alarm fabryczny uzbrajany z pilota w kluczyku. Po zgaszeniu silnika gaśnie. Alarm niby się uzbraja ale jak otworzę drzwi z kluczyka nie załącza się tylko dioda dalej sobie mruga jakby drzwi były zamknięte. Mogę całkowicie odłączyć centralkę (dwie wtyczki) bez obawy że unieruchomi mi auto? Starej cytryny nikt już raczej kradł nie będzie. Po odłączeniu akumulatora problem ustąpił na kilka dni ale już jest to samo. Błąd mam od cewki i czujnika spalania stukowego ale to chyba nie ma nic wspólnego.