Z drugiej strony, czy ktoś z Was wymieniał w innych markach płyn od wspomagania kierownicy? Tam przecież też jest pompa. Nie ma co porównywać oleju silnikowego do LDS czy płynu do wspomagania, bo pracują w zupełnie innych warunkach. Zobaczcie co producenci piszą o np. płynach chłodniczych. Jedni zalecają wymianę co 5 lat, inni tylko kontrolę a jeszcze inni producenci płynów gwarantują trzymanie parametrów przez 10 lat. Gdzie leży prawda? Na ile to jest faktycznie konieczność, a ile w tym marketingu? Wiadomo, że ktoś na tym musi zarabiać zarówno na płynach jak i usłudze wymiany. Teraz w czasach internetu narobiło się różnych produktów i opinii nt. terminowości wymian czy samej klasy produktów, ale czy ktoś kiedyś w czasach polonezów, fiatów i innych marek wymieniał np. olej w manualnej przekładni, czy ktoś skupiał się na rygorystycznych normach olejów silnikowych, klasie filtrów powietrza czy kabinowych? Teraz tak na prawdę to nie wiadomo jaki kupić wosk do samochodu czy preparat do skóry, bo tyle tego jest i opinie są różne. Osobiście lubię dbać o auto i kupuję dobre jakościowo produkty, ale czasami mnie zastanawia czy człowiek nie ulega reklamie i marketingowi. Dodam od siebie, że miałem kiedyś Mazde 626 którą jeździłem 11 lat i nigdy nie wymieniłem płynu hamulcowego. Nie miałem przez ten czas żadnych problemów w hamulcami czy jakiś podbramkowych sytuacji nawet po szybkiej jeździe autostradowej.