Panowie, kolejny nietypowy problem w mojej cytrynie. Pojechałem dziś do moich mechaników, bo prócz dziwnych dźwięków podczas przyśpieszania z którym nie mogę się uporać od dłuższego czasu, pojawił się problem ze stukami w przednim zawieszeniu. Po wstępnych oględzinach Panowie pokazali uszkodzoną/wykruszoną piankę w siłowniku - od strony koła jest spory ubytek. Niestety ta cała pianka nie jest dostępna jako element który można wymieniać, trzeba cały siłownik. Natomiast sam siłownik jest sprawny - nie ma zapoceń ani wycieków - zresztą mechanicy sami stwierdzili że z tego tytułu wymiana siłownika mija się z celem, polecili poszukać firmy zajmującej się regeneracją lub spróbować samemu dokonać naprawy.
Czy ktoś może miał podobny przypadek, czy da się to jakoś uzupełnić "domowymi sposobami" ? Pierwsze co mi przychodzi do głowy to zastosowanie pianki montażowej - ale czy to przyniesie jakikolwiek skutek ?
Kolejne pytanie czy ktoś ma informacje gdzie szukać firm na śląsku specjalizujących się w regeneracji siłowników ?