Rozrząd co 5 lat, chyba, że ktoś ma na łańcuchu(inna marka pojazdu). Sory ale zapewnienia producentów zawsze trzeba dzielić przez 2 przy wyznaczaniu "wytrzymałości materiału". Nawet sami producenci pasków wskazują na to, że pasek przez 5 lat trzyma swoje parametry. Później "guma" ulega zmęczeniu na skutek pracy i czasu i może ale nie musi, spowodować awarie. Przecież elementy rozrządu nie pracują zawsze w sprzyjających warunkach. Różna jest temperatura na dworze, wilgoć, stan rolek, kółek, pył, piach. Raz są mocniejsze obciążenia a raz słabsze, jedni odpalają 10 razy dziennie silnik przejezdzajac 50km, inni 2 razy i jadą w trase 1000km. Różny jest tez sposób jazdy, hamowania. Można powiedzieć, że pasek dzień w dzień przechodzi test na udarność i rozciaganie a dodatkowo "guma parcieje" o czym wszyscy wiedzą i paski rozrządu nie sa spod tej reguły wyłączone.
Dlatego 5 lat to granica wymiany bazując na samej wytrzymałości materiału z jakiego zrobiony jest pasek co zalecają producenci pasków. Większość się ze mną pewnie nie zgodzi
Między bajki włóżcie "gwarancje na 10 lat jak wymiana robiona była w ASO". Dostaniecie informacje ze pasek był zabrudzony, miał na sobie jakąś substancje które spowodowała nieprawidłowe działanie paska wiec gwarancja nie moze byc uznana z powodu niewłaściwego uzytkowania itp itd.
Czy warto na tym oszczędzać? To troche tak jak dyskusja o oponach. Jedni wymieniają co 5 lat (ciekawa cyfra prawda?) bo guma opon trzyma swoje parametry 5 lat (zbieg okoliczności...?), a inni jeżdżą 10 lat bo opona wizualnie jest ok a bieznik jeszcze dobry. Jedni drugich nie przekonają bo każdy wie swoje.