Witam forumowiczow.
Opiszę sytuację w moim pająku XP 2003:
Jadę bez świateł kierunki chodzą jak ta lala, w momencie gdy odbijają, czasem nie zawsze, włączają sie swiatla.
Gdy jadę na światłach, włączam kierunek mrygnie 3 razy i gaśnie. Muszę go dygnac i przytrzymać żeby zaskoczył znów na 2-3 sekundy.
Pająk jest wytarty trochę już I prawy przycisk od kompa nie ma wyczywalnego skoku, wygląda jakby to była jakaś zaślepka. Komputer nic nie pokazuje tylko datę, i komunikaty, bez spalania, zasięgu itp.
Mam też drugi pająk od poprzedniego właściciela, który wizualnie wygląda o wiele lepiej, przycisk od komputera chodzi jak powinien. Wg poprzedniego właściciela problem ze światłami/kierunkami na nim nie występował, tylko swiecila się kontrolka od airbag, dlatego zmienił na stary aby auto przeszło przegląd.(wyglada na uwalana taśmę airbaga..)
I moje pytanie brzmi czy da się wymienić same wajchy na pajaku bez ruszania taśmy airbag. Ew czy z tych dwoch da się zrobić jeden działający?