No dobra skoro nalegacie, nie ma nic od Hydro prócz siłowników. Wymianiałem też łączniki ale nie zwróciłem uwagi że siłowniki na nich wiszą. Złożyłem wszystkow sobotę wieczorem, ładnie wypoziomowalo, wyjechałem z garażu, wszystko było ok, zaparkowałem. Dziś w południe wyjechałem z domu, ucieszony że już nic nie stuka i fajnie resoruje pojechałem na myjke i jak zwykle podniosłem do góry by umyć nadkolai ciągle wszystko ok, po umyciu poziom i dalej wszystko ok. Jadę sobie, lekka przygazówka i po chwili jeb** i gleba z przodu przy ok 60/h. Cieszę się że nic się nie stało, obeszło się bez szkód ale wstyd zostanie na długo... Kto rozbierał to wie że mocowania siłownika patrząc od koła nie widać. Ja odkręcałem łącznik i łącznik przykręciłem nie zwracając uwagi na siłownik który odchylił się dosłownie minimalnie i nie zwrócił mojej uwagi. No wstyd po całości. Teraz już wiecie czemu wolałem się nie chwalić