Witajcie,
dzisiaj rano zapalił się check + esp. Po wyłączeniu zapłonu esp zniknęło. Z tym esp to nie problem, wiem że to pochodna jakiegoś błędu silnika. Przypomniało mi się, że jakieś 3 miesiące temu miałem taką samą sytuację, więc dzisiaj zrobiłem tak samo jak 3 miesiące temu, tzn. na pracującym silniku otworzyłem korek wlewu oleju, samochód popracował tak z 10-15 sekund, wyłączyłem zapłon, zakręciłem korek i check zniknął i już się zapalał pomimo kilkukrotnego odpalania samochodu.
Wiem, że bez podłączenia pod komputer to wróżenie z fusów, ale miałem w ub. roku remont silnika (szklanki, pierścienie...) i już mi ciśnienie rośnie, czy aby tam wszystko zostało prawidłowo zrobione... . Zastanawia mnie tylko to, czy ta procedura z otwieraniem korka wlewu oleju ma jakikolwiek związek, czy to tylko przypadek?
Dzięki za jakieś sugestie.