Siemka.
W końcu nie znalazłem żadnych przydatnych info dotyczących wymiany foteli z modelu X7, więc postanowilem, że odświeżę te standardowe.
-Zabrałem się więc za demontaż bocznych osłon fotela (ta krótsza od strony tunelu 2x wkręt torx: jeden na środku drugi na dole, ta dłuższa osłona od strony progu dodatkowo ma 3 wkręt od spodu na początku fotela)
-Za tymi osłonami są plastikowe zaczepy siedziska fotela , zaczepy są również na około siedziska bardzo podobne również się podobnie zachaczaja.
-Po odpięciu zaczepów można już wyjąć całe siedzisko (gąbka + przyklejone poszycie)
-Nasmarowalem całe siedzisko butaprenem (pęknięcia gąbki szczególnie) i podkleilem najtańszą karimata z powłoką termiczna w stronę sprężyn stelażu siedziska. (Wystarczyły kawałki: 1szt 500x320 i 2szt 120x320)
-Wycialem z dykty fotmatke 370x415 i położyłem na sprezyny
-Calosc zmontowałem spowrotem
Ponadto to samo zrobiłem z oparciem (wsunąłem między gąbkę a sprężyny stelażu najpierw karimatę (1szt 350x500 i 2szt 80x500 na bokach w same rogi, gdzie były ostre krawędzie) a potem jeszcze dykte (290x460)
Wrażenie jest super. Fotel wydaje się być jak nowy, siedzisko sztywniejsze ,ale nie za twarde, siedzi się zdecydowanie wyżej, jak na chmurce
Nie wiem, czy efekt będzie trwały, na razie jeżdżę tak dopiero 4dni, ale zrobiłem tak samo z fotelem pasazera, bo siedzi się naprawdę super.
Poza tym bardzo denerwowały mnie te wszechobecne okruchy gąbki na dywanie (masakra jakaś) zobaczymy twraz, czy nie będzie już z tym problemu.
Pozdrawiam.