Praktycznie od dwóch lat mam luz na lewym kole z tyłu, już wtedy mechanik stwierdził łożysko ale jeżdżę codziennie i niby nic się nie dzieje, koło nie halasuje, nie grzeje się ale pasowałoby go zmienić, nawet jak złapie od góry za oponę i pobujam to słychać takie pykanie, gdzie z drugiej strony na kole tego nie ma, stąd pytanie jakie łożysko polecacie aby się szybko nie rozleciało i czy dużo z tym roboty?