W moim czasami też się to zdarza, ostatnio tydzień temu podczas wyprzedzania a wcześniej miałem spokój przez ponad rok. Nie wiem czy dobrze myślę ale wydaję mi się, że może mieć to związek z którymś z wysokoprądowych przekaźników (skrzynka pod kierownicą, lewe drzwi).
Może to masa? Muszę sprawdzić przewód pod dywanikiem kierowcy, podobno jest przykręcony po lewej stronie do nadkola.
Do tej pory nie miałem akcji w nocy i zastanawiam się, co się w tym czasie dzieje ze światłami mijania... Silnik pracuje normalnie a jak wiadomo, przy całkowitej utracie zasilania nie byłoby to możliwe.