Miałem swego czasu "fazę" na LED-y. Zasięgałem sporo literatury na ten temat, forów, doświadczeń na własnej skórze. Generalnie ująć w całość można tak:
- sztuką znaleźć porządne, porządnie wykonane żarówki ledowe - będą bardzo drogie,
- większość na rynku to totalny szmelc, albo ledwo świeci, albo szybko pada (bo taniocha) - mój rekord żarówki W5W to jakieś 4 sekundy od włączenia
- wstawianie rezystowanych żeby oszukać pobór prądu mija się z celem, bo chyba po to się montuje LED, żeby właśnie pobór prądu zmniejszyć,
- chyba najważniejsza kwestia - legalność. Trafimy na służbistę i mamy po dowodzie, lub na poboczu bawimy się w mechanika.
Moim skromnym zdaniem szkoda zachodu na kombinowanie. Nie wykluczone, że pojawią się homologowane żarówki LED, choć wątpię w to, bo pozostaje kwestia homologacji całej lampy - a jeśli ta ma za źródło światła żarówkę halogenową to taka żarówka ma być.