odgłosy z przedniego zawieszenia

[Rafał Stolarz]

od jakiegoś czasu np przy wolnym pełnym skręcie głownie przy zawracaniu jest taki odgłos jakby się opony ślizgały i jest takie głośne rypienie. Ktoś mi kiedyś tłumaczył że jest to uwarunkowane sposobem montażu kolumn z przodu , że w naswzych autach były one montowane na sztywno i nie mają żadnego ruchu przy skręcie jak w innych autach - chcę się upewnić od Was czy tak to właśnie wyglada.


A druga sprawa to zauważyłem dziwne odgłosy podczas również powolnej jazdy, czy to hamowania czy skręcania albo przejezdzania przez jakieś przeszkody takie pykanie z przodu takie jakby naprężenia, może to wynika ze sposobu montażu siłowników z przodu do nadwozia, może wskazuje to na zużyty jakiś elemnt.
Proszę o pomoc [size=78%] [/size]

[Piotr Puścian]

Kolumny nie są całkowicie na sztywno. Mają możliwość ruchu, nie mają możliwości obrotu.
 Nie powinno to wydawać żadnych odgłosów. Koniecznie sprawdź sworznie zwrotnic. To może być niebezpieczne.
 Następne w kolejności tuleje wahaczy. I łączniki stabilizatora. Same części są tanie, wymiana sworzni bez specjalnego klucza jest upierdliwa. Natomiast tuleje bez prasy ciężko wsadzić na miejsce.

[Piotr Osiński]

Każda C5 do 2008 r. ma przy pełnym skręcie objaw ślizgania, szurania, przeskakiwania opon, przy miękkich oponach jest to mniej odczuwalne, ważna też jest prawidłowa wysokość zawieszenia.

[Rafał Stolarz]

Kolumny nie są całkowicie na sztywno. Mają możliwość ruchu, nie mają możliwości obrotu.
 Nie powinno to wydawać żadnych odgłosów. Koniecznie sprawdź sworznie zwrotnic. To może być niebezpieczne.
 Następne w kolejności tuleje wahaczy. I łączniki stabilizatora. Same części są tanie, wymiana sworzni bez specjalnego klucza jest upierdliwa. Natomiast tuleje bez prasy ciężko wsadzić na miejsce.

sworznie zwrotnic?  mówimy o tych sworzniach co się wkręca od dołu i zabezpiecza w miejscu przygotowanym przed wykreceniem a drugą stroną przykreca się do wahacza?  Czy jeszcze jakieś inne sworznie występują??

[Piotr Puścian]

Kolumny nie są całkowicie na sztywno. Mają możliwość ruchu, nie mają możliwości obrotu.
 Nie powinno to wydawać żadnych odgłosów. Koniecznie sprawdź sworznie zwrotnic. To może być niebezpieczne.
 Następne w kolejności tuleje wahaczy. I łączniki stabilizatora. Same części są tanie, wymiana sworzni bez specjalnego klucza jest upierdliwa. Natomiast tuleje bez prasy ciężko wsadzić na miejsce.

sworznie zwrotnic?  mówimy o tych sworzniach co się wkręca od dołu i zabezpiecza w miejscu przygotowanym przed wykreceniem a drugą stroną przykreca się do wahacza?  Czy jeszcze jakieś inne sworznie występują??

Tak o tym mówię. Nazywane są często sworzniami wahacza, jednak tu bardziej pasuje określenie sworzeń zwrotnicy. Nawet w jakimś katalogu spotkałem się z tym określeniem.

[Rafał Zub]

od jakiegoś czasu np przy wolnym pełnym skręcie głownie przy zawracaniu jest taki odgłos jakby się opony ślizgały i jest takie głośne rypienie. Ktoś mi kiedyś tłumaczył że jest to uwarunkowane sposobem montażu kolumn z przodu , że w naswzych autach były one montowane na sztywno i nie mają żadnego ruchu przy skręcie jak w innych autach - chcę się upewnić od Was czy tak to właśnie wyglada.

Mam coś podobnego od paru tygodni i generalnie tylko w prawym kole to słyszałem - dosłownie zero pojęcia skąd to szło, zwłaszcza, że dopiero co robiłem większość zawieszenia z przodu. W piątek byłem na SKP, bo przegląd nadchodzi i diagnosta stwierdził, że tylna tuleja wahacza do roboty - jeśli dobrze zrozumiałem to wynika z tego, że po prostu koło ma trochę luzu i chodzi na boki, a to z kolei spowoduje, że opony szybciej mogą się zużyć, zbieżność może się przestawić itd.

[Rafał Stolarz]

Na te sworznie jestem bardzo akurat uczulony bo kiedyś 4 miesiące po wymianie jeden mi się wykręcił i koło stanęło w poprzek nie wspominając o pół osi wyrwanej ze skrzyni,  Bogu dziękować że stało się to na parkingu a cały dzień jeździłem po drodze ekspresowej i co najlepsze 2 dni wcześniej byłem na przeglądzie sprawdzającym zawieszenie i niczego nie zauważono na szarpakach,  nawet żadnych oznak z zawieszenia nie było słychać przez ten czas od wymiany do zdarzenia. Nawet nie myślę co by było gdyby...co się okazało u mojego mechanika akurat robił to praktykant i nie zabił kontry,  cóż zdarza się,  było minęło.  Sworznie teraz wymieniałem w lipcu i badanie miałem w październiku ciagle uczulając mechanika i diagnoste na tą sprawę, na razie wszystko jest ok ze sworzniami . Na badaniu nic nie wyszło. 

[Michał Szymura]

Sworzeń się wykręcił bo był niepoprawnie zamontowany, a dokładnie nie zagnieciony do zwrotnicy. A w kwestii odgłosów przy pełnym skręcie mam to samo, odkąd mam auto czyli ponad 6 lat.

[Piotr Puścian]

Sworzeń się wykręcił bo był niepoprawnie zamontowany, a dokładnie nie zagnieciony do zwrotnicy. A w kwestii odgłosów przy pełnym skręcie mam to samo, odkąd mam auto czyli ponad 6 lat.

Przy pełnym skręcie może odzywać się przegub.
 U mnie cisza była zawsze, czy to w C5 czy Xantii (no w niej to akurat konżektor cykał co jakiś czas.). Zdecydowanie nie powinno być żadnych odgłosów.
 Sworznie zawsze wkręcam na średni klej do gwintów, i zaklepuje miejsce przeznaczone do tego.
 Jeśli to tylko luz na tulejach wahaczy też radzę wymienić. W C5 tylna jest w aluminiowej obudowie, może pęknąć przy bardzo mocnym uderzeniu, to już by jednak musiał być skrajny przypadek.
 A co najfajniejsze, te części naprawdę są tanie do tych aut. Sworzeń TRW+ tuleje idzie ogarnąć za ~100-120zł na stronę. Trzeba tylko pamiętać żeby wprasować tuleje na wahacz w taki sposób żeby były "ustawione" na domyślną pracę zawieszenia.
 Z szarpakami też różnie jest, ostatnio na przeglądzie stwierdzono że mam minimalny luz na sworzniu... Tylko że ten sworzeń jest nowy.  Sprawdzałem jeszcze sam, żadnego luzu tam nie widzę. Byłem też w innej SKP i stwierdzili że jest jak nowy.

[Michał Szymura]

Odgłosy, które mam ma myśli nijak nie przypominają ani stukania przegubu ani tulei czy innych elementów zawieszenia. To jest tak jakby koło było ciągnięte bokiem. Obecność oraz intensywność tego zjawiska jest mocno związana z nawierzchnią, najbardziej odczuwalne na gładkich powierzchniach parkingów podziemnych. A co do SKP to ostatnio znaleziono u mnie duży luz na łożysku koła przedniego (SKF wymienione pół roku wczesniej) a ponieważ nie odczuwałem tego luzu w czasie jazdy na powtórnej wizycie w SKP łożysko w cudowny sposób samo się naprawiło.

[Rafał Stolarz]

Widzę że i SKP też podupada na autorytecie,  jak żyć,  jak?!

[Piotr Puścian]

Odgłosy, które mam ma myśli nijak nie przypominają ani stukania przegubu ani tulei czy innych elementów zawieszenia. To jest tak jakby koło było ciągnięte bokiem. Obecność oraz intensywność tego zjawiska jest mocno związana z nawierzchnią, najbardziej odczuwalne na gładkich powierzchniach parkingów podziemnych. A co do SKP to ostatnio znaleziono u mnie duży luz na łożysku koła przedniego (SKF wymienione pół roku wczesniej) a ponieważ nie odczuwałem tego luzu w czasie jazdy na powtórnej wizycie w SKP łożysko w cudowny sposób samo się naprawiło.

Chyba wiem o jakim dźwięku mówisz... Ale to występuje w każdym aucie, na powierzchniach parkingów podziemnych. Im szersze opony i cięższe auto tym mocniej to słychać.

[Rafał Stolarz]

W lipcu wymieniłem oba sworznie ( kiedyś lewy mi się wykręcił wspominałem o tym)  kilka dni temu na szarpakach okazało się co też widziałem że lewy ma luz ale nie na wahaczu ale w gnieździe zwrotnicy,  rusza się na dużym gwincie,  na prawym pękła gumeczka więc też zaraz będzie beee. Jeżeli jedynym wyjściem będzie wymiana zwrotnicy to chyba złożę dymisję!  Usłyszałem ostatnio że można sobie z tym poradzić i coś tam z puszki po piwie wyciąć i luz naprawić... Proszę mnie uszczypnąć bo nie wierzę normalnie 

[Dariusz Kłeczek]

Nie uszczypnąć, a dużym młotkiem pacnąć autora tej "naprawy".
Tam jest gwint drobnozwojowy, jak Ci się kiedyś wykręcił, to prawdopodobnie
został uszkodzony.

[Piotr Puścian]

W lipcu wymieniłem oba sworznie ( kiedyś lewy mi się wykręcił wspominałem o tym)  kilka dni temu na szarpakach okazało się co też widziałem że lewy ma luz ale nie na wahaczu ale w gnieździe zwrotnicy,  rusza się na dużym gwincie,  na prawym pękła gumeczka więc też zaraz będzie beee. Jeżeli jedynym wyjściem będzie wymiana zwrotnicy to chyba złożę dymisję!  Usłyszałem ostatnio że można sobie z tym poradzić i coś tam z puszki po piwie wyciąć i luz naprawić... Proszę mnie uszczypnąć bo nie wierzę normalnie 

Tam w grę wchodzi tylko wymiana zwrotnicy...  Nie wierzę że ktoś może wpaść na inny pomysł.