Ja u siebie jeszcze nic nie robiłem, ale pewnie w końcu przyjdzie się zmierzyć z tematem.
Chciałem się natomiast trochę odnieść do tego druciarstwa (w obronie).
Jak w takim razie nazwać wykonanie przez producenta tych klap, skoro padają wszędzie na potęgę? To nie druciarstwo? Zgadzam się, że zgodnie z technologią należałoby zdemontować całą deskę i wymienić uszkodzone elementy "po bożemu", ale skoro jest inny patent, który działa, to czemu nie stosować? To nie są hamulce czy układ kierowniczy, żeby nie robić takich obejść. Tak przynajmniej ja to widzę.
Też chciałbym mieć zrobione porządnie (jak będę robił), jednak realizowane będzie raczej metodą cięcia, niż zdejmowania deski (właśnie ze względu na ryzyko uszkodzenia jakichś zaczepów, czy problemów przy składaniu, że coś np. nie siądzie). Trochę luzu.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka