Napiszę trochę o moim przypadku. Też mam podobne wahania ciśnienia na jałowym, dodatkowo przy zdejmowaniu nogi z gazu ciśnienie potrafiło spaść poniżej 100 barów, a czasem nawet do 0. Długo jeździłem, obserwowałem i podjąłem decyzję, że zmienię regulator, bo również od czasu do czasu, przy zdecydowanym przyspieszaniu, ciśnienie potrafiło się przywiesić na kilka sekund na 1400 barów, jak zadane było 1800 (czasami nawet skutkowało błędem o za niskim ciśnieniu), ale z kolei czasami bez problemu wskakiwało od razu na 1900-2000 przy maksymalnym bucie.
Po wymianie jednak dalej jest to samo (chociaż nie wywala już błędu póki co i ciśnienie nie spada do 0). Zaczynam się zastanawiać, czy może czujnik na listwie nie świruje, albo wiązka do niego, a może to wtryski zaczynają przepuszczać za dużo w przelew i jest problem z utrzymaniem ciśnienia (tylko pytanie, czy mogą to robić losowo, w sensie raz działać ok, a raz sikać do przelewu?)...
Lub też może pompa zaciąga za dużo powietrza zamiast paliwa i stąd ten problem? Chociaż tutaj byłoby to dziwne, bo po długiej walce udało mi się osiągnąć, nawet przy gazowaniu na postoju, prawie zerowe bąbelki w przewodzie (u mnie ciągnęło powietrze przez spust wody z fitra, uszczelki zrobiły się plastikowe).
Co ciekawe problemów z odpalaniem nie ma i nie było nawet przy -20 w zeszłym roku, auto nie dymi, na jałowym obroty równe i nie trzęsie budą itp.