Panowie i Panie. Eureka z tym EGR. Chcę podzielić się moim doświadczeniem z tego przeglądu błędu P0400 błąd recyrkulacji spalin i tryb awaryjny. Nie dajcie się wykorzystywać przez pseudo mechaniorów którzy za nic kasują Waszą kasę za diagnozy i wymądrzają się licząc że my się nie znamy. Zatem do rzeczy. Postanowiłem wymienić w swoim Citroenie zawór EGR. Zabrałem sie więc za demontaż węzy dolotowych do kolektora ssącego. Przy samym dolocie jest złącze na dwie śruby. Po ich odkręceniu i rozłączeniu tej srebrnej metalowej rurki przy kolektorze ssącym ujrzałem otwór całkowicie i dosłownie zatkany asfaltem jak też ta rura przy dolocie również zasyfiona była całkowicie asfaltem. Ostrożnie to wyczyściłem przy pomocy ostrego nożyka i benzyny ekstrakcyjnej do gołego metalu. Na zawór EGR przyłączyłem do wężyka strzykawkę i i ruszając starałem się rozruszać zaworek EGR. Okazał się sprawny gdyż przy zamknięciu ciśnienia strzykawką słychać było szczęk zamykania się zaworka. Poskładałem całość i z duszą na ramieniu odpaliłem auto. Odpaliło od pierwszego strzału więc jazda testowa. W różnych zakresach obrotów i dając mu też w palnik do 4000 obrotów. Usterek zero. Auto śmiga super. Błędów nie ma. Tak wiec podsumowując. Robota prosta wymaga jednak trochę narzędzi, szczypce click and click do opasek, zewstaw narzędzi z kluczami torx , interfejs diagnostyczne LEXIA ( do kupienia na allegro) , no i własne podwórko do pracy( nie na parkingu pod blokiem) Dobre też dwa piwa przy pracy. Pozdrawiam Citroenomaniaków.