Da się jak najbardziej bez przyrządów. Prawy zacisk przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, lewy zgodnie z ruchem.
Ja pomogłem sobie zwykłym przyrządem do wyciskania sworzni - oparłem korpus o zacisk, a śrubę dokręcając wciskała tłoczek. Potem tłoczek żabką za łeb, obrót aż się zrobi luz między tłoczkiem a śrubą, i znowu kilka mm wciśnięcie śrubą.
Na 95% napotkasz problem przy odkręcaniu torxów w tarczy. Nie polecam próbować odkręcać odrazu bo zjedzie się gniazdo śrubki. Pomaga palnik, potem raz dobrze uderzyć śrubę i powinna puścić.
Sama tarcza też może ciężko odchodzić z piasty - ja ostukiwałem promieniowo cięższym młotkiem.
Przed założeniem nowych tarcz koniecznie wyczyść piastę do gołego metalu - najlepiej wiertarka z jakimś druciakiem.